Koterie wokoło polityki poszły w zaparte. Do głowy by mi nie przyszło, żeby troskę p. Jarosława Kaczyńskiego o świątynie; wyrażoną w formie apelu o ochronę kościołów przed agresją z tych dni; porównać do wcześniej poszufladkowanych politycznych przywódców niepasujących eurokołchozowi.
Problem jest w tym, że jak dana koteria zaszufladkuje swego konkurenta a po tym to spływa i wzmacnia jego pozycję to ochlapujący wpadają w jakieś drgawki odbierające im wiarygodność.
Taką ślepą walkę polityczną pamiętam np. z RM Piotrkowa Trybunalskiego odnośnie słów, szczerych słów prezydenta miasta (I kadencja) ich totalne przekręcenia tylko po to, aby medialnie dołożyć wypowiadającemu. Powstaje klincz - trwanie w toksyczności. Ślepa droga.
Nienawiść skupiona na osobie to dobra sytuacja. Trzeba ją poświęcić. To zawsze jest skok do przodu.
witold k
28 października 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz