Skip to main content
portret użytkownika Marian Grotowski
Solidarnosc_logo.gif

We wrześniu w Radomsku odbyła się demonstracja zorganizowana przez NSZZ "Solidarność" w obronie zwolnionego pracownika komisji zakładowej z Jyska. Pięknie! Przypomniały mi się czasy Solidarności z lat osiemdziesiątych a także dziewięćdziesiątych, kiedy to pełni wiary i nadziei ruszaliśmy do walki o Polskę bez komunistów i SB- ków, o Polskę uczciwą i demokratyczną, o lepsze jutro.

To były piękne czasy. Prawda? Obawiam się, że już nie wrócą. Chwalebną i miłą Bogu jest pomoc niesiona potrzebującym i skrzywdzonym. Ale jakoś nikt nie ruszył przysłowiowym palcem, pies nie zamachał ogonem kiedy zwalniano z pracy pana Tadeusza D, delegata na pierwszy krajowy zjazd NSZZ, internowanego w stanie wojennym, skazując go na wiele lat nędzy. "Olała to również pani Anna M, u której wielokrotnie w tej sprawie interweniowałem. O mnie również Solidarność zapomniała. Nie mówię tu o pomocy w walce z Zusem, którą przegrałem i teraz utrzymuję się z zasiłku przyznanego mi przez MOPS, z którego połowę przeznaczam na lekarstwa.
Czasem brakuje mi prostego ludzkiego gestu, telefonu: Marian, jedziemy na uroczystość do Niedośpielina. Mamy miejsce w samochodzie. Jedziesz z nami?

Krętymi drogami prowadzi nas Pan, jak mówi Ewangelia. Zaiste krętymi. Kiedyś nie do pomyślenia byłaby przyjaźń z esbekami i komunistami. Dziś, mimo ustawy dezubekizacyjnej w wielu przypadkach, również w Radomsku rozkwita niezrozumiała, wyborcza przyjaźń organizacji i partii niby prawicowych, o solidarnościowych korzeniach z SB-kami, komunistami itd.

Z bólem stwierdzam, że dla dzisiejszej Solidarności i niektórych organizacji z niej wyrosłych ważniejsze są "synekury" dla SB- kow dla których dwa i pół tysiąca emerytury to stanowczo za mało, ważniejsza jest przyjaźń np. z panem A C ode mnie czy od Tadeusza D i innych pozostawionych w podobnych sytuacjach. No cóż. Wytarty slogan "Takie jest życie" chyba tu nie pasuje. Chyba jest to chichot historii. Zastanawiałem się, czy iść na tę demonstrację. Przecież to demonstracja Solidarności, którą nam w sercu i której nikt mi z serca nie wyrwie. Postanowiłem jednak zostać w domu.

Marian

10 grudnia 2018

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak