Marian Grotowski, śro, 2020-03-04 17:01
. . .
Przybiegło do mnie
Dziecko.
Zaszczebiotało,
Zakwiliło,
Różową rączką
Pogładziło
Moje kolana
I pobiegło
Roześmiane,
Rozbawione,
Promieniując wokół
Swoją beztroską
Szczęśliwością
Nieskażoną miłością.
Jak dziecko.
Jakiej potrzeba
Pracy,
By móc powiedzieć-
-Jestem tak czysty,
Tak szczęśliwy,
Niewinny
Jak dziecko
Jakiej potrzeba
Wiary, Nadziei
By zmyć
Z naszego życia
Brud
Otaczających nas
Żądz, namiętności
Zachłanności.
Jakiej potrzeba
Miłości
By kochać
Tak przejrzyście,
Szczerze,
Naiwnie,
Jak dziecko.
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz