Skip to main content
portret użytkownika Marian Grotowski

. . .

Przybiegło do mnie
Dziecko.
Zaszczebiotało,
Zakwiliło,
Różową rączką
Pogładziło
Moje kolana
I pobiegło
Roześmiane,
Rozbawione,
Promieniując wokół
Swoją beztroską
Szczęśliwością
Nieskażoną miłością.

Jak dziecko.

Jakiej potrzeba
Pracy,
By móc powiedzieć-
-Jestem tak czysty,
Tak szczęśliwy,
Niewinny

Jak dziecko

Jakiej potrzeba
Wiary, Nadziei
By zmyć
Z naszego życia
Brud
Otaczających nas
Żądz, namiętności
Zachłanności.

Jakiej potrzeba
Miłości
By kochać
Tak przejrzyście,
Szczerze,
Naiwnie,

Jak dziecko.

5
Ocena: 5 (4 głosów)
Twoja ocena: Brak