Pan Jarosław Gowin podjął b.ryzykowną grę. Nie wiem, czy liczy na spełnienie planu ujawnionego/naszkicowanego przez p. senatora Jana Filipa Libickiego i wybór na Marszałka Sejmu. Oczywiście po wyjściu z koalicji z PiSem i zagłosowaniu przeciw odrzuceniu poprawek Senatu oraz za przesunięciem terminu wyborów Prezydenta RP co najmniej o kilka miesięcy. Obawiam się, że manewr się nie uda. Zabraknie chętnych we własnej partii – zwłaszcza, jeśli PiS zaproponuje aktualnym posłom zachowanie ich miejsc na listach wyborczych po zakończeniu tej kadencji. Są bowiem wśród nich także tacy, którzy bardziej wierzą w wizję polityczną Jarosława K. niż Jarosława G. Może się okazać, że potencjalny klub „gowinowców” nie powstanie – co najwyżej koło, a struktury lokalne się posypią… Szkoda.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
29 kwietnia 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz