9 sierpnia 1864 r. w Kamionku, obecnie część Warszawy, urodził się Roman Dmowski, główny ideolog polskiego nacjonalizmu, przywódca obozu narodowego, dyplomata, uczestnik konferencji pokojowej w Paryżu w 1919 r.; jeden z twórców polskiej niepodległości.
Sejm Rzeczypospolitej oddaje hołd wybitnemu mężowi stanu
„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wyraża najwyższe uznanie dla dorobku i działalności twórcy i przywódcy ruchu narodowego, którego zaangażowanie w obronę niepodległości Polski na arenie międzynarodowej, przyczyniło się do odbudowy Państwa Polskiego. Sejm Rzeczypospolitej oddaje hołd wybitnemu mężowi stanu, sygnatariuszowi Traktatu Wersalskiego, ministrowi spraw zagranicznych, który dobrze przysłużył się Ojczyźnie” – głosi uchwała sejmowa z lipca br., upamiętniająca Dmowskiego.
Młodość
Przyszły współtwórca niepodległej Polski przyszedł na świat 9 sierpnia 1864 r. w Kamionku, obecnie w granicach Warszawy. Uczęszczał do warszawskiego III Gimnazjum, w którym był współzałożycielem tajnego kółka samokształceniowego.
Maturę uzyskał w 1886 r., po czym wstąpił na Wydział Matematyczno-Fizyczny (sekcja nauk przyrodniczych) Uniwersytetu Warszawskiego. W 1889 r. został członkiem "Zetu" – Związku Młodzieży Polskiej oraz Ligi Polskiej.
W 1891 r. ukończył studia z dyplomem "kandydata nauk przyrodniczych", odpowiadającym doktoratowi. Wyjechał do Francji w celu kontynuacji nauki.
W 1892 r., wracając z Paryża, został aresztowany przez policję rosyjską podczas przekraczania granicy. Oskarżono go m.in. o udział w wielkiej manifestacji patriotycznej w Warszawie z okazji 100. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja. Kilka miesięcy spędził w stołecznej Cytadeli; wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji.
Jesienią 1893 r. ogłoszono wyrok w jego sprawie. Po zaliczeniu mu pobytu w Cytadeli w poczet kary, otrzymał pięcioletni zakaz przebywania na terenie zaboru rosyjskiego, z czego pierwsze trzy lata spędzić miał pod dozorem policji. Miejscem jego pobytu stała się Mitawa, położona na południe od Rygi. W 1895 r. nielegalnie przekroczył granicę rosyjską i zamieszkał we Lwowie.
W następnym roku na zjeździe Ligi Narodowej w Budapeszcie wszedł w skład jej nowego kierownictwa, obok Jana Ludwika Popławskiego, Zygmunta Balickiego, Teofila Waligórskiego i Karola Raczkowskiego.
W latach 1898-1900 trzykrotnie odwiedził Francję i Anglię, a także odbył podróż do Brazylii. W 1901 r. przeniósł się do Krakowa, przeprowadzając tam również "Przegląd Wszechpolski", którego był redaktorem naczelnym.
"Myśli nowoczesnego Polaka"
W opublikowanych w 1903 r. "Myślach nowoczesnego Polaka" przedstawił najważniejsze założenia ideowe nacjonalizmu polskiego. Pisał w nich m.in.: „Jestem Polakiem – to znaczy, że należę do narodu polskiego na całym jego obszarze i przez cały czas jego istnienia [...] Wszystko co polskie jest moje: niczego się wyrzec nie mogę. Wolno mi być dumnym z tego, co w Polsce jest wielkie, ale muszę przyjąć i upokorzenie, które spada na naród za to, co jest w nim marne".
Po wybuchu wojny rosyjsko-japońskiej podjął działania mające uniemożliwić realizację planów PPS dotyczących wywołania w Królestwie Polskim powstania z pomocą m.in. naczelnego dowództwa armii i rządu japońskiego. W tym celu w 1904 r. przybył do Tokio blisko dwa miesiące przed reprezentującym PPS Józefem Piłsudskim.
W latach 1905-1907 kierował redakcją "Gazety Polskiej", a od 1907 do 1909 r. był posłem do II i III Dumy Państwowej, pełniąc funkcję prezesa Koła Polskiego.
Ku Niepodległej...
W wydanej w 1908 r. książce "Niemcy, Rosja i kwestia polska" dowodził, iż dla narodu polskiego zdecydowanie większe zagrożenie stanowią Niemcy niż Rosja, gdyż oprócz potęgi militarnej i wielkiego potencjału, mają one przewagę cywilizacyjną, która w sytuacji opanowania przez nich wszystkich ziem polskich groziłaby wynarodowieniem Polaków.
Po wybuchu I wojny światowej wszedł w skład utworzonego 25 listopada 1914 r. w Warszawie Komitetu Narodowego Polskiego, który reprezentując orientację prorosyjską, skupiał głównie przedstawicieli Narodowej Demokracji oraz Stronnictwa Polityki Realnej.
15 sierpnia 1917 r. został przewodniczącym powstałego w Lozannie Komitetu Narodowego Polskiego, który tworzyli politycy Narodowej Demokracji i Stronnictwa Polityki Realnej. KNP uznany został przez rząd francuski za oficjalną reprezentację Polski. W następnych miesiącach tę samą decyzję podjęły rządy Wielkiej Brytanii, Włoch i USA.
W 1919 r. wraz z Ignacym Paderewskim reprezentował Polskę na paryskiej konferencji pokojowej. 28 czerwca 1919 r. wspólnie z nim podpisał w jej imieniu Traktat Wersalski. 10 września 1919 r. złożył podpis pod traktatem koalicji z Austrią w Saint-Germain, który pozostawiał sprawę Galicji wschodniej zawieszoną.
