19 czerwca 2013r., Towarzystwo Patriotyczne Radomsko wystąpiło do Dyrektora IPN O/Opole prof. Krzysztofa Szwagrzyka, o pomoc, przy użyciu najnowszego sprzętu (georadar), w dokładnym i ostatecznym zbadaniu i wyjaśnieniu ciągle tajemniczych cel dawnego więzienia UB i NKWD, znajdujących się w piwnicach dawnego Ratusza Miejskiego w Radomsku. Zadanie zostało przyjęte lecz z przyczyn obiektywnych, do tej pory sprawa nie została zrealizowana.
W roku 2016 sprawą zainteresował się nowy Wojewoda Łódzki, który stosownym pismem do Pana Profesora udzielił poparcia naszym staraniom.
Niewątpliwym skutkiem korespondencji Pana Wojewody, była informacja jaką otrzymaliśmy w dniu 03 listopada br., z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN/O Wrocław potwierdzoną pocztą e-mailową o przyjęciu naszej prośby do realizacji. Jednocześnie skierowano do nas dodatkową prośbę o dostarczenie niezbędnych do tego celu planów,
mapek i wymiarów pomieszczeń przewidywanych do eksploracji. Po uprzednim uzyskaniu w Muzeum informacji, że nie zachowały się żadne z takich dokumentów i po uzgodnieniu z dyr. Muzeum Regionalnego w Radomsku, w dniu 09 listopada 2016 r. (środa), udaliśmy się do Muzeum w celu dokonania niezbędnych pomiarów.
To co zastaliśmy w ponurych podziemiach był wprost szokujący. Niewiarygodne zniszczenia ścian cel śmierci kojarzyć się mogły tylko z okradaniem zwłok oraz z hienami cmentarnymi. Stan piwnic a w rzeczywistości cel śmierci d. więzienia był tak szokujący, że jest trudny do opisania!. Zupełnie przypadkowo, odkryliśmy ślady wielkiej profanacji cel śmierci i męczeństwa Wyklętych. W zeznaniach, świadkowie tamtych dramatycznych wydarzeń mówią, że”…po egzekucjach całe ściany w tych celach były zbryzgane krwią …
Po karkołomnym zejściu (nie ma normalnego wejścia!) do tych piwnic i zapaleniu latarki oniemiałem z wrażenia i zaskoczenia! Otóż na frontowej ścianie zamurowanej tajemniczej celi znajdowały się trzy wybite otwory, których dotychczas nie było! Miały nieregularne kształty i były na tyle małe, że wciśnięcie się tam osoby dorosłej a nawet dziecka, byłoby niemożliwe.
Na bocznej ścianie także stwierdziliśmy jeden otwór, którego dotychczas nie było! Nie miałem wątpliwości, że ten stan otworów to tylko penetracja orientacyjna i że będą dalsze. W tej sytuacji, po dokonaniu niezbędnych pomiarów wydostaliśmy się na powierzchnię. Poproszona przez nas na tę okoliczność Pani Dyrektor - kto i w jakim celu wybił tyle otworów, stwierdziła, że o niczym nic nie wie - oraz, że tam jeszcze nigdy nie była!
W pierwszym możliwym terminie tj. 15 listopada br., złożyliśmy do Prokuratury Rejonowej Radomsko doniesienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa przez nieznanych sprawców - sprawcy, poprzez zniszczenie ścian piwnic d. Ratusza, które dawniej były miejscem torturowania i egzekucji Żołnierzy Wyklętych. 29 listopada zgłaszający został przesłuchany w tej sprawie przez Policję w Radomsku. Moja ogólna ocena przesłuchania: rozczarowująca. Co się na to złożyło? Wszystko – kwalifikacja czynu, opis sytuacji, język (styl, gramatyka) i zero empatii. Wszystko tak samo jak w stanie wojennym z jedną różnicą: nie byłem aresztowanym. Po przesłuchaniu nie miałem żadnych nadziei …
02 grudnia (piątek) 2016 r., złożyłem pierwszą od 09 listopada wizytę w Muzeum z bardzo silnym zamiarem sprawdzenia aktualnej sytuacji w celach śmierci. (Intuicja!) Od nowego – starego dyrektora dowiedziałem się, że „…dziś Policja telefonicznie poleciła zabezpieczyć to miejsce i nie wpuszczać tam nikogo”. Dopiero dzisiaj?! A ponieważ musiałem koniecznie uzupełnić dwa wymiary gdzieś zagubione, za zgodą dyrektora zszedłem do cel śmierci.
