Może lepiej żeby nie sprawdzali. Przecież wiadomo, że nie brał. A jak brał to przecież nieświadomie w dobrej wierze. Myślał, że to pomoc za ciężką publiczną ca 30 letnią pracę dla dobra mieszkańców.
Z obowiązku informuję, że mamy kolejną odsłonę regulowania należności koalicyjnych Niewinny&Maniutek. Niewątpliwe. Lokalnej temidzie, jak ślepej kurze trafia się ziarno. Przypomnę, że Marin B nie oddając mandatu w związku z jego wygaśnięciem nie jest winien tylko źle zinterpretował, zrozumiał paragrafy.
Mam pytanie. Jeśli temu komuś starczy odwagi i zezna, poda świadków, że wręczył łapówkę, co wydaje się mało prawdopodobne, to zostanie lokalnym bohaterem czy zdrajcą. Wszyscy ci – kilka set osób, którzy znają Mariana B i wiedzą, że jego przyrodzone cechy eliminują Go od jakiekolwiek publicznej, politycznej służby, którzy przez dziesięciolecia nie zrobili nic, aby usunąć problem to, kim są?
witold k
2 listopada 2012
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz