Rozłam w PiS?

Z gruntu inaczej to widzę. To - wreszcie pokazany rozdźwięk siedzący pod skórą od czasu PC. W PiS, podobnie do innych grup, panuje układ koteryjny i do czasu zmiany ustroju nie będzie inaczej. Główny klubowicz PiS wieczny dietowiec nie pokazuje się z PiS-em. To taka szajba: nie narazić się drugiej ze stron, która jakby tak się przyjrzeć, to ona daje radnemu (dinozaurowi) diety. Tu uwaga! Bardzo dobrze wspominam kolegę z RM i jest najważniejszą postacią w RM, jeśli idzie o pilnowanie istoty funkcjonowania samorządu. Dam przykład I Sesji: głupawe marsze po kartkę wyborczą są zachowane. Prezentacja kandydatów już nie.

Dlaczego? Bo miernoty są wskazane na szefów komisji. Zaplątaliby się w wypowiedzi bez kartki, a i jeszcze który by zadeklarował działania nie leżące w interesie PROM. Znów uwaga. Kompetencje Samorządu są tak nieznaczące, że radny jak i rada to atrapa. Zobacz kampanie wyborczą. Udawali majstrów budowlanych, stróżów, konserwatorów powierzchni płaskich... Kto to wskazuje? Piotr Gajda.

Problem w piotrkowskim samorządzie to totalnie zaniżony poziom tak intelektualny jak i polityczny przez... karowego Maniutka (S. Anioła). To trwa tak długo, że patologia stała się normą. Do tej patologii oczywiście przyłączam rozmowy (nie znamy ich, dlaczego!) pod stołem w spr. współpracy PiS z PROM. Radni, politycy PiS powinni takie rozmowy prowadzić w formie interaktywnej z transmisją na żywo.

To na radnych PiS niewpisanych do Klubu Radnych spoczywa odpowiedzialność za PiS. Na radnych z Klubu pokazania alternatywy politycznej do PROM-u. to w istocie forma, na której oprzemy się w przyszłości. Teraz praca nad tym, aby MB wiele zrozumiał.

Mamy skupić się przy wiceprzewodniczącej RM, której składam propozycję Klubu Radnych trybunalscy.pl szczególnego, bo posiadającego zaplecze poszerzone o byłych kandydatów i wszystkich wykazujących troskę "pozadietową".

witold k

25 listopada 2018