Konferencja „Myśl chrześcijańsko-społeczna w kształtowaniu przyszłości Europy”. Beata Kempa: Chcemy być w UE, ale Unii Schumana
„Chcemy być w UE, ale Unii Schumana” – mówiła eurodeputowana Beata Kempa podczas zorganizowanej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu konferencji „Myśl chrześcijańsko-społeczna w kształtowaniu przyszłości Europy”. Przewodniczący Rady Programowej Instytutu Myśli Schumana prof. Zbigniew Krysiak zapowiedział stworzenie koalicji ludzi dobrej woli, którzy wprowadzaliby w życie ideę Roberta Schumana oraz, że Instytut Myśli Schumana zorganizuje szczyt, w którym udział wezmą wszyscy „ludzie dobrej woli, których serce bije dla Roberta Schumana”.
„Unia Europejska została ufundowana na chrześcijańskich korzeniach. Dziś, tu, w Parlamencie Europejskim widzimy, jak lewicowo-liberalne siły wszelkimi siłami odcinają się od tego chrześcijańskiego dziedzictwa” – mówiła podczas konferencji eurodeputowana Jadwiga Wiśniewska. „Głos z Polski musi być głosem jednoznacznym, głosem bardzo wyraźnym: my swojego dziedzictwa kulturowego, religijnego, narodowego się nigdy nie wyrzekniemy. Chcemy Europy równych szans i takich samych możliwości. Chcemy Europy prawdziwie zjednoczonej w różnorodności. Na tę wizję Europy, którą wczoraj w Parlamencie Europejskim przedstawił kanclerz Scholz naszej zgody nigdy nie będzie” – mówiła odnosząc się do przemówienia Olafa Scholza w Parlamencie Europejskim, w którym wzywał do stworzenia europejskiego superpaństwa. „Musimy powiedzieć: 'Non possumus'” – dodał prof. Zbigniew Krysiak. „Przez ostatnie miesiące obserwowaliśmy zwiększenie zainteresowania odnośnie do Europy Schumana” – zauważył fundator Instytutu Myśli Schumana. „Superpaństwo jest czymś, co zabija narodową tradycję, patriotyzm, narodowe instytucje. Cieszę się, że Olaf Scholz przemawiał w zasadzie do pustej sali. Spośród 750 eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim obecnych było zaledwie pięciu, co oznacza, że nikomu jego koncepcja się nie podoba” – dodał.
„Chcemy być w UE, ale Unii Schumana”
„W każdym dokumencie, który prowadzimy, na przykład w ważnym dokumencie na temat bezpieczeństwa żywnościowego w Europie i na świecie wobec agresji Rosji na Ukrainę, nawet tam zawarto treści dotyczące gender, gender mainstreaming, jakby to miało w ogóle jakiekolwiek znaczenie dla takiego dokumentu, który wręcz wołał o to, że to bezpieczeństwo jest absolutnie zagrożone” – relacjonowała pracę w PE eurodeputowana Beata Kempa wskazując, że w UE „to zacietrzewienie ideologiczne jest na bardzo wysokim poziomie”. Podkreślała, że we wszystkich dokumentach, które się proceduje, jest wola przywództwa Niemiec i Francji. Zwróciła również uwagę na tendencję, aby „uderzać w państwa, gdzie na początku kadencji były, albo teraz, na skutek nowych wyborów w państwach członkowskich pojawiają się rządy konserwatywne”. „Ten dość niebezpieczny, bardzo tendencyjny trend tworzenia dokumentów, które mają być swoistą pałką na te rządy, jest tutaj na porządku dziennym” – mówiła. „Część z nas przeżywała czasy okupacji sowieckiej. My wiemy, co to znaczy bezwzględny dyktat i w tej chwili również to zdanie jest bezwzględnie, bezczelnie, a nawet z krzykiem narzucane” – podkreślała. „Oczywiście, że chcemy być w Unii Europejskiej, ale Unii Schumana, Adenauera, de Gasperiego, w Unii, gdzie we fladze jest symbol Maryjny. Nigdy nie należy się poddawać i nigdy nie należy być totalnym sceptykiem. Ja jestem człowiekiem nadziei i uważam, że nadzieja nie umiera. Jasne jest, że tego (zielonej ideologicznej agendy – red.) nie wytrzymają społeczeństwa i to społeczeństwa wystawią żółtą kartkę ideologom” – podkreślała przypominając, że we Francji ludzie już nie wytrzymują i są bunty. „Również w Holandii, gdzie kazano rolnikom wybić 3 mln sztuk bydła a tworzy się fabryka sztucznego mięsa” – dodała wskazując, iż protesty są również w Belgii, „bo jest bardzo trudna sytuacja geopolityczna związana z kryzysem i wojną”. „Te następne wybory, które będą w 2024 roku, będą bardzo ważne. Być może nie zdobędziemy jeszcze tej konserwatywnej, prawicowej większości, większości prawdziwych wartości, ale już możemy mieć moim zdaniem większość blokującą te wszystkie szalone zapędy bardzo gorących i mimo wszystko odrealnionych głów” – przewidywała.
„Robert Schuman zwykł mawiać: musimy działać, nie możemy po prostu siedzieć i obserwować” – podsumował prof. Zbigniew Krysiak wskazując, iż wraz z młodymi ludźmi z całej Europy Instytut Myśli Schumana stara się stworzyć „koalicję bez granic”. „I to działa” – podkreślał. Wskazywał przy tym na potrzebę szerzenia koncepcji Roberta Schumana przed zbliżającymi się wyborami jako na wielkie zadanie, które stoi obecnie przed środowiskami konserwatywnymi. „Tworzymy obecnie ruch Roberta Schumana nie tylko w Polsce, ale międzynarodowy, abyście wiedzieli, że wspieramy wasze działania. Uważam, że należy stworzyć grupę żołnierzy, ale nie do walki zbrojnej, ze sprzętem wojskowym, ale do walki przeciwko destrukcyjnym kierunkom, które zamierzają stworzyć pozbawieni logicznego myślenia ludzie” – wyjaśniał. „Polska chciałaby wspólnoty europejskich narodów i to Polska w szczególności się w to zaangażuje. Polska nigdy nie wycofa się z tego kierunku, ponieważ nasz Jan Paweł II powiedział: 'Macie zobowiązanie wobec Europy'” – dodał.
Walka o prawdziwą wspólnotę suwerennych państw
„Nie jesteśmy już w Europie Schumana” – ubolewał Norbert Kleinwächter, niemiecki polityk, poseł do Bundestagu. „Przede wszystkim musimy się dowiedzieć dlaczego Europa, jaką reprezentują Olaf Scholz, Emmanuel Macron i Ursula von der Leyen, nie ma nic wspólnego z Europą pielęgnowaną przez Roberta Schumana” – dodał.
Wskazywał na potrzebę powrotu do Wspólnoty Europejskiej zgodnej z wizją Roberta Schumana. „Europa nie powinna być superpaństwem, Europa zawsze powinna być wspólnotą współpracujących ze sobą europejskich narodów” – mówił. „Dla Schumana Wspólnota Europejska zawsze oznaczała nadrzędność narodu uzupełnioną przez europejską współpracę” – przypomniał. Wskazywał przy tym, że do unijnych instytucji powoływani są ludzie powiązani z organizacjami pozarządowymi w tym Open Society Foundation, co ma przełożenie na podejmowane decyzje i jest dalekie od koncepcji Roberta Schumana. Podkreślał również poważne deficyty UE w demokracji.
„Europejska Wspólnota suwerennych narodów, o jaką walczymy, wymaga nadrzędności narodowego, demokratycznego, suwerennego prawa, natomiast koordynacja Europejskiej Wspólnoty stanowi uzupełnienie w zakresie, w jakim chcą tego państwa członkowskie” – zauważył dodając, iż „suwerenność, demokracja i wolność stanowią najwyższą wartość „.
Prof. Zbigniew Krysiak zapowiedział stworzenie koalicji ludzi dobrej woli, którzy wprowadzaliby w życie ideę Roberta Schumana oraz, że Instytut Myśli Schumana zorganizuje szczyt, w którym udział wezmą wszyscy „ludzie dobrej woli, których serce bije dla Roberta Schumana”. „Uważam, że Polska ma tutaj dużą rolę do zrealizowania. Mianowicie kraju, który pokazuje, że można pogodzić tradycję i nowoczesność, że można dbać o własne, narodowe interesy, a jednocześnie wspierać inne kraje i być za poszerzaniem UE. Uważam, że rola Polski jest olbrzymia” – dodał eurodeputowany Ryszard Czarnecki.
Anna Wiejak
12 maja 2023
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz