Za cały ten piotrkowski grajdoł odpowiada jedna osoba jest to p. Marian Błaszczyński. Chyba czas wskazać jego znajomych, kolegów, którzy Go nam podrzucili w 1994 roku. Do dziś się od niego nie odcięli ani go nie naprostowali. Jeden zdjęciem z ostatniego dnia kampanii (FB) przekroczył Rubikon i w ten sposób otworzył puszkę Pandory – wypuścił smród, którym się zaciąga od lat. Wielu...
Wyborcy pomimo kosmicznego dyktatu umniejszającego ludzi polskiego Sierpnia (Mainutki mają ich za konkurentów z pierwszej linii) wielokrotnego przekraczania budżetu ordynacji pozostają wierni temu, co robiliśmy w DLP, a ja jeszcze w GR KK NSZZ”S”.
Wynik tych wyborów: PROM puszczający oczko do naszego (PiS-owskiego dziś) elektoratu i MY to razem (i tak było zawsze) zdecydowana większość. Całe lata po umniejszeniu NAS, balansowanie miedzy Okrzą i Książę to lata upadku PT. Skąd ten upadek? Mentalność Maniutka i kolegów koalicjantów to podobny świat. Uratował nas Ustawodawca. „Mediateka” to taki zastrzał tego cierpienia w układzie – garkuchnia czy zupka... Wojewodę (nadzór) trzeba wziąć na dywanik.
Trzeba tu jasno powiedzieć: Ekipa Waldemara Niewinnego wychodzi z honorem nie PROM. Ten pogrąża się z roku na rok. Dlaczego? To zobacz intelektualistów i biznesowców - wiecznych dietowców.
Czarę goryczy wypełnia fakt, że konkurenci PROM nasiąknięci propagandą weszli w buty PROM i ten sam lichy materiał wkładają do Samorządu.
witold k
23 października 2018
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz