Dzisiaj przypada 94. rocznica rozpoczęcia zwycięskiej batalii, która dla odradzającej się Rzeczypospolitej miała bardzo ważne znaczenie. Otóż 20 listopada 1918 r. do oblężonego Lwowa przybyła drogą kolejową z Przemyśla odsiecz pod dowództwem ppłk. Michała Karaszewicza-Tokarzewskiego, późniejszego generała. Składała się ona z zaledwie 1,5 tys. żołnierzy polskich, posiadających tylko kilka armat.
Pomimo tego przy wsparciu małoletnich powstańców, nazywanych Orlątkami Lwowskimi, pokonała ona armię ukraińską, całkowicie wypierając ją z miasta. Lwów był wolny, choć walki o niego trwały jeszcze dwa lata. W polskiej tradycji międzywojennej była to bardzo ważna rocznica. Jednak obecnie jest ona sukcesywnie rugowana z mediów i podręczników szkolnych. Nie możemy na to się godzić. Dlatego musimy walczyć o to, by przywrócić wspomnianej rocznicy właściwą rangę. Jest to nasz obowiązek moralny wobec wszystkich tych, którzy walcząc na barykadach, umierali ze słowami: „Niech żyje Polska”. Dzięki nim dziś znów jesteśmy wolni, choć wciąż musimy zmagać się o naszą niepodległość.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: http://www.isakowicz.pl/
20 listopada 2012
- Blog
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz