Skandaliczne procedowanie

Rządowe pomysły legislacyjne dotyczące np. rolnictwa nabierają szybkości niemal jak pociągi Pendolino, tylko pociągów jeszcze nie ma a złe skutki legislacji będziemy mieli już wkrótce.

Ostatnio pod obrady Sejmu wprowadzono dwie ustawy, jedna dotyczyła ubezpieczeń zdrowotnych dla rolników a druga dopłat do niektórych upraw rolniczych. Ktoś powie to dobrze, bo zapisy te są ważne dla rolników. Tak to prawda. Jednak sposób ich procedowania był skandaliczny. W ciągu jednego dnia odbyło się pierwsze i drugie czytanie a następnego dnia głosowanie. Czyli rząd stawia posłów pod ścianą i mówi albo uchwalicie ustawę wciągu jednej doby, albo rolnicy nie dostaną dopłat.

Tak aparat państwowy traktuje polskiego rolnika i organizacje rolnicze, które na konsultacje miały tydzień, w który wpisały się święta. A nie są to odosobnione przypadki takiego procedowania. W następstwie takich działań produkuje się buble prawne, które trzeba poprawiać. Powstaje także niebezpieczna dla systemu parlamentarnego norma, gdzie Sejm traktuje się jak maszynę do głosowania złych ustaw, których treści często nie znają nawet osoby za nie odpowiedzialne.

Nie wspomnę już o zgłoszeniu poprawek, które są sprawą oczywistą przy normalnym procedowaniu. Jednak rząd traktuje Sejm jak swój folwark bo ma większość i jak on chce to tak ma być. Niestety w taką grę dają się wciągać posłowie Platformy Obywatelskiej a także Polskiego Stronnictwa Ludowego, które mianuje się partią ludową, ale jak widać po czynach tylko z nazwy.

Robert Telus
Poseł na Sejm RP
www.telusrobert.pl

5 lutego 2012 r.