Gazeciarze wykolegowali telewizorów

„Gazeciarze wykolegowali telewizorów” – takie zdanie usłyszałem dziś od taksówkarza. Jego zdaniem, wydawcy prasy namówili właścicieli firm telewizyjnych do całodniowego strajku przeciw „brakowi konsultacji” przy planowaniu nowego podatku na media, zwanego „składką”. W efekcie TVN i wszystkie stacje do niego należące i Polsat oraz jego „zależni” przez cały dzień i znaczną część nocy wyświetlali komunikat informujący o strajku. Odsyłali do zapoznania się ze szczególnymi przyczynami protestu do internetu. Widzowie zatem, po sprawdzeniu, że nadal jest „czarny ekran z białym napisem” poszukiwali programów w telewizji publicznej. I stwierdzali, że „bez TVNów i PiSów da się żyć”. Nie sądzę też, by wszyscy reklamodawcy „okazali zrozumienie” dla faktu, że opłacone przez nich reklamy nie zostały wyemitowane. Wydawcy gazet znaleźli sprytniejsze rozwiązanie: zamiast ograniczyć się do bezpłatnej ulotki strajkowej, umieścili ją na swych tytułowych stronach. A w środku była normalne gazeta – artykułami, felietonami i reklamami. Wyszli więc ze strajku bez strat – czy to klientów, czy dochodów.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

10 lutego 2021