Skip to main content

Ratownicy w sutannach i habitach

portret użytkownika Z sieci
koronawirus.jpg

Brak pełnej informacji na temat osobistego zaangażowania się duchownych Kościoła rzymsko-katolickiego, ale te informacje, które do mediów się przebijają, świadczą o tym, że ich udział w walce z pandemią jest niemały, godny szacunku. Do pracy w „zarażonych obiektach” zgłosiły się w Bochni siostry dominikanki wraz z księdzem. Do pomocy w obiektach Stalowej Woli zgłosili się kapucyni z Rozwadowa, albertyni z Krakowa i dominikanki z Kielc, a nawet sercanka z Poznania. Do Śląskiego Centrum Opieki Długoterminowej Rehabilitacji w Czernichowie przyjechały SS. Serafinki. W DPS w Kaliszu chorymi opiekują się dominikanki oraz siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Do pracy w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim w Warszawie zgłosiło się 20 sióstr zakonnych. W Krakowie do jednego z domów pomocy społecznej zgłosiło się 12 salezjańskich kleryków. Wg danych Konferencji Episkopatu Polski w sumie z żeńskich zakonów do pomocy w szpitalach i ośrodkach opiekuńczych na terenie Polski zgłosiło się 377 sióstr. Ponadto 500 sióstr pracuje na stałe pracuje w placówkach medycznych, opiekuńczo-wychowawczych i ośrodkach pomocy społecznej, a ponadto 32 pracują jako lekarki zaś ponad 1.000 – jako pielęgniarki. To w sumie najbardziej zaangażowana część personelu szpitalnego. Dodatkowo 1.100 sióstr pracuje przy szyciu maseczek i fartuchów ochronnych.

Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/

12 maja 2020

5
Ocena: 5 (1 głos)
Twoja ocena: Brak