W latach 1919-1922 był posłem na Sejm (wybrano go zaocznie podczas jego pobytu na konferencji w Paryżu). W 1920 r., w czasie wojny polsko-bolszewickiej, wszedł w skład Rady Obrony Państwa. W 1923 r. pełnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie Wincentego Witosa.
Po przewrocie majowym
Po przewrocie majowym 1926 r. założył opozycyjny wobec władz rządowych Obóz Wielkiej Polski, organizację o charakterze pozaparlamentarnym i ponadpartyjnym. Jej deklaracja ideowa, której był autorem, zakładała m.in. solidarność narodową, ścisły związek państwa z Kościołem katolickim oraz potrzebę kształtowania dyscypliny społecznej i obyczajowej.
W 1928 r. przekształcił Związek-Ludowo Narodowy w Stronnictwo Narodowe. Na początku lat trzydziestych utworzony przez niego OWP stał się organizacją masową (w 1932 r. liczyła około 120 tys. członków), stosującą radykalne metody walki politycznej i prowadzącą działalność bojówkarską, w głównej mierze antysemicką. W 1933 r. decyzją władz państwowych OWP został rozwiązany w całym kraju.
Roman Dmowski zmarł po długiej chorobie 2 stycznia 1939 r. w Drozdowie koło Łomży; w tym roku minęło 75 lat od jego śmierci. Pochowany został na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. W pogrzebie uczestniczyć miało ok. 100 tysięcy osób.
"Ta niezamierzona gra na dwóch fortepianach służyła sprawie polskiej"
Za zasługi w działaniach na rzecz niepodległości Polski Dmowski został odznaczony Wielką Wstęgą Orderu Odrodzenia Polski.
– W poważnej historiografii Dmowski zajmuje należne mu miejsce jako jeden z dwóch najważniejszych twórców polskiej niepodległości. Zresztą z biegiem czasu coraz lepiej dostrzegana jest komplementarność wysiłków obozów Piłsudskiego i Dmowskiego w trakcie I wojny światowej. Ta niezamierzona gra na dwóch fortepianach służyła sprawie polskiej – powiedział były opozycjonista w PRL Aleksander Hall w wywiadzie dla Muzeum Historii Polski, opublikowanym na portalu dzieje.pl.
Jak przypomniał, autor „Myśli nowoczesnego Polaka” pozostawił po sobie bogaty dorobek polityczny i intelektualny, choć – zwrócił uwagę Hall – należy korzystać z niego selektywnie.
– Roman Dmowski był twórcą formuły nowoczesnego polskiego patriotyzmu, czy nacjonalizmu i przez to w środowiskach, które nie uznają narodu za wartość wywołuje niechęć (…) jest oceniany w świetle dzisiejszych standardów, lub wręcz poprawności politycznej. Poddawany tego typu wiwisekcji nie pasuje do naszej epoki, przez co łatwo wydawać bardzo surowe sądy, ale niewłaściwe i niemądre. Postacie i procesy historyczne trzeba rozpatrywać na tle ich czasów i norm, które w tamtym czasie obowiązywały, a nie w świetle współczesnych aktualnych tendencji i aktualnych mód – tłumaczył Hall.
niezalezna.pl
9 sierpnia 2014
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Myśli Romana Dmowskiego
Myśli Romana Dmowskiego są wciąż aktualne.
W 1927 r. w rozprawie pt.: „Kościół, Naród i Państwo” stwierdził on m.in., iż: „Katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielenia u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu”. Lider narodowców wskazał również, iż: „Wielki naród, (…) musi nosić wysoko sztandar swej wiary. Musi go nosić tym wyżej w chwilach, w których władze jego państwa nie noszą go dość wysoko, i musi go dzierżyć tym mocniej, im wyraźniejsze są dążności do wytrącenia mu go z ręki”.
Dmowski ma wielu naśladowców
to dobrze. Idea narodowa jest nieśmiertelna dobrze to zrozumiał wolnomyśliciel i wcielił w życie. Chwała Mu za to. Za Polskę oddał wszystko w tym Miłość. Kilka zdań o piotrkowskiej ścieżce lat osiemdziesiątych XX w. Co najmniej dwa środowiska były zdominowane przez Myśl Narodowej Demokracji. Kilka zdań (w oczekiwaniu na środowisko np. mecenasa... wyleciało nazwisko) z DLP. Także osobisty wkręt. Po 13 XII, jak gdzie indziej napisałem; 12 XII pisałem list do Lecha Wałęsy z pretensją o małą, zbyt spolegliwą, pozycję Solidarności wobec para wojskowej penetracji zakładów pracy.
Po szoku w związku z zapanowaniem Junty Wojskowej, potem słowach łódzkiego Żyda Urbana o tym, że Kościół Katolicki zapłaci dużą cenę za przechowywanie ludzi, którzy nic nie mają wspólnego z Kościołem. Co szybko okazało się prawdą. Przepadłem w książkach historycznych (zwłaszcza wydawnictw niezależnych) o endeckiej proweniencji. W Judeopolonii znalazłem ślad swojego przodka. Wylądowałem w DLP, w którym panował duch narodowy i walka z tym zjawiskiem – nieskuteczna. PROM jeśli wyłączyć zjawisko opróżniania rondelka też jest post endecki bo z DLP czerpał i czerpie siłę i kadrę.
PS. można by zebrać sporą zawartość naszego portalu dotyczącą Dmowskiego w jednym tagu.