Rząd ustalił, że powinno być najwyżej zgodnie z przeliczeniem 1 na 15 m kw. powierzchni kościoła. Episkopat chciałby, by było 1 na 9 m kw. Niewątpliwie rację ma Episkopat, skoro inny nakaz administracyjny głosi, że poszczególne osoby mają zachować dystans 2 m. Kolejny przepis głosi, że w sklepach ma być 4 osoby na każdą kasę – w domniemaniu mają zachować właściwą (2m kw) odległość między sobą. Zatem 1 osoba na 9 m kw. byłoby wystarczająco. Pod jednym warunkiem: poszczególni proboszczowie musieliby zadbać o należytą odległość między uczestnikami Mszy św. Z zaskoczeniem i przykrością obserwowałem w ub. niedzielę transmisje Mszy św. z Łagiewnik k/Krakowa i Jasnej Góry. W obu przypadkach w pomieszczeniu było po kilku księży (ich liczba nie jest limitowana) oraz po pięciu wiernych. Ale i jedni i drudzy byli stłoczeni w „swoich grupach”. Wyglądało to b.niepoważnie. W pustym pomieszczeniu w jednym miejscu (np. w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej) księża po dwóch stłoczeni w jednej ławce lub na sąsiednich krzesłach, a w innym – tak samo skupieni „biodro w biodro”, bez zachowania wymaganych gdzie indziej 2 m. dystansu – wierni. Powtarzam: popieram całkowicie postulat Episkopatu. Nie może być tak, że w kościele ma być luźniej niż w placówkach handlowych. Ale proboszczowie muszą zapewnić odpowiednie rozmieszczenie wiernych. Księża celebrujący Mszę św. też powinni zadbać o zachowanie stosownych odległości.
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
23 kwietnia 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz