S e r e n g e t i
Z upodobaniem wielkim oglądam programy, których bohaterami są …zwierzęta. To wielce pouczający świat Braci Mniejszych nad którym My mamy przewagę i to jaką? Szczególnie interesujące są dla mnie te serie, w których trawożerni wchodzą na tereny drapieżników i musi dojść do konfrontacji. Taki kontakt fizyczny nie kończy się żółtą czy czerwoną kartką ale eliminacją, gdzie wyeliminowany kończy "na talerzu” eliminującego. Tutaj dopiero okazuje się jak wielką Homo Sapiens ma przewagę nad tamtym światem…bo jest humanitarny, zatroskany, pomocniczy i jak trzeba to i …bierwiona wspólne zarzuci sobie na plecy i razem je nosić będzie…? Hola, hola z tym noszeniem! Każdy widzi co się wokół dzieje. Poniektórzy pierwej kombinują jakby tu …drania z za miedzy…utopić w łyżce wody albo przynajmniej do tej narodowej beczki miodu, tą samą łyżką…dziegciu podrzucić! Gdzieś ten dziegieć jest „pędzony”…Producenci tegoż dawniej w borach i w puszczach to robili bo surowiec pod ręką. Teraz by osiągnąć efekt „dezynfekcji” wystarczy być …na urzędzie gdzie dostęp do mediów nieograniczony. Gdy najdzie nas ochota „dowalić” komu trzeba to wystarczy wynająć byle żurnalistę, który zamieści stosowny artykuł, filipkę lub donos na nielubianego gościa i …załatwione. Rusza machina.
Czytam w różnych publikacjach, że dawna Służba Bezpieczeństwa miała w swoim arsenale środków „dezynfekujących” opozycję …dezinformację, plotkę jako bardzo skuteczny środek dezintegracji tkanki społecznej a mówiąc prościej… niech wszyscy się kłócą ze wszystkimi. Stare rzymskie powiedzenie „Divide et impera” zostało tylko twórczo obrobione dla aktualnych potrzeb. Zadziwiająca żywotność tych sentencji…bo dzisiaj są nadal odkrywczo dostosowywane do potrzeb każdej …byle słusznej, poprawnej politycznie … idei! Niektórzy na potrzeby zbliżającej się kampanii do parlamentu książki piszą. Głównie biograficzne. O przeciwnikach politycznych. Artykuły gdzie ksiądz…i kościół to dobry powód by pokazać, że błoto może być pierwszorzędnym budulcem na stawianie …słupków! Przypomnę krótko jak kampania prasowa przed wielu laty skrzywdziła rodzinę zasłużonego w walce o tę dzisiejszą wolną Polskę…senatora z obozu Solidarnościowego. Znaleźli się nawet filmowcy, którzy nakręcili plugawy film o tym zdarzeniu.
Wracam na sawannę, do Serengeti. Tam odbywa się wędrówka olbrzymich milionowych stad trawożernych…gnu, gazeli, antylop różnych gatunków, przez setki kilometrów łąk, traw najrozmaitszych, zarośli…lasów skąpych… Tam stado bawołów, których łeb zdobi imponujące poroże a z za niego błyskawicą zioną oczy co obiecują agresorowi lanie, solidne lanie! Robi wrażenie. W ten uporządkowany pochód wkraczają ukryci w zaroślach, wysokich trawach…drapieżniki. Z imponującą grzywą lew, z rodziną wygłodniałych lwic, sprinterski gepard zabójczo skuteczny lampart. Wszyscy chcą jednego…upolować zdobycz. Po raz pierwszy zobaczyłem widowisko, gdzie drapieżcy dostali nauczkę. Lew co porwał młodego bawołu musiał zdobycz puścić bo wróciło całe stado i zaczęło nacierać…Samica gnu wściekle atakuje lwicę co porwała jej młode…dorosłe gnu przeprawiając się przez rzekę pełną krokodyli z wściekłością prawie fruwa w powietrzu rozdzielając kopniaki i tratując ogłupiałe krokodyle; kilkudniowe gnu korzystając z nieuwagi i zamieszania ucieka… gromadce małych gepardów, dla których matka gepardzica to śniadanie upolowała…? Poczułem radość. Poczułem się bardzo zbudowany. Ofiara uratowana. Oto ci, którym zapisano w metryce, że mogą być tylko ofiarami w ostatniej chwili podjęli walkę. Walkę o przetrwanie. Jest ich jak jeden do tysiąca i poczuli, że solidarność, jedność, determinacja to ich broń, której nie sprosta nawet najbardziej okazały i bezwzględny drapieżnik. To moim zdumionym oczom zaprezentował świat Braci Mniejszych? Nie zorganizowany w żadne koterie lecz walczący o swoje, o przetrwanie…?
Czy nasz świat, mój świat może z takich „pokazów” dla siebie wyciągać wnioski?
Jasne, to bardzo proste. Nadstawianie drugiego policzka jest w sytuacjach ekstremalnych bezsensowne, beznadziejne, wysoce niemoralne. Walka o bliskich, solidarność z przyjaciółmi, pomoc słabszym to kanony niezbywalne naszej cywilizacji. W tych sprawach nie może być kompromisu. Żadnego. Świat, ten dzisiejszy, niestabilny, z kroczącą wojną, który nam proponuje ułomną demokrację, gdzie całe grupy społeczne zostają wykluczone, gdzie wołanie o pomoc natrafia na pustkę, gdzie starość i jakakolwiek funkcyjność staje się przekleństwem jest nie do zaakceptowania. Pomyślność kraju bierze się z pomyślności wszystkich jego obywateli a nie z pomyślności garstki jego pretorian. Jeśli umawiamy się by nami rządzili nasi wybrańcy to muszą oni w każdym czasie być gotowi do zdania rachunku z swego włodarzenia. Państwo wiedzą o czym mówię. W odczuciu społecznym nie ma żadnej szansy obywatel w zderzeniu z jakąkolwiek władzą na jakimkolwiek szczeblu. I odwrotnie. Namaszczony przez jakąkolwiek władzę jakikolwiek urzędnik jest nietykalny. Najsilniejszego szoku doznałem ostatnio, gdy opublikowano materiał na temat szefa NIK-u. Nawet w czasach komuny ten urząd był uważany często jako ostatnia deska ratunku…przed systemem…?
To niebywałe by taki urząd utracił zaufanie społeczne. Co jeszcze pozostało? Teraz „konwentykle śpiochów” przypuściły bezpardonowy atak na świętość jaką jest dla Polaków, od wieków K o ś c i ó ł. Kościół czyli my, którzy ten kościół tworzymy. Chcę być dobrze zrozumiany. Kościół to nie tylko Zakrystia, Episkopat, Watykan, Papież…to przede wszystkim miejsce, gdzie zbiera się naród gdy „larum grają”, gdy Ojczyzna w potrzebie, gdy trzeba się jednoczyć by stawić dumne czoła każdej przemocy! Tam ci, którzy dziś często ten Kościół atakują byli, gdy opozycja antysystemowa powstawała! Co się z wami porobiło. Dziś na urzędach a zapominacie o tych co z trudem znoszą swą codzienność niełatwą? Nie bronicie swego Kościoła? Mam prawo tak mówić bo przez całą moją dorosłość tam, ze swoim Kościołem byłem!
Pozwolę sobie na koniec przytoczyć słowa z Księgi Izajasza 40
„… On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego…lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły…biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą…”
Seneka
PS – zaufajmy wielkiej mocy jaką ma nasza kartka wyborcza.
25 lutego 2018
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz