Już to widać. Joe Biden wraca do polityki Baracka Obamy. Zapewne kontynuowałaby taką politykę Hillary Clinton. Gdyby pokonała Trumpa. W tej polityce Polska była/będzie na dalekim planie. Już widać, że będzie próba „ugłaskania” Putina i „ocieplenia stosunków” z Niemcami i Francją. Nie byłoby „drażnienia” Rosji i Niemców zwiększaniem obecności wojsk amerykańskich w Polsce i wspierania koncepcji Międzymorza. Tzw. „wschodnia flanka NATO” nie byłaby tak silnie akcentowana z korzyścią dla naszego bezpieczeństwa. Nie byłoby też wymuszania na bogatych krajach Europy Zachodniej (zwłaszcza na Niemczech), by wywiązywały się z przyjętych na siebie obowiązków (zwłaszcza finansowych) względem NATO. Przyznaję, czułem się wtedy bardziej bezpiecznie niż dzisiaj.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
15 lutego 2021
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz