Skip to main content

Wyprowadzenie kozy?

portret użytkownika Z sieci

Jest taki popularny szmonces, czyli anegdota, kawał żydowski: Przyszedł Mosze do rabina i skarżył się. Mieszkam w jednej izbie, dzieciaki wrzeszczą, teściowa marudzi, żona jazgocze – idę się zabić, Rebe ratuj! Na to rabin: Mosze, kup sobie kozę. Po kilku dniach przychodzi znowu Mosze do rabina: Rebe, ja teraz to już muszę się koniecznie zabić. Ta koza, to już prawdziwy koniec. Na to rabin: to sprzedaj kozę. Po kilku dniach przychodzi znowu Mosze do rabina: Rebe, ja tę kozę sprzedałem. I mnie się od razu zrobiło lepiej. Dzieciaki wprawdzie wrzeszczą, teściowa marudzi, a żona jazgocze – ale to wszystko jest nic, gdy już nie ma tej cholernej kozy…

Jakoś mi się to skojarzyło, gdy usłyszałem, że PO jednak nie będzie kontynuowało koalicji wyborczej z postkomunistami. Nie ukrywam, nie jestem sympatykiem Platformy, ale zwykłem traktować ją jako formację postsolidarnościową, antykomunistyczną. I mam tam kilku znajomych. Z niektórymi utrzymuję nawet przyjazne kontakty. Było mi bardzo, bardzo przykro, gdy ze wsparciem PO reanimowano postkomunę i jej sztandarowych wodzów – Leszka Millera i Włodzimierza Cimoszewicza wprowadzono do Parlamentu Europejskiego. Teraz oddycham z ulgą.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

18 lipca 2019

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak