Jaka recepta wydawać by się mogła najwłaściwsza dla gospodarki kulejącej od nadmiaru socjalizmu? Logika podpowiada, że powinien to być wolny rynek, kapitalizm, więcej wolności gospodarczej i mniej etatyzmu. Niestety, logika nie jest ulubioną dyscypliną polityków. Dla nich, recepta na kryzys brzmi: jeszcze więcej socjalizmu.
Ten sposób myślenia zaprezentował właśnie prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński. Najnowszy numer Tygodnika „Solidarność” publikuje wywiad z liderem największej partii opozycyjnej, aspirującej do przejęcia władzy w III RP. W internecie znaleźć można fragment tego wywiadu, ale już ten fragment sprawia, że włosy jeżą się na głowie.
Co takiego mówi „Tygodnikowi Solidarność” Jarosław Kaczyński? Wypowiada się on m.in. na temat tzw. umów śmieciowych: „Umowy śmieciowe będą przekształcane w umowy o pracę”. Ale to nie wszystko. Dalej prezes PiS stwierdza: „W Polsce mają być wyższe płace, mieszkania, praca i solidna polityka prorodzinna, oznaczająca przejmowanie części kosztów wychowania dzieci przez państwo”.
Jednym słowem, prezes Kaczyński pragnie, aby wszyscy byli piękni, zdrowi i bogaci. Niby niczego złego w tym nie ma, problem polega jednak na tym, że aby owe postulaty zrealizować konieczna jest dalsza fiskalizacja i wzrost podatków. Oczywiście słowa prezesa PiS traktować można jako pustosłowie, za którym nie kryje się żadna treść, niemniej nie sposób na nie nie spojrzeć pod kątem ich walorów edukacyjnych, a właściwie antyedukacyjnych. Do społeczeństwa, zamiast przekazu odwołującego się do ludzkiej odpowiedzialności i pracowitości idzie następujący: „my wam damy za darmo”. Szkoda, że Jarosław Kaczyński nie dodaje, że to, co jedni dostaną „za darmo”, inni będą musieli w pocie czoła wypracować.
Prezes największej partii opozycyjnej mówi o planach legislacyjnych swojego ugrupowania, dotyczących wspomnianych już „umów śmieciowych”. Na pytanie, co PiS zamierza w tej sprawie zrobić, odpowiada: „Projekt przedstawimy w połowie lutego. To nie będzie przekształcanie z dnia na dzień, ale w stosunkowo krótkim czasie i dalsze zatrudnianie w oparciu o umowy cywilnoprawne stanie się trudne. Powinno być ono wyjątkiem, a nie regułą. Przestanie się też opłacać, bo umowy cywilnoprawne zostaną ozusowane. Kieruje nami poczucie solidarności z pracownikami. Jest oczywiście część społeczeństwa – głównie ludzi młodych – która uważa, że lepiej teraz na rękę dostawać więcej pieniędzy i lepiej nie płacić ZUS. Jednak trzeba wziąć pod uwagę, że wycofywanie się z wielkiego osiągnięcia wieku XX, jakim jest prawo pracy, oznacza po prostu regres cywilizacyjny”.
Wygląda na to, że partia Jarosława Kaczyńskiego, aspirująca do przejęcia władzy po PO, ma Polakom niewiele do zaproponowania, przynajmniej w sferze gospodarczej, skoro „zdobycze socjalizmu” uważa ona – a w każdym razie jej lider – za przykład postępu cywilizacyjnego. Za podsumowanie niech posłuży komentarz jednego z czytelników portalu wpolityce.pl, jaki zamieszczony został pod informacją o wywiadzie prezesa PiS dla „TS”: „Ale ja nie chcę umowy o pracę! Panie Kaczyński, lubię Pana ale proszę nie uszczęśliwiać na siłę. Proszę nie gadać tego typu banałów bo w ten sposób narobi sobie Pan wrogów nie tylko wśród przedsiębiorców (chociaż niedługo pewnie będzie ich można policzyć na palcach jednej ręki) ale głównie wśród pracujących na owych „śmieciowych” umowach. Ja nie chcę płacić na NFZ – wolę kulturalnie ubezpieczyć się prywatnie. Nie chcę płacić na ZUS – wolę sam sobie odłożyć. Nie chcę waszego uszczęśliwiania na siłę!”.
Paweł Sztąberek: www.prokapitalizm.pl
19 grudnia 2013
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Ciekawe komentarze
Poniżej dwa komentarze reprezentatywne dla dyskusji na temat tekstu Pawła Sztąberka.
@TRAD
Proszę walczyć z socjalizmem w PiSie, jak autorowi i autoro-podobnym walka się powiedzie, to wybory wygra ukochane przez autora SLD(pewnie sto razy mniej socjalistyczne od PiS), a autor zostanie ministrem od rozdawania zupy z garkuchni, ale tylko tym, co modlą się do Gender. Pewnie Gender, to super prawicowy wytwór, a taki PiS, który jako jedyny zwalcza wszędzie. gdzie tylko to coś się pojawi, zasługuję na najwyższy status lewaka w oczach błyskotliwości autora.
@AWOJT
Bardzo ładnie pokazałeś, że w USA nie ma liberalizmu. Wiele lat przed Tobą zauważył to niejaki Milton Friedman. Sięgnął mianowicie po program amerykańskiej partii komunistycznej z lat 20 - i sprawdził, ile z zapisanych tam punktów zostało zrealizowanych. I się przeraził.
Skąd wniosek, że państwo z przymusem emerytalnym, z przymusem ubezpieczeń medycznych, z olbrzymią redystrybucją, z zawodowymi "bezrobotnymi" żyjącymi od kilku pokoleń z pieniędzy podatników - ma być wzorem kapitalizmu?
I jakie ma to niby mieć znaczenie dla oceny programu PiSu?
Powtarzam: Polska musi się wzorować na ustroju państw bogatych - ale z czasów, gdy państwa te były jeszcze na dorobku! Osławiona Szwecja w początku lat 60 miała udział wydatków sektora publicznego w PKB na poziomie 30%! Obecnie w Polsce wskaźnik ten wynosi blisko 50%.
Powinniśmy patrzec na Tajwan z lat 60 i 70, a nie na obecne Niemcy czy Amerykę. Biedny nie może naśladować stylu życia bogacza - bo go na to nie stać.
Amerykę i Niemcy socjalizm osłabia - nas zabija.
Za:
http://pafere.salon24.pl/556269,kaczynskiego-recepta-na-kryzys-wiecej-so...