Czy to przypadkiem nie jest obóz koncentracyjny o jakim nie marzyli ani faszyści ani naziści? - patrząc z dwudziestowiecznej perspektywy zaprowadzania porządku w Europie. UE, choćby na przykładzie zgrabnego wprowadzania Traktatu Lizbońskiego pokazuje nam, że można wyciągać wnioski z przeszłości.
Jak pamiętamy, Faszyści chcieli uporządkować problem żydowski i komunistyczny poprzez zamknięcie i nadanie towarzystwu autonomii np. w formie judeopolonii. Zamknięty teren z ograniczonymi możliwościami penetrowania na zewnątrz. Naziści wspomogli się piecami krematoryjnymi. Pomysły nie wyszły, ponieważ były oparte na eksterminacji całych populacji. Krew i pamięć spowodowała potrzebę odejścia od pomysłów jednoczenia Europy... na ówczesne sposoby.
Co mamy dziś. Około 700 milionów ludzi zagoniono do narożnika bez jednej kulki. Gdzie byś drogi europejczyku nie był wszędzie z radia usłyszysz blondynkę i świra nadających dokładnie to samo i tak samo... Te same seriale, newsy... taki sam medialny szum.
Traktat lizboński. Cała europejska masa, około 700 milionów ludzi, albo go nie zna albo nie chce. Został przedzierzgnięty przez lokalne parlamenty. Grupa uprzywilejowana, ponad głowami milionów, decyduje o powołaniu nowego super państwa. Ta grupa to ignorancji. Na naszym przykładzie. W latach siedemdziesiątych wyszkoliła i przygotowała do przejęcia w ich imieniu władzy w Polsce, młodych polskich komunistów. Włodka Cimoszewicza właśnie spuścili. Oczywistym jest, że polski żywioł nigdy ich nie zaakceptuje - choćby jeszcze wiele razy zmieniali polityczne nazwy. Podobnie jest w innych krajach Europy. Niegdyś w ramach robienia na złość swojej Matce Kościołowi uszy sobie „odmrozili” - miast promowania dzietności europejek woleli aborcje a sprowadzali przez kilka pokoleń kulturowo obcych, jako parobków w swoich fabrykach. Ci nie dali się z asymilować i wała pokazują. Teraz postanowiono nie sprowadzać parobków z zewnątrz tylko wyprodukować ich w probówkach. Lokalne parlamentarne watahy walczą o prawa do produkcji brakującej ludności... jak niegdyś stachanowcy. Owa produkcja nacechowana jest ideologią eugeniki.
Czy dziwić się, że olbrzymia większość europejczyków została w domach. Że my na trybunalskich.pl w tych dniach, realizowania się pomysłu super państwa wedle lizbońskiego traktatu, nie możemy zmobilizować setek a dziesiątaki piotrkowian. Nie, nie ma co się dziwić. Za to ta milcząca większość przypomni o sobie.
Reasumując. Liczę na to, że polscy i czescy parlamentarzyści zaskarżą Traktat do swych TK. To jeszcze przewlecze decyzje. A potem musimy się wziąć do roboty... Długiej trudnej acz koniecznej, bo oczywiście Europa musi się jednoczyć – wedle nauki JPII.
witold k
4 października 2009
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz