Admin, sob, 2008-12-27 10:12
Refleksja z okazji drugiej rocznicy istnienia portalu. Zapraszam do debaty. W pierwszych dniach stycznia mija dwa lata od momentu pojawienia się w internecie interaktywnego portalu dyskusyjnego. Portalu skierowanego do ludzi prawicy. Ludzi mających poglądy: konserwatywne w świecie wartości, liberalne w gospodarce, antykomunistyczne w polityce.
Czy lokalny portal bez: reklam, newsów informacyjnych, oparty na wolontariacie ma szansę?
Ankieta
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Odpowiadając...
Nie rozpatrywałbym tego w kategoriach ma czy nie ma szansy. Szansy, moim zdaniem, nie ma, ponieważ nie każdy ma odwagę podpisać się pod swoim zdaniem (poglądem) własnym imieniem i nazwiskiem. Tej odwagi trzeba na nowo nauczyć - i to jest jedno, jak uważam, z zadań tego portalu.
Portal jest potrzebny.
Ważne jest to, by nawet w sytuacji, gdy kogoś "poniesie klawiatura" (nerwy) nie pojawiała się wewnętrzna cenzura, tylko wszystko zostało tak jak jest - trzeba być zawsze odpowiedzialnym za to, co się robi.
Nerwowa...
Ważne jest to, by nawet w sytuacji, gdy kogoś "poniesie klawiatura" (nerwy) nie pojawiała się wewnętrzna cenzura, tylko wszystko zostało tak jak jest - trzeba być zawsze odpowiedzialnym za to, co się robi.
Sprawa nerwowej klawiatury to sprawa uprawnień. Tu jest problem uprawnień - dostępu do edycji. Autorzy i blogerzy mogą edytować wpisy... poprawić je. Wiadomo też, że uprawnień nie można dawać w ciemno... Potrzebujemy też korektora tekstów. Warunek - trybunalscy.pl to wolontariat.
Admin
Myślę
że nie jest źle. Dużo ludzi tu wchodzi.Proponujecie jawność w dyskusji to ważne i dobre za to trudne. Jestem pełen optymizmu.
Witold Wójcik
Jestem konserwatywnym-liberałem i mam inne zdanie na ten temat!
Wolność wypowiedzi nie może być w żaden sposób ograniczana! Wzorcowym przykładem jest (-był) tygodnik "Najwyższy Czas"! Korwin-Mikke pozwalał sobie na puszczenie tam największej bzdury, autorstwa "nie z tej planety" ale opatrywał to to własnym komentarzem! Dlatego też "Najwyższy Czas" jako jedyną papierową gazetę czytam nadal!
Najlepiej będzie wzorować się na właścicielu tego tygodnika!
Pozdrawiam!
Piotr Korzeniowski
Jestem nowym
Jestem nowym użytkownikiem, skaperowanym przez Witka. Nie mam, na co dzień dostępu do Internetu. Uważam jednak, że to, co robią trybunalscy.pl jest bardzo potrzebne. Sam niebawem skorzystam z proponowanej mi formy pokazania tego, co robię.
Zenek
Trwać i oświecać ...
Trybunalscy.pl to portal niesłychanie potrzebny.
Jedyne chyba miejsce, gdzie można poruszać kwestie patriotyczne (prawdziwe, przemilczane, zakłamane, częstokroć niewygodne dla tych, którzy winni myśleć po polsku i "po piotrkowsku", a dla swoich osobistych interesów tego nie czynią),
dowiedzieć się czegoś na temat rocznic i uroczystości skwapliwie przemilczanych przez media,
odsłonić wreszcie kulisy działań na lokalnym podwórku.
Dlatego Trybunalscy. pl nie tylko mogą, ale wręcz muszą trwać na swoim posterunku. Mają za zadanie pozytywistyczną pracę u podstaw i rozniecanie kaganka oświaty, bo przez ostatnie kilkadziesiąt lat konsekwentnego i bezpardonowego prania mózgu zostaliśmy ogłupieni, wyzuci z patriotyzmu, moralnych zasad i zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości. Mając się za mędrców, plujemy we własne gniazdo, kalamy wielowiekowy dorobek, kulturę i tradycję nie dostrzegając w swej krótkowzrocznosci, że stworzone bagno, tych którzy je wyprodukowali, wciągnie i zatopi w pierwszej kolejności nie bacząc na godności i urzędy.