Za chwilę doznałem kolejnego szoku… Otwory są wyraźnie większe a u stóp ściany zalega znaczna ilość gruzu. W otworach wyraźnie widać, że ktoś w nich ponownie czegoś szukał. Wewnętrzna przestrzeń tuż za ścianą jest częściowo opróżniona - wygrzebana przez wybite - wykute dziury. Krzyknąłem, że „tu ktoś znowu był!”. Stojący na górze dyrektor odpowiedział, że tu nikogo nie było. Urwałem dalszą rozmowę. Ktoś uszkodził także sprawne 9 listopada oświetlenie…
W dniu 29 grudnia 2016 r., Prokuratura Rejonowa Radomsko, na wniosek KPP Radomsko z dnia 28 grudnia 2016 r., umarza dochodzenie w tej sprawie …” wobec braku znamion czynu zabronionego”… (!) Poziom pracy polskiego aparatu bezpieczeństwa publicznego i organów ścigania określa skondensowane określenie zgłoszonego przestępstwa: ”…w sprawie o uszkodzenie zabytku w postaci Ratusza poprzez wybicie lub wykucie 3 otworów w ścianach piwnicy, dokonanego w nieustalonym okresie do dnia 09. 11.2016r. na terenie Muzeum Regionalnego w Radomsku przy ul. Narutowicza 1”… (org. pisownia) i dalej:…” tj. o czyn(…) Ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami”… A gdzie nasze treści o profanacji miejsca kaźni, morderstw i męczeństwa bohaterów?!
Dosłownie jak w filmie Barei … Zażalenie na Postanowienie złożyliśmy w dopuszczalnym terminie tj. w dniu 25 stycznia 2017.
W zaskarżeniu zarzucamy m. in.:
popełnienia przestępstwa, gdyż to nie są piwnice w potocznym znaczeniu. To są miejsca kaźni i
egzekucji ludzi. To są miejsca straceń bohaterów!;
kuriozum, które podważa zasadność i sens ochrony zabytków i innych śladów naszej cywilizacji a
także istnienia np. instytucji konserwatora zabytków;
tamtych wydarzeń i osób, które oddały swoje młode życie, by następne pokolenia-w tym także nasze,
mogły żyć godnie. Także ci, którzy tego nie czują.
To nie „uszkodzenie zabytku w postaci Ratusza poprzez wybicie lub wykucie 3 otworów w ścianach
piwnicy”. To fakty, które mają kolosalne znaczenie dla sprawy. Czyn ten ma wszelkie znamiona profanacji miejsc męczeństwa i śmierci naszych rodaków, którzy swoją postawą i poświęceniem, bohaterstwem, miłością do Ojczyzny, obroną morale Polskiego Narodu i nieprzemijających wartości chrześcijańskich – stali się naszymi ikonami patriotycznymi, którym jesteśmy winni dozgonną pamięć, wdzięczność, uznanie i szacunek.
Naszym zdaniem, to zamierzone, zaplanowane i umyślne działanie mające na celu zniszczenie śladów martyrologii i męczeństwa bohaterów naszej wolności i niepodległości. To czyn haniebny i obrzydliwy. To profanacja miejsc spoczynku Żołnierzy Wyklętych.
Przedstawiając powyższe, podtrzymujemy nasze zażalenie wobec omawianego Postanowienia i żądamy ponownego – tym razem profesjonalnie przeprowadzonego dochodzenia w sprawie.
Do dziś oczekujemy na wyznaczenie terminu rozpoznania naszego Zażalenia przez Sąd Rejonowy w Radomsku.
W następnej korespondencji przekażę Państwu następne nieprawdopodobne wydarzenia dotyczące tej sprawy.
Tadeusz Dudkiewicz
Przewodniczący Towarzystwa Patriotycznego Radomsko
Radomsko, 12.03.2017.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Bardzo przykra sprawa
Wymaga obywatelskiego poruszenia. Zakładam zamkniętą grupę roboczą do tej sprawy. Proszę Tadeusza - całe Stowarzyszenie, postronnych służących sprawie; do merytorycznej pracy w grupie, po to, abyśmy byli wstanie podejmować stosowne akcje. Zapraszamy; działaczy, polityków, rodziny ofiar do współrodacy. Ciężar tej pracy spoczywa na Radomsku. Grupą zarządza "Towarzystwo Patriotyczne"