Wśród ogłoszonych ostatnio zapowiedzi zmian w polityce społecznej jest taka, która budzi moje daleko idące wątpliwości. Chodzi o zapowiedź zwolnienia z podatku osób (przedsiębiorców) w młodym wieku. Owszem, uznaję motywy tej propozycji: chęć wsparcia przedsiębiorczości młodych oraz zachęta do życia i prowadzenia działalności w naszym kraju, a nie za granicą. Kiedyś (kilkakroć) ostrzegałem przy innych propozycjach i realizowanych programów, w polityce społecznej trzeba bardzo uważać, by nie tworzyć bodźców do zachowań patologicznych. Jeśli chcemy np. wspierać osoby samotnie wychowujące dzieci, to tworzymy bodźce ekonomiczne dla rozwodów i separacji, a antybodźce dla zawierania małżeństw. Trzeba więc programy takie planować bardzo starannie i ostrożnie. Jeśli uzależniamy program od położenia materialnego osób, to powstają bodźce do działania w szarej strefie, ukrywania rzeczywistych dochodów oraz antybodźce do osiągania samodzielności ekonomicznej. W każdym takim przypadku istnieje realna groźba powstania tzw. „pułapki socjalnej”, uzależniającej na trwale człowieka od pomocy socjalnej. Ogromnie ucieszyłem się z programu 500+ dla wszystkich dzieci BEZ warunku niskich dochodów czy samotnego rodzica. W odniesieniu do tego projektu „0 podatku dla młodych” boję się, że obok zachowań oczekiwanych pojawią się także działania patologiczne – zakładanie firm „na młodego słupa”. Jest też jeszcze jeden aspekt sprawy: ja uważam podatki za składkę na wspólne cele mojego kraju (obronę granic, bezpieczeństwo wewnętrzne i inne godne cele) i uważam, że składkę powinien płacić każdy obywatel wedle swej możliwości: jedni wyższą, inni niższą. W czasach opisywanych w powieściach Marka Twaina prawo głosowania mieli w USA tylko ci, którzy płacili podatki…
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
2 marca 2019
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz