Skip to main content

Konfiskata części depozytów jest pewnikiem

Na blogu Independent Trader, Trader 21 zamieszcza ciekawy wpis nawiązujący do niedawnej decyzji amerykańskiego banku Chase, który od 17 listopada br. postanowił wprowadzić ograniczenia w obrocie gotówkowym oraz w przelewach zagranicznych.

Po tym terminie posiadacze kont biznesowych nie będą mogli realizować wpłat/wypłat gotówki na kwotę większą niż 50 tys. USD w skali miesiąca. Podobne limity mają dotyczyć także przelewów zagranicznych.
Trader 21 zauważa, że w praktyce będzie to oznaczało, że wiele małych biznesów zostanie odciętych od możliwości zapłaty za produkty importowane spoza USA. Jego zdaniem, nie będzie również możliwości wypłaty wynagrodzenia dla pracowników spoza kraju. „Co więcej, wiele restauracji czy małych sklepów nie będzie miało możliwości przyjęcia zapłaty w gotówce, z którą nie będą mieli co zrobić po przekroczeniu ustalonych limitów”.

Bloger pisze: „Ograniczenie w wysyłaniu pieniędzy za granicę dla małych przedsiębiorców zostało uzasadnione obawą prania brudnych pieniędzy co jest śmieszne w obliczu ogromnego skandalu dotyczącego prania miliardów USD dla karteli narkotykowych przez HSBC. Sprawa zakończyła się skromną grzywną lecz wykorzystano ją do ataku na gotówkę w rękach zwykłych ludzi”.

Ciekawe – na co zwraca uwagę Trader 21 – że całej sprawy nie jest w stanie wyjaśnić żaden pracownik banku. „Nikt nie był w stanie udzielić informacji czy zmiany zostały wprowadzone na poziomie zarządu banku czy jest to regulacja wprowadzona na zlecenie rządu. W ramach cząstkowych wyjaśnień okazało się, że niektórzy klienci będą mieli możliwość podniesienia limitów lecz jest to związane z koniecznością zmiany statusu konta na platynowe co z kolei wymusza powierzenie bankowi większych kwot”.

Oto jakie – według blogera – mogą być konsekwencje wprowadzanych zmian:
„(…)
1. Znaczne ograniczenie możliwości realizowania importu oraz współpracy ze specjalistami spoza USA co jest ewidentnym ciosem w małych i średnich przedsiębiorców.
2. Uniemożliwienie przyjmowania płatności w gotówce co z kolei wymusza na klientach małych biznesów konieczność korzystania z kart płatniczych.
3. Blokada transferów uniemożliwia zakup aktywów finansowych poza terytorium USA w celu ochrony przed upadkiem dolara.
4. Uniemożliwienie zagranicznych transferów ma na celu zatrzymanie jak największej ilości pieniędzy w kraju na potrzeby konfiskaty części depozytów celem dokapitalizowania banków. Sławne Bail-in”.

Okazuje się zresztą, że obecne zmiany w systemie nie są pierwszym przypadkiem braku szacunku dla klientów banku. „Przed kilkoma miesiącami Chase miał „problem z systemem”, w trakcie którego wiele kont zostało całkowicie wyczyszczonych w efekcie czego klienci byli tymczasowo pozbawieni dostępu do swoich środków” – zauważa Trader 21.

Bloger pisze dalej: „Zmiana regulaminu zapewne nie jest przypadkiem. Większość głównych banków w USA w ostatnim czasie zgromadziła 20-30% więcej gotówki niż zwykle obawiając się runu na banki. Co więcej odsetek przyznanych kredytów dla małego biznesu jest najniższy od ponad 20 lat. Bez zabezpieczeń w wysokości co najmniej 120% wysokości kredytu przedsiębiorcy nawet nie mają co wypełniać wniosku. Banki generalnie robią co mogą aby utrzymać płynność”.

Dalej Trader 21 przechodzi do bardziej ogólnej refleksji na temat całego zachodniego systemu bankowego: „(…) problem dotyczy całego zachodniego systemu bankowego. Kraje członkowskie w UE odrzuciły propozycje forsowaną przez banki dotyczącą wspólnych obligacji dla całej UE. Do tej pory hiszpańskie banki otrzymały już 300 mld Euro pomocy z ECB, banki włoskie 255 mld, francuskie 90 mld, portugalskie i irlandzkie po 80 mld Euro. Mimo zawrotnych kwot wtłoczonych do systemu owe banki nadal mają ogromny problem z płynnością. Spłata pożyczek do EBC jest praktycznie nie możliwa. Co najmniej 800 mld Euro zostało stracone. Obecnie prowadzi się rozważania nad kolejnym ruchem polegającym na konfiskacie ok 10% wszystkich depozytów. >>Jednorazowy<< podatek ma na celu wyciągnięcie systemu bankowego z opresji lecz jak wiedzieliśmy przez ostatnie 5 lat, takich jednorazowych zastrzyków publicznych pieniędzy było już wiele i nie wiele to dało. Kradzież depozytów ma być lekarstwem na runy na banki lecz w praktyce takie działania spowodują zanik resztek wiary w bezpieczeństwo środków zdeponowanych w systemie bankowym co tylko spotęguje problemy z płynnością i przyśpieszy spiralę bankructw”.

Konkluzja Tradera 21 nie brzmi zbyt optymistycznie: „Systemem bankowy jest bankrutem co ostatnio przyznał Mario Draghi. Politycy działający na każde wezwanie bankierów posuną się do wszystkiego byleby tylko odwlec ostateczny upadek. Walka z gotówką czy transferami międzynarodowymi jest tylko początkiem tego co nas czeka. Gdy tylko system zacznie się rozpadać przyjęte zmiany prawa lub regulaminów bankowych pozwolą na natychmiastowe wprowadzenie ograniczeń dla transferów międzynarodowych. Zablokowane oszczędności zostaną obłożone specjalnym podatkiem, oczywiście w imię ratowania systemu. Zaszliśmy tak daleko, że konfiskata części depozytów jest pewnikiem, pytanie tylko kiedy to nastąpi i czy dotknie także Polskę”.

PS: www.prokapitalizm.pl

25 października 2013

5
Ocena: 5 (2 głosów)
Twoja ocena: Brak