Rząd nie zna recepty ale PRemier ciepło mówi o kryzysie. Nie ma wątpliwości, że już doświadczamy kryzysu finansowego. Złoty gwałtownie traci na wartości wobec innych walut a spłaty kredytów już zaczynają obywateli boleć. Słaby złoty skutkuje tym, że eksport jest bardziej opłacalny pod warunkiem, że konsumenci w innych krajach chcą kupować polskie produkty a z tym bywa różnie. Zupełnie błędna okazała się teza, przez lata lansowana przez prof. Grzegorza Kołodkę , że słaby złoty uczyni z Polski “gospodarczego tygrysa”. Kołodko z tej tezy uczynił jeden z kanonów swej myśli ekonomicznej i dziś jest mu niezręcznie się z tego wycofywać.
Może lepiej byłoby aby rząd stymulował gospodarkę realną bo póki co produkcja nie spadła jeszcze do poziomu państw Starej Unii i jest jeszcze co ratować. Zamiast tracić czas na bezskutecznym zajmowaniu się inżynierią finansową. Trzeba wspierać producentów bo dzięki nim na nasze ulice nie wychodzą jeszcze protestujący bezrobotni.
Rząd nie znajduje recepty na kryzys więc może społeczeństwo znajdzie receptę na rząd?
Zb.Ziemba
23 lutego 2009
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Rząd nie znalazł recepty....
bo rząd recepty nie znajdzie, rząd się zachowuje tak jak gdyby kryzys był mu na rękę.Po wypowiedziach członków rządu wygląda na to, że chce bronić korporacje i spekulantów, a nie społeczeństwo. Co do stymulacji gospodarki przez rząd... to co my mamy gospodarkę wolnorynkową czy ręcznie sterowaną? Interwencjonizm jak mi się zdaje i opowiada tu jeden z piszących na stronce nie wchodzi w rachubę w gospodarce liberalnej (neoliberalnej? sic!). Liberalizm upada na kolana, mam na myśli ten światowy bo w końcu w Polsce nie wiem co jest, właściwie wiem ,uskutecznia się grabieżcza gospodarka neoliberalizmu, najstarszego spośród socjalizmów. Dochodzi do sytuacji paranoicznych podatnicy ratują, czy w niektórych krajach mają ratować bankrutujące wielkie potęgi przemysłowe i bankowe. Zaczyna się kulminacja wizji Orwella, Wielkiego wizjonera wyprzedzającego swoją dalekowzrocznością wizję Świata. Może by było lepiej abyśmy wrócili do czasów kto ma większą maczugę ten ma rację. Może by było bardziej sprawiedliwie jak dziś?
Rząd nie znalazł recepty, ale tu piszący tak!
Wystarczy trochę poczytać: np "Pokolenie Magistrów PAFERE...", trochę poruszyć mózgownicami, a kryzys stanie się bardziej zrozumiały!
Piotr Korzeniowski