Nie podobał mi się ten tłum funkcjonariuszy naszego państwa, z Premierem na czele, stłoczonych przed miejscami upamiętnienia Katastrofy Smoleńskiej. Owszem, uważam, że powinni byli złożyć wieńce w tym dniu. Ale czy wszyscy jednocześnie, w tym samym miejscu? Oraz dlaczego nie zachowywali nakazanej nam administracyjnie „bezpiecznej odległości”? Przecież to nie przekracza kompetencji logistycznych naszych władz państwowych. Można przecież było rozdzielić delegacje różnych instytucji – mogliby np. składać wieńce co pół godziny. Mogliby ograniczyć skład delegacji do dwóch osób i żołnierza kompanii honorowej lub „ochroniarza”. Mogliby trzymać się w odległości 2m od siebie. I mogliby założyć maseczki. Czy oczekuję zbyt wiele? Na pewno – nie. Rozważyłbym także dobrowolne przekazanie na rzecz jednego ze szpitali ekwiwalentu mandatu, jaki każdy z nich – od Premiera począwszy – zapłaciłby, gdyby został potraktowany jak każdy obywatel…
Nie mam pretensji do p. Jarosława Kaczyńskiego. Miał prawo odwiedzić grób swej Matki i groby Osób, które zginęły w Smoleńsku. Miał prawo – za wysoką opłatą, którą skrupulatnie uiścił – wjechać w główną alejkę cmentarza. Takie są reguły DLA WSZYSTKICH. Rachunek pokazano na ekranie w TVP. Ale nie podobało mi się, że w tym samym momencie „musieli” zjawić się politycy z najwyższych władz państwowych ze swymi świtami. I ponownie – bez maseczek i nie zachowując odległości , które oni nam nakazali. Powtarzam – niech dobrowolne przekażą na rzecz jednego ze szpitali ekwiwalentu mandatu, jaki każdy z nich (z własnej kieszeni, a nie z kasy państwowej) – od Premiera począwszy – zapłaciłby, gdyby został potraktowany jak każdy obywatel…
Jerzy: https://jerzykropiwnicki.wordpress.com/
14 kwietnia 2020
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
pytanie
A jaka ekipa kręciła te materiały? Czyżby to była ekipa TVNu? Jażeli tak, to jakim prawem dostali się na teren cmentarza?