To dobrze, że jest wielu czytelników poszczególnych artykułów (bywa, że po kilkaset wejść na stronę!)
To źle, że tak niewielu się wypowiada i ma odwagę powiedzieć: nie!
Ale w końcu od czegoś trzeba zacząć... Dlatego życzę Trybunalskim, by z Nowym Rokiem AD 2009 część choćby biernych czytelników przeszła do grupy mądrze aktywnych komentatorów i by w konsekwencji wyrosła z nich grupa, która w kolejnych wyborach zechce pokazać, co znaczy ludzka godność, polski honor i zabrana nam uczciwość!
Początki zawsze są trudne
To, co proponujecie jest dobre. Konsekwentne ograniczanie internetowego szumu – komentarzy niby incognito jest prawidłowe. W Internecie nie ma nie jawności każdy wpis można ustalić. Nie dopuszczając ich w ogóle nie zostawiacie przykrych konsekwencji po ujawnieniu autorów np. paszkwili czy pomówień.
Przyjdzie czas, kiedy osoby publiczne będą chciały być rozpoznane po tym, co piszą, jakie jest ich zdanie w konkretnej sprawie. Na razie, w swej większości chowają się po kontach. Ze swej strony obiecuję większą aktywność.
społeczeństwo obywatelskie
Mnie, od niektórych prezentowanych w tym portalu poglądów dzielą lata świetlne, ale uważam, że właśnie takich portali,zaangażowanych społecznie, potrzeba jak najwięcej. Nigdy nie będziemy wszyscy myśleć tak samo, ale musimy sie uczyć róznić mądrze. Nie możemy spłycać postrzegania świata do bezkrytycznego powtarzania sloganów bez względu na to kto je ładuje nam do głowy.
Paweł Ciszewski
Tak
Na tak zadanie pytanie – jak w tytule, odpowiadam tak ma szansę przetrwać. O co chodzi. Każdy bez względu na to jaki; pogląd, idea musi mieć szansę na swoją ekspansję. Po zaistnieniu takich czy innych idei, poglądów jest czas na ich analizę i rywalizacje z innymi. Ścieranie się poglądów to życie w tym wypadku społeczne, polityczne... samorządowe. Każda próba zamykania to niewola, kończy się rewolucjami, przewrotami. My Polacy a więc i Piotrkowianie lubimy wykorzystywać różnice do walki personalnej. Plotki, pomówienia – bo jak inaczej nazwać opinie nie poddane weryfikacji – zajmują nas. Trzęsiemy się jak widzimy, że nasze ploty... święte oburzenie... mogą wyjść na wierzch. A muszą wychodzić jeśli chcemy budować a nie trwać na okopanych pozycjach. Trybunalscy trwać muszą.
Zabieram głos na określoną prośbę Witolda. Nie mam bieżącego dostępu do internetu i... czasu. Jednak na takie pytanie postanawiam zabrać głos. Trybunalscy mają dwa pilne zadnia. Pierwsze to zmobilizować ludzi do internetu drugie do publicznej rozmowy. Pierwsze koty za płoty. Najważniejsze - gazety, radia to miejsca pracy i polityczniej poprawności, społeczne portale istnieć muszą.
Waldemar
Ankieta
Nie mam ręki do pisania. Zróbcie Ankietę na ten temat.
zbyszek
To mój pierwszy
wpis na trybunalskich.pl Obiecuję większe zaangażowanie i tak będzie. Co do zadanego pytania i napominania o zabranie w tej dyskusji głosu. Nie ulega żadnej wątpliwości, że portal wpisał się w piotrkowski pejzaż. Wzbudza emocje i nadzieje. Jest i tak ma być.
Piotr G.
PIS
to typowe konto służące do przekazywania informacji z tego co robi czy organizuje lokalna struktura partii. Może w przyszłości posłuży do czegoś więcej. Nasze konto to dowód na otwarcie portalu na różne środowiska. Dziękujemy. Zaproszenie do rozmowy na temat poszerzenia współpracy niebawem podejmiemy.
PIS
Zaraz, zaraz
To mamy uzytkowników wielogłowych ;)?
Coś tu nie tak. Regulamin punkt 1 i 10 polecam uwadze Admina, chyba , że są różne regulaminy.
Paweł Ciszewski
No więc.
To mamy uzytkowników wielogłowych ;)?
Coś tu nie tak. Regulamin punkt 1 i 10 polecam uwadze Admina, chyba , że są różne regulaminy.
