Skip to main content

"wystarczy jedno małe potknięcie życiowe ... czyli wszyscy będziecie donosicielami"

Dziecię się nam Narodziło !

Tytuł tego artykułu to słowa jakie usłyszał mój znajomy na spotkaniu patriotycznym od jednego z piotrkowskich działaczy katolickich - obecnie radnego a dotyczyły one naszej przeszłości.. Tłumacząc z polskiego na nasze chodzi o to, że działacz patriotyczny winien być nieskazitelny wg. tych słów tzn jaki:

  • pochodzący z patriotycznej rodziny z dziada pradziada zaangażowanej w walkę o Polskę,
  • wierzący i praktykujący katolik,
  • zaangażowany w działalność społeczną, obywatelską, religijną - do wyboru,
  • będący w szczęśliwym związku małżeńskim, single won wszak tylko czyhają na okazję aby te cudne związki rozbić,
  • absolutnie nie rozwodnik no chyba, że posiada rozwód kościelny,
  • pracujący - bezrobotny jest bezwartościowy patrz nie płaci składek,
  • dojrzały wiekiem - :"a co ci młodzi wiedzą - my to walczyliśmy z komuną"
  • najlepiej ustawiony zawodowo - tytuł profesora jak najbardziej pożądany,
  • mężczyzna najlepiej - kobieta fajnie wygląda w kadrze ale o polityce to nic nie wie ooo niech składa kwiatki;)
  • ugodowy, koalicyjny "na partyjne zebranie zadawaczom trudnych pytań wstęp wzbroniony"
  • i co najważniejsze nie mający żadnej skazy w życiorysie nawet najmniejszej

    słowem Anioł chodzący po ziemi a właściwie unoszący się nad nią żeby sobie w ziemskim brudzie nóg nie ubłocić.

    Pytanie drogi działaczu katolicki gdzie taką osobę znaleźć w naszym mieście i ile ich jest?

    Czy nie lepiej żeby ktoś wychował się np. w domu dziecka w ideologi socjalistycznej ale w dojrzałym wieku walczył o Polskę, uczestniczył w demonstracjach niż nosił Matkę Bożą na piersi a układał się z Kiszczakiem?
    ok za mocno? ale dlaczego skreślać ludzi za jeden błąd - czasem nie ich własny?

    Jest mało tych którym się chce robić cokolwiek więc chcecie ich jeszcze oczerniać, wykluczać...
    Hm... gdyby Hofman z Kamińskim i tym 3 (przepraszam nazwiska nie pamiętam) obrazili się na PIS i "olali" głosowanie nocne z środy na czwartek z lasami już byłoby "pozamiatane"...
    może zresztą taka jest kolejna taktyka: oczernić ludzi, wykluczyć z dyskusji i zrobić co swoje.

    Postawmy się w sytuacji tych oskarżonych/pomówionych:

  • jak długo można udowadniać, że nie jest się :"koniem trojańskim" stworzonym po to by rozbić jedność: klubu, partii, stowarzyszenia (do wyboru)? Głosić wszem i wobec, że się nie donosi, kabluje , nie jest "kretem"?
  • czy :"walnąć komuś w pysk"" jeśli publicznie sugeruje, że się sprzedałeś/łaś kiedy nie masz nic na sumieniu?
  • jakich argumentów użyć w dyskusji kiedy przeciwnik uzna iż jesteś za młody/ młoda i niewiele wiesz albo odwrotnie jesteś stary to donosiłeś więc pokaż teczkę z IPN-u?

    Jak się zachować, żeby nie potwierdzać plotek o domniemanych romansach, złym pochodzeniu, czy ciężkim charakterze??? Zwłaszcza, gdy głosu w dyskusji używa się po to, by bronić interesu innych narażając się przy okazji "tym wielkim i ważnym" z partii, Stowarzyszenia, miasta (do wyboru)...
    Bronić się przed tymi oszczerstwami czy zostawić to bez odpowiedzi? I wreszcie skąd brać siłę i ochotę na dalszą działalność skoro nawet ci "swoi" potrafią zmieszać Cię z błotem za to, że się z kimś z innej opcji znasz, nie chcesz promować swojego kandydata o charakterze BMW ( Bierny Mierny ale Wierny) albo masz po prostu inne zdanie?

    Niestety LOJALNOŚĆ i WDZIĘCZNOŚĆ to towar deficytowy w: partii, klubie, stowarzyszeniu (wpisz dowolne)
    Więc co zrobić hm... zrezygnować z tej działalności może zrobić sobie od niej "urlop" a może... zacząć "swoją pozytywistyczną robotę" z innymi ludźmi - może oni nie okażą się niewdzięczni.

    Cokolwiek wybierzesz czytelniku trzymam kciuki bo warto próbować.
    ps. jeśli ktoś dobrnął do końca i ma jakiś pomysł na "robienie dobrego w tym mieście" proszę o kontakt.
    ps2. przepraszam za język i emocjonalny styl publicystką i politykiem niestety nie jestem.

    Ania

    20 grudnia 2014

  • 5
    Ocena: 5 (7 głosów)
    Twoja ocena: Brak

    Dziękuję

    portret użytkownika witold k

    Tekst ma wyrażać emocje, potem resztę. Pewnie dłużej posiedzę nad tym wywodem - jest fantastyczny, potrzebny i rusza lawinę. Na skróty. To nie był działacz katolicki co najwyżej katolik, szykujący sztab do trudnej roboty.

    Przedtem jednak. Katolicki to powszechny. Czyli każdy kto powszechnie działa - działa po katolicku. Działacz, nie polityk, będzie poszukiwał tych, o których piszesz. Polityk będzie od nich stronił z powodów które wskazałaś. Zatem, Działacz swoje Polityk swoje we wspólnej sprawie, sprawie Zbawienia. Jak wiemy. Zaraz urodzi się Ten który nas Zbawił - określając warunki i przykrywając je Miłosierdziem. Kto: Działacz czy Polityk przejdzie rozmowę z Piotrem zależy od tego co i jak zrobili.

    Rozwinę te kilkanaście

    portret użytkownika witold k

    Rozwinę te kilkanaście akapitów Ani. Są rewelacją na naszym portalu - rekolekcją na Boże Narodzenie A.D. 2014; taką naszą lokalną Pasją w 10. rocznicę jej pokazania w kinach. Od dawna na takie czekamy.

    Zacznę od "Nie jesteś już niewolnikiem lecz synem rzecze Święty Paweł do Gałatów... nie wiem kiedy do tego usiądę ale usiądę! Bo... mam się za Syna - dziedzica z woli Pana.

    Żeby Zło nie zwyciężyło, trzeba by dobrzy ludzie nie

    5

    odpuszczali i robili co w ich mocy jest możliwe, dlatego Aniu nie rezygnuj i walcz nadal. Według zasady; "psy szczekają a karawana idzie dalej". Mamy wszyscy wiele wad, ułomności i większych lub mniejszych grzechów ale najważniejsze, że naszym działaniom przyświeca dobry Cel, więc działajmy nadal. Nie wierzę, żeby ktokolwiek o zdrowych zmysłach i chęciach mógł postrzegać Ciebie, jako kreta czy wroga. A więc do przodu z Bogiem Marsz. Masz wielu przyjaciół {może nie doskonałych} ale jednak, którzy będą Cię wspierać bo mają takie same Cele-Polskę. GŁOWA DO GÓRY JAK MAWIA KAT DO OFIARY.

    Opcje wyświetlania odpowiedzi

    Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.