W historii Polski jeszcze nie zdarzyło się, by lewizna faszystowska czy komunistyczna odważyła się atakować świątynie i symbole katolicyzmu. Owszem, miało to miejsce w bolszewickiej Rosji. Owszem „postępowa młodzież” komunistyczna w Polsce w latach 1940ych i 1950ych śpiewała „zburzymy świątynie”, ale do czynów takich się nie doszło. Obecnie bolszewizm nabrał odwagi. Testuje naszą cierpliwość? Ich hasła i oświadczenia ociekają obłudą i nienawiścią. Żądają tolerancji i praw człowieka – odmawiając ich nam wszystkim, większości Polaków.
Protestują przeciw zabijaniu zwierząt, a domagają się prawa zabijania ludzi – dziś aborcji nienarodzonych, a jutro eutanazji starców oraz młodych chorych (z czasem także tych, których utrzymanie jest uciążliwe dla rodziny). Tak już jest w niektórych krajach na Zachodzie. Czas położyć temu tamę. Czas pociągnąć do rzeczywistej odpowiedzialności osoby, które pozwalają sobie na zakłócanie Mszy świętych, bezczeszczenie przedmiotów i symboli kultu i organizowanie spektakli nienawiści. Policja powinna interweniować, a Polacy powinni wspierać działania jej funkcjonariuszy.
I jest jeszcze kilka spraw: jak długo „Trzecia Osoba” czyli p. Marszałek Senatu ma zamiar „zamrażać” prace nad ustawą dotyczącą walki z pandemią? Powołując się na jej brak manifestanci głoszą, że "są spacerowiczami" i w ogóle nie muszą przestrzegać przepisów o zasłanianiu ust i nosa oraz o zachowaniu dystansu społecznego. I jeszcze jedno: zwróciliśmy uwagę na to, że w manifestacjach pro-aborcyjnych i antychrześcijańskich brała udział dość spora grupa młodych ludzi – licealistów i post-licealistów. Czy nie jest to wynik seksedukacji w szkołach, gdzie uczniowie dowiadują się, że „aborcja to środek antykoncepcyjny i prawo kobiety do własnego brzucha”? I uczą się tego za nasze pieniądze – za pieniądze podatników, z których większość w Polsce stanowią katolicy!
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
26 października 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz