Biogramy funkcjonariuszy komunistycznych specsłużb ukazały się w nowej publikacji IPN
Jest już w sprzedaży monumentalna publikacja Instytutu Pamięci Narodowej "Księga bezprawia. Akta normatywne kierownictwa resortu bezpieczeństwa publicznego 1944-1956". Zawiera ona dokumenty ukazujące metody działania w Polsce komunistycznego aparatu represji. Unikalną zaletą tego dzieła jest obszerny słownik biograficzny ofiar represji oraz "utrwalaczy władzy ludowej", który ujawnia prawdziwą tożsamość i nazwiska tych ludzi.
- To potężne opracowanie liczące 1050 stron dużego formatu oraz płytę DVD z blisko 4 tys. kopii dokumentów bezprawia państwowego komunistycznego reżimu. Wydanie książki zbiega się z obchodami Europejskiego Dnia Pamięci Ofiar Obu Totalitaryzmów i jest dobrym przypomnieniem, kim byli ludzie, którzy montowali u nas ten system - informuje dr Bogusław Kopka, redaktor naukowy tomu "Księga bezprawia. Akta normatywne kierownictwa resortu bezpieczeństwa publicznego 1944-1956".
Spośród opublikowanych w pracy dokumentów bezpieki znajdują się: rozkazy, w tym karne i organizacyjne, zarządzenia, okólniki, instrukcje, pisma przewodnie, a w kilku przypadkach także telefonogramy, które były faktycznie rozkazami o najwyższym współczynniku pilności. - "Dokumenty pochodzą w zasadzie z najwyższego szczebla Bezpieki (minister, wiceministrowie, Gabinet Ministra). Ponieważ jednak wiele ważnych dokumentów, dotyczących istotnych elementów działania całego aparatu bezpieczeństwa, powstawało na niższych szczeblach, w niniejszym wyborze znajduje się nieco dokumentów - ale zawsze o charakterze "normatywnym" - wydanych przez dyrektorów niektórych departamentów" - napisał we wstępie do książki prof. Andrzej Paczkowski, szef Rady IPN.
Jednak znaczenie dzieła nie polega tylko na publikacji dokumentów, które ukazują metody działań i zadania podejmowane przez bezpiekę. - Książka zawiera również słownik biograficzny tych ludzi, którzy przyszli tutaj z bagnetami i umacniali władzę ludową. Biogramy oparte są, jak w Polskim Słowniku Biograficznym, na całym okresie życia zawodowego, sięgającym także czasów międzywojennych oraz II wojny światowej. Są one oryginalne, po raz pierwszy publikowane na podstawie materiałów z archiwów IPN - zaznacza dr Kopka. Dodaje, że biogramy "czyta się trochę jak kryminał". - Dziś do rzadkości należy, żeby jedna osoba miała aż cztery nazwiska w ciągu jednego życiorysu, i nie mówię tutaj o kobietach. W związku z tym indeks zawierający m.in. Wojciecha Jaruzelskiego i innych ludzi jest bardzo ciekawy - zauważa historyk.
Jacek Dytkowski: http://www.naszdziennik.pl/
25 sierpnia 2011
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Rzeczpospolita konfidencka
Rzeczpospolita konfidencka