Na wstępnie przywołam swój tekst z listopada 2006 roku „Czy Maniutek musi odejść” w innych miejscach zadaje pytanie: Kto posprząta po "maniutkomani" (wolę ukłuty kryptonim „maniutkomania”} bo dobry punkt obserwacyjny lokalnych koterii. Owe koterie - w swej większości nie przejdą powszechnej lustