Polska tolerancyjność, wspaniałość, naiwność…

Wystąpienie p. Wilka, byłego posła na temat Sierpnia’80, w którym to wystąpieniu Porozumienia Sierpniowe nazwał "Dramatem i czystą komuną" potraktowałem jako wezwanie.

Wezwanie do kolejnego przedstawienia po pierwsze naszej przyrodzonej tolerancyjności pokazujące wprost, od zawsze, od chrztu Polski spolegliwość do współziomków, później współobywateli. Pomijam walki książąt czy partyjniaków.

Pana Wilka jak i pana ps. Margot z całym szacunkiem wkładam - porównuję do piotrkowianina, któremu wydawało się że jest policjantem i z nikim nie ustalając, wychodził na jezdnię, w celu kierowania ruchem. Pisałem o tym. Działalność pana była coraz to niebezpieczniejsza. Postanowiono zabronić panu jego aktywności. Ten rozpłakał się. Po rozeznaniu zaistniałej sytuacji postanowiono kupić mu garnitur i lizak drogowy, ogłoszono wszem piotrkowskim kierowcom, że pan będzie działał, a oni mają uważać, tak aby nie doszło do kolizji, stłuczki.

Podobną sytuację mamy z panem Wilkiem jak i panem Margot. Problem jest w tym, że nawiedzeni spod tych znaków upowszechniają rozszerzają intelektualną patologię. Tutaj wtrącę, że tak jak w pierwszym, tak w kolejnych przypadkach odpowiedzialność ponosimy my wszyscy, którzy za mało wołamy o jawność, którzy tolerujemy uprawiany przez władze teatrzyk dla niedorozwiniętych. Władza, obecnie nie książąt a partyjniaków, woli obecną sytuację niedomówień. Powoduje ona takie właśnie samo niszczenie się osób liderów w tym potencjalnych liderów. To też traktuję to jako kolejny element politycznej eugeniki. Eliminacji zawczasu potencjalnego konkurenta.

Nie jest ważne to, że jeden Sierpniowe postulaty nazwie „dramatem czystą komuną” a drugi „uwłaszczeniem obywatela" – nadaniem mu godności homo sapiens. Ważne jest to, jaki jest program, źródło odzyskania włożonego kapitału w ludzi, kapitału, czego jeszcze w Rzeczypospolitej nie było.

Jeśli go nie ma, bądź jak za Gierka podpuszczają nas to wypowiedzi z poziomu Wilka tu nie pomagają… Ten bowiem Wilk w przeciwieństwie do wilka nie troszczy się o wilczęta, a je porzuca. Ani to rozumne, ani instynktowne. Zacietrzewione. Cóż poradzić? Kto to wykorzysta? Do kogo mieć pretensję?

witold k

1 września 2020