W dniu 10 sierpnia o godz. 18,00 pod Pomnikiem Katyńskim w Piotrkowie Trybunalskim odbyły się uroczystości poświęcone tragedii smoleńskiej, w czwartym miesiącu po tym strasznym zdarzeniu. Ten swoisty apel za poległych, został zorganizowany przez klub „Gazety Polskiej”, który działa w siedzibie Biura Poselskiego pana Antoniego Macierewicza w Piotrkowie Trybunalskim i kierowany jest przez p. Beatę Dróżdż, która była reżyserem tego spotkania.
Uroczystość rozpoczęła się poezją smoleńską, napisaną i recytowaną przez panią Jolantę Łopusiewicz, mieszkankę naszego miasta. To były treści poświęcone Prezydentowi Rzeczypospolitej LECHOWI KACZYŃSKIEMU, który zginął w tej wielkiej katastrofie wraz z 94 innymi wspaniałymi Polakami.
Poezja wzbudziła ogromne poruszenie, czego konsekwencją były prośby, aby ten wiersz pt. „Oczywista, oczywistość” ofiarować zebranym. Potem była modlitwa i rozważanie, poprowadzone przez ks. Wysockiego. Następnie młodzi ludzie oraz pozostali zebrani zaśpiewali przepiękną pieśń pt. „Stary Krzyż”, oraz „Nie zdejmę Krzyża z mojej ściany”.
Młode dziewczyny uwiły Krzyż z biało – czerwonych kwiatów, który ustawiono na pomniku katyńskim. Postawiono również biało – czerwone znicze w kształcie Krzyża i zapalono na pomniku. Uroczystość została zakończona Apelem Jasnogórskim, po czym zebrani rozeszli się w zadumie.
Na uroczystości był również p. Telus -poseł Ziemi Piotrkowskiej, ale nie było posła Macierewicz, bo zatrzymały go ważne sprawy w Warszawie.
Moje zdumienie wywołali dziennikarze dość licznie zgromadzeni na uroczystości. Widocznie spodziewali się ekscesów na miarę warszawskiej, zepsutej do cna młodzieży, ale takowych nie było, były natomiast dziennikarskie pytania po co tam przyszliśmy, dlaczego znicze biało – czerwone, dlaczego zawłaszczamy sobie tragedię smoleńską (tak jakby ktoś zabronił innym takiego zawłaszczania) itd., itp. Przyznacie państwo, że to pytania dziecinne. No ale cóż, jaki pan taki kram.
A my będziemy pamiętać i tę pamięć pielęgnować, bo to był nasz Prezydent, który zginął w tak okrutny sposób na obcej ziemi. Jak powiedział ks. Wysocki ta ziemia w Warszawie, Krakowie, Piotrkowie i innych miastach, to nasza ziemia i ten Krzyż przed Pałacem Prezydenckim jest również nasz, postawiony przez Polaków i w imieniu tej rzeszy Polaków, którzy stali po kilkadziesiąt godzin, aby oddać hołd Prezydentowi Polski. Będziemy tak długo stać przed Pałacem Prezydenckim, jak również w innych miejscach pamięci na polskiej ziemi, aż zapadnie decyzja o innym uczczeniu poległych w Smoleńsku.
Monika B
10 sierpnia 2010
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Drobna uwaga
Drobna uwaga. Polski problem z krzyżem wywołany jest niezrozumieniem polskiej tradycji i wprowadził lekkie zamieszanie
Przypominam, tej tradycji nie rozumie dyżurny katolik Komorowski – był w porę przestrzegany przez Kaczyńskiego. Obecnie na naszych oczach odbywa się totalna manipulacja.
A to szanowni pracownicy niektórych mediów nie rozumieją związku Katynia ze Smoleńskiem. A to dziwują się, że krzyż stał się ostoją pamięci po katastrofie.
Jest związek Katynia i Smoleńska. Jedni i drudzy byli nie przejednani w lojalności wobec swego narodu. Jego historii, kulturze, wierze. Tym spod Smoleńska jak i tym z Katynia ujmowano z godności, z szacunku... Kpiono, poniewierano.. Jednych zlikwidowano, jako zbędny materiał, drugich chciano zlikwidować z tego samego powodu. Posunięto się do nieuszanowania urzędu głowy państwa. Teraz tę żabę sami muszą zjeść…
PS.
(nigdy w Polsce nie obyła się publiczna debata na temat naszej skolonizowanej pozycji wpierw wobec Moskwy obecnie Brukseli) Bez tej dyskusji niszczenie politycznego konkurenta (zwłaszcza w sytuacji obywatelskiego wyalienowania z polityki - udziału w wyborach) jest barbarzyństwem...
witold k