Media (jak nazywają niezależne, znaczy po-fozowskie) z radością poinformowały, że dwóch niesubordynowanych: generał i pułkownik przed sądem udowodniło niezgodność z prawem ich nocne usunięcie ze szpicy NATO.
Co z tego wynika? Chciało się być żołnierzem, to słucha się rozkazów... także ewidentne toksycznych, interpersonalnych. Inaczej na idiotów się wychodzi.
Nie dowiemy się, czy oficerowie byli rosyjskimi szpiegami w NATO z prostej przyczyny: wywiady ze sobą współpracują i dla drobnej potyczki nie popsują głównych kierunków.
Na boku pozostawiam sprawę, od której śmierdzi (a w zapachu którego wszyscy się lubują). Mowa o ordynacji proporcjonalnej, która w istocie eliminuje z polityki suwerena. Brak zaufania ministra do zastanego personelu wynika także z poprzedniego proporcjonalnego układania stołków. To Jaruzelski pierwszy głośno i dobitnie powiedział “kto nie z nami, ten przeciwko nam”.
Polityczna wierchuszka III RP, po wszystkich stronach, to uczniowie Matrioszki.
witold k
1 maja 2019
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz