Ryszard Wyczachowski
Oś. 1-go maja 3/30
97-300 Bełchatów
Stowarzyszenie Osób Represjonowanych
w Stanie Wojennym w Bełchatowie
Stosownie do okoliczności, które niżej podaję z dniem 12. stycznia 2010 roku, składam rezygnację z członkostwa w Stowarzyszeniu Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym w Bełchatowie.
Po pierwsze:
brak relacji, a nawet wzmianki, o kilkunastu latach mojej działalności dotyczącej walki o niepodległość Polski i”Solidarności”, począwszy od roku 1980 poprzez stan wojenny i czas który po nim nastał, na łamach „Encyklopedii Solidarności”, wydanej w internecie w 2009 r. Nie umieszczono tam nawet mojego nazwiska. Odbieram to jako niebywały skandal, spowodowany (według informacji od ludzi z wydawnictwa) przez osoby z Bełchatowa, powołujące się na „Solidarność”. Skoro według tej Encyklopedii wtedy nic nie robiłem, to nie mogłem być osobą represjonowaną. Skoro tak, to nie mam prawa być członkiem Stowarzyszenia Osób Represjonowanych. I jednak odtajnione już dziś dokumenty mówią zupełnie co innego. (patrz IPN). Myślę więc, że nawet Jerzy Urban na taką bezczelność by się nie zdobył. Jednak ludzie tzw. Solidarności z Bełchatowa tego dokonali. Zatem tak zwana Encyklopedia Solidarności okazała się być publikacją kłamliwą.
Pod drugie:
Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym w Bełchatowie, którego jestem członkiem założycielem, powstało m.in. po to, żeby odkłamać historycznie lata 1980-1989. Jednak okazało się to fikcją i kolejnym kłamstwem, - zamierzonym z resztą. Stowarzyszenie to niestety od początku zostało zmanipulowane jako forpoczta wyborcza obozu liberalnego, wspieranego przez ludzi kopalnianej Solidarności i ma posłużyć w wyborach politycznych do uwiarygodnienia ludzi, którzy już dawno politycznie się skompromitowali. Nie zgadzam się z taką formą działalności Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym w Bełchatowie.
Nie taka bowiem miała być jego rola.
Te dwie, przywołane przeze mnie okoliczności, w pełni wyczerpują zasadność mojej decyzji.
Ryszard Wyczachowski
Członek Założyciel Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym w Bełchatowie
26 stycznia 2010
Ryszard Wyczachowski
- ikona Solidarności. Podobnie, może jeszcze gorzej, dzieje się w Piotrkowie. Pani załatwiła sobie po rodzinnej znajomości Medal. A obecnie żąda kasacji wyroku w spr. korupcyjnej.
Wracając do meritum. Potrzebna jest większa aktywność...
witold k
Oświadczenie Pana Ryszarda Wyczachowskiego
Ze smutkiem przeczytałem Oświadczenie Pana Ryszarda Wyczachowskiego. Sama konstatacja, że pominięcie Jego osoby w "Encyklopedii Solidarności" - to oczywisty skandal, problemu nie rozwiązuje. A sprawa nie jest blacha, gdyż nasze obrażanie się na podobne praktyki i oddawanie pola walkowerem nie jest niczym innym jak demonstrowaniem swej bezsilności wobec podobnych, podłych działań.
Musimy mieć świadomość, że gdy idzie o nadrzędną zawsze - prawdę historyczną nieustannie należy walczyć z koniunkturalizmem nader często demoralizujących się elit politycznych (różnorakiego autoramentu) i trzeba po prostu walczyć (z taką sama determinacją jak niegdyś)choć przy użyciu nowych, współczesnych, cywilizowanych metod.
Może warto by więc w podobnych, rażących przypadkach fałszowania historii, przystapić do sumiennego opracowywania(z całym "aparatem naukowym" w postaci przypisów i odwołań do istniejących przecież nadal dokumentów) biogramów osób (podobnych jak Pan Wyczachowski - autorytetów niepodległościowych) i publikowania ich na łamach Wikipedii.
Trzeba to robić konsekwentnie i bezzwłocznie - póki żyją jeszcze bezpośredni świadkowie, dysponujący obiektywnymi i nie podważalnymi źródłami wiedzy o faktach(pamiętajmy, że upływ czasu sprzyja, zacieraniu śladów i tworzeniu nowych wirtualnych bytów). Obraz historyczny Polski - naszych dni, będzie taki jaki w sposób udokumentowany pozostawimy naszym następcom.
K.G.
No tak...
Ze smutkiem przeczytałem Oświadczenie Pana Ryszarda Wyczachowskiego. Sama konstatacja, że pominięcie Jego osoby w "Encyklopedii Solidarności" - to oczywisty skandal, problemu nie rozwiązuje...
tylko, z jednej strony skromność, przyrodzona cecha pokory... pomniejszania swego udziału. Po kolejne ewentualna przydatność naszych przeżyć czy wiedzy dziś tu i teraz. Po jak zwykłe wyścigi do kombatanctwa i jest jak jest. Robię co mogę: namawiam i czekam np. Wikipedia w Piotrkowie
Historia; nam współczesna... lata osiemdziesiąte XX w
witold k
Norma... i Wy
Norma...i Wy macie być dla nas autorytetem. Bardzo przykro mi z powodu takiego potraktowania Pańskiej osoby... jest to bezczelne i wielce karygodne... Niestety - pokolenie Solidarności nie dorasta do pięt pokoleniu żołnierzy AK, pokolenie Solidarności uczy młodzież kłamstwa, oszustwa i manipulacji - dziękujemy za te nauki, bo przecież w dzisiejszym świecie bycie skur******* jest jak najbardziej opłacalne
Marcin Majewski
Pan Ryszard
Norma...i Wy macie być dla nas autorytetem. Bardzo przykro mi z powodu takiego potraktowania Pańskiej osoby... jest to bezczelne i wielce karygodne... Niestety - pokolenie Solidarności nie dorasta do pięt pokoleniu żołnierzy AK, pokolenie Solidarności uczy młodzież kłamstwa, oszustwa i manipulacji - dziękujemy za te nauki, bo przecież w dzisiejszym świecie bycie skur******* jest jak najbardziej opłacalne
Marcin Majewski
leży w szpitalu na jakieś podłe zapalenie opłucnej czy jakoś... To jest dalszy ciąg wojny jaką wytoczył duet Kiszczak&Wałęsa. Umowa z Magdalenki nakazywała wyeliminować, jak nazywali ekstremę. No i TW Bolek to robił. Powiem tylko, wszyscy pierwsi szefowie Solidarności po 1989 roku to ludzie Kiszczaka i Wałęsy. Marcin to sprawa ważna i poważna nie można tu upraszczać czy słać epitety... gorszyć się. Ta wojna trwa i trwać będzie. Zapozna się z zakładką "Ryszard Wyczachowski"
witold k
..
Norma...i Wy macie być dla nas autorytetem. Bardzo przykro mi z powodu takiego potraktowania Pańskiej osoby... jest to bezczelne i wielce karygodne... Niestety - pokolenie Solidarności nie dorasta do pięt pokoleniu żołnierzy AK, pokolenie Solidarności uczy młodzież kłamstwa, oszustwa i manipulacji - dziękujemy za te nauki, bo przecież w dzisiejszym świecie bycie skur******* jest jak najbardziej opłacalne
Marcin Majewski
leży w szpitalu na jakieś podłe zapalenie opłucnej czy jakoś... To jest dalszy ciąg wojny jaką wytoczył duet Kiszczak&Wałęsa. Umowa z Magdalenki nakazywała wyeliminować, jak nazywali ekstremę. No i TW Bolek to robił. Powiem tylko, wszyscy pierwsi szefowie Solidarności po 1989 roku to ludzie Kiszczaka i Wałęsy. Marcin to sprawa ważna i poważna nie można tu upraszczać czy słać epitety... gorszyć się. Ta wojna trwa i trwać będzie. Zapozna się z zakładką "Ryszard Wyczachowski"
witold k
Marcin Majewski
Nie upraszczam. Po prostu żal patrzeć jak wspaniała idea się rozpadła.
Nic się nie rozpadło
Nie upraszczam. Po prostu żal patrzeć jak wspaniała idea się rozpadła.
nic się nie rozpadło wręcz przeciwnie wszystko powstaje... Trzeba jednak znaleźć swoje miejsce i służyć... permanentnie przewartościowywać swoje poglądy oceny... i trwać przy prawdzie.
witold k
Znalezione w sieci
Znalezione w sieci
Admin