Paweł Ciszewski
No więc. Paweł dotknął ważnej sprawy. Cuda się dzieją przy zakładaniu kont. Fikcyjne, meile, dane etc. Ciągle coś mamy, z homosovieticusa. Ciągle i ciągle. Widać to na każdym kroku. Nie lubimy podpisywać się, pokazywać swojego zdania, pochowaliśmy się za różnego rodzaju garniturami. Zadanie trybunalskich.pl to zaprosić ludzi do dyskusji. Także grupy sformatowane w organizacjach i co najważniejsze partiach. Paweł ma rację konto musi mieć nazwisko i imię. Do tego wzywam.
Takich kont, które w mojej nadziei są dobrą okazją do podejmowania publicznej rozmowy o tym, co robią poszczególne grupy jest więcej. Forum Ruchów Katolickich, Rodzina Trybunalska, czy najaktywniejsze Stowarzyszenie „Ziemia Piotrkowska” Owszem są osoby z kolei, które nie pozostawią wątpliwości, że mówią językiem swojej formacji. Myślę, że konta pozostaną natomiast za każdym razem – każdym wpisem powinno być imię osoby wkładającej. Oczywiście każda konkretna, jak mówili komuniści fizyczna osoba, w każdym czasie może założyć sobie własne konto. Dostaje prywatą stronę i blog do swobodnego wykorzystania. Zasada - zgoda na zaprezentowane w deklaracjach ideowych wartości. Osoba, faktem zarejestrowania się informuje nas o akceptacji owych. Z założenia. To środowisko, jakie tworzą zarejestrowani decyduje o poprawności, że tak powiem głoszonych poglądów czy ocen patrz najnowszy komentarz Arka.
Tutaj
Są też Grupy tematyczne... robocze. Ich działalność nie jest widoczna dla członków innej grupy.
witold k
Trybunalscy.pl to ciekawy
Trybunalscy.pl to ciekawy projekt. Taka internetowa trybuna bez wątpienia spełnia swą rolę. Wciąż doświadczamy dynamiki wzrostu a to niesie nadzieję a nawet przekonanie,że Trybunalscy.pl nie tylko przetrwają ale też rozwiną skrzydła.
2008
Rok 2008 to przełomowy dla trybunalskich.pl rok. Od tej pory będzie tylko lepiej. Nie mam czasu na aktywność ale obserwuję i widzę. Jest dobrze.
to przede wszytskim zródlo
to przede wszytskim zródlo informacji i wgląd w poglady, a nadmiar wiedzy jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodził (a niektórych zgubił, zgubi i gubić będzie - sesja na UJK tuż tuż :-) ) - ta ostatnia uwaga do mych studentow, ktorzy maja obowiazek regularnego zdobywnaia informacji
Arkadiusz Adamczyk, konsekwentnie UJK Piotrków Trybunalski
trybunalscy.pl nie ucierpiał
Trybunalscy.pl to prywatne przedsięwzięcie. Jako takie nie jest zagrożone. Nie ma ambicji polegającej na rywalizacji w świecie netu. W szczególności w obszarze blogerów, a to jest główne zadanie portalu. Zwracam przy tym uwagę, że świat blogerski właśnie czyści się z tych, którzy chcieli na tym nowym rynku zabłysnąć. Polski Blog obronił się. To jedyny głoś nieumorusany. Pierwszy element społeczeństwa obywatelskiego. W tej sprawie portal trybunalscy.pl nie ucierpiał. Gdyby był tworem budżetowym... patrz „maniutkomania” - niszczy organizm... jak pałeczki gruźlicy.
Wracając do lokalnego portalu dyskusyjnego. To nie trybunalscy.pl jako pomysł na pobudzanie publicznej debaty ma problem. Problem mają ci, którzy chcieli by schować ten pomysł. Którzy nie mogą przemóc się. Nie jest dobrze, bo okazują się być nieskutecznymi techniki szufladkowania osoby i pomysłu. Powiem tak - stan aktywności, portalu - jego siła przekazu, jest wezwaniem sumienna tych, którzy tu być powinni a nie są. Wpadli w pułapkę, którą sami zastawili.
Zawsze jest dobry czas aby przyłączyć się do pomysłu, który wpisuje się w polską rozgadaną, przemądrą po szkodzie duszę... jego kondycja, jakość zależy od użytkowników i chęci pracy... wolontariatu, że przypomnę.
pasternik