Dziś wszyscy cieszymy się z wyniku referendum irlandzkiego, ale jednocześnie z tej okazji nie sposób nie napisać dlaczego w ogóle w Irlandii do referendum doszło. Powód jest tak naprawdę jeden i nazywa się Eamon de Valera.
Konstytucja irlandzka z 1937 roku została napisana przez wielkiego męża stanu i konserwatystę, Eamona de Valerę. Jest to dokument prosty, jasny w swej wymowie, zrozumiały i krótki (zawiera zaledwie 50 artykułów). Co równie ważne, jest to najbardziej konserwatywna konstytucja, jaka obecnie obowiązuje w Europie. Próżno gdzie szukać takich zapisów jak np. w artykule 41. że "państwo uznaje w szczególności, że kobieta przez swoją aktywność w domu, daje Państwu wsparcie, bez którego dobro wspólne nie mogłoby zostać osiągnięte (...) aby matki nie były zmuszone ekonomiczną potrzebą do podejmowania pracy, zaniedbując swoje obowiązki domowe".
Albo artykuł 42.: "Państwo uznaje, że pierwotnym i naturalnym wychowawcą dziecka jest rodzina", czy artykuł 43., gdzie czytamy, że "państwo zobowiązuje się nie uchwalać żadnej ustawy próbującej obalić własność prywatną i prawo do jej posiadania".
punktu widzenia wczorajszego referendum, najważniejszy jest jednak punkt 1. artykułu 47:
"Każda propozycja zmiany niniejszej Konstytucji, która jest poddana decyzji narodu w referendum".
To, że Irlandczycy mieli szansę jako jedyny naród zagłosować w imieniu całej Europie i powiedzieć wyraźne NIE brukselskim eurokratom to zasługa nikogo innego jak Eamona de Valery, notabene przeciwnika wejścia Irlandii do EWG w 1972 roku.
Konstytucja de Valery, o której Ojciec Święty Pius XII powiedział po jej lekturze, że była pisana ręką Boga, zapewniła przynajmniej na jakiś czas ratunek całej Europie. Konstytucja ta chroni prawo obywateli do decydowania o losach własnego kraju przed zakusami zaprzedanych polityków. I taki był zamysł jej twórcy.
Konstytucja kończy się słowami: "Na chwałę Pana Boga i Honor Irlandii". W języku irlandzkim te słowa brzmią: "Dochum Glóire De Agus Onora na hÉirean". W tych dniach z boską pomocą Irlandczycy obronili honor Irlandii i jak przed wiekami uchronili europejskie dziedzictwo przed zakusami barbarzyńców; tym razem uchronili Europę przed barbarzyńcami z Brukseli.
Chwała im za to, ale przede wszystkim chwała Emonowi de Valerze za irlandzką konstytucję.
Gdy cieszymy się dziś ze zwycięstwa w irlandzkim referendum pamiętajmy, komu naszą radość zawdzięczamy.
Paweł Toboła-Pertkiewicz http://www.kapitalizm.republika.pl/
www.pafere.org
http://www.multibook.pl/
14 czerwca 2008
PS. Pojawiają się już głosy, że trzeba będzie przygotować kolejną wersję traktatu dla Europy. Jeśli tak, to wydaje się, że przyszła konstytucja jest już gotowa i należy ją po prostu skopiować w innych państwach. Domyślają się państwo, jaką konstytucję mam na myśli...
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
dziękujemy...
cyt. z tekstu
"Konstytucja irlandzka z 1937 roku została napisana przez wielkiego męża stanu i konserwatystę, Eamona de Valerę. Jest to dokument prosty, jasny w swej wymowie, zrozumiały i krótki (zawiera zaledwie 50 artykułów). Co równie ważne, jest to najbardziej konserwatywna konstytucja, jaka obecnie obowiązuje w Europie."
Chciałem odnieść ten fragment artykułu do wymiany poglądów z Panem Piotrem , w jego wpisie "Marsz do kapitalizmu".Otóż napisałem w odpowiedzi ,że powinniśmy dążyć do kapitalizmu społecznego ,z resztą zawartego w deklaracji Bernsteina wywołanego w artykule Pana Piotra, ponieważ uważam ,że po okresie realnego socjalizmu wpadliśmy w łapy liberalizmu prowadzonego przez postkomunę i różowych popleczników z PO, formacji najprawdopodobniej posiadających ogromne wsparcie ludzi dawnych służb( do łask powracają dawni towarzysze typu Dukaczewski).Polska prywatyzacja jest najlepszym dowodem liberalizmu.Warto te wpisy przeczytać, bowiem liberalizm , czy to gospodarczy czy to polityczny w prostej linii jest ideologią gorszą jaką jest socjalizm. Liberalizm w obecnej dobie to wszystko w Europie prócz właśnie Irlandii. To tzw. Eurosojuz.W Irlandii istnieją liberalne przepisy gospodarcze a nie liberalizm, w Irlandii istnieje kapitalizm społeczny oparty na konserwatywnej Konstytucji. Taki mariaż daje Irlandczykom znakomite wyniki gospodarcze.
Cyt.z artykułu:
"Konstytucja ta chroni prawo obywateli do decydowania o losach własnego kraju przed zakusami zaprzedanych polityków"
Słowa proste i prawdziwe. Jeśli Tusk chce zrobić w Polsce irlandzki cud obiecany przed wyborami niech weźmie sobie głęboko do serca te proste zdanie.
Czy w brytyjskim Hong-Kongu był kapitalizm aspołeczny?
Piotr Korzeniowski. W Hong-Kongu mieszkańcom nawet dziś (to znaczy po uzyskaniu "chińskiej niepodległości" żyje się dużo lepiej niż w Irlandii. Tam panuje liberalizm gospodarczy! Tam panuje wolny rynek, bardziej wolny niż w Irlandii! Tam jest kapitalizm a nie kapitalizm społeczny!
Myślę, że nie ma sensu sprzeczać się o definicję słów. Moja wina, ponieważ to ja tę dyskusję sprowadziłem na niewłaściwe tory. Przepraszam więc!
Pozdrawiam! P.Korzeniowski