Czy prawda ma charakter polityczny?

Były Premier RP, obecnie europoseł z listy PO, p. Leszek Miller skomentował film przedstawiający ustalenia dotyczące Katastrofy Smoleńskiej. Tym razem skoncentrował się nie tyle na przyczynach i odpowiedzialności za Katastrofę, ile na konsekwencjach ewentualnego oficjalnego uznania przez polski rząd, iż przyczyną katastrofy był wybuch na pokładzie samolotu spowodowany umieszczonym tam przez Rosjan ładunkiem wybuchowym. Stawia ostre pytanie, co my z taką prawdą zrobimy? I konkretyzuje swoje pytania odnośnie naszych reakcji wobec naszych sojuszników i wobec Rosji. Sugestia jest wyraźna: jeśli będziemy upierali się przy takiej prawdzie, iż to Rosja ponosi odpowiedzialność za Katastrofę, to możemy albo sprowokować niesłychane napięcia w układach międzynarodowych, albo zostaniemy zlekceważeni przez bardziej odpowiedzialnych sojuszników. Wraca więc pytanie, czy prawda ma charakter polityczny? Dla Rosjan – zawsze. Pokazali to np. w odniesieniu do Zbrodni Katyńskiej, gdy nie tylko zrzucili odpowiedzialność na Niemców, ale na dodatek zamknęli usta aliantom zachodnim, a następnie także nam. Trzeba było czekać całe dziesięciolecia, zanim władze Rosji przyznały, iż zbrodnia była skutkiem decyzji władz ZSSR. Ale należy też zadać inne pytanie – a jeśli tam w samolocie lecącym do Smoleńska był wybuch i zbrodnia? I jeśli rząd postanowi, że od uznania tej prawdy należy odstąpić ze względu na możliwe konsekwencje polityczne w stosunkach z Rosją i z naszymi sojusznikami? Co wtedy? Czy Rosja nie zafunduje nam kolejnego „testu odporności naprawdę”? Piszę te słowa, w czasie, gdy Czechy zareagowały na wysadzenia przez agentów rosyjskich składu z materiałami wybuchowymi. Rząd czeski tej sprawy „pod dywan” nie schował. Reakcja była wprawdzie bardzo umiarkowana – ale wyraźna i jednoznaczna.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

26 kwietnia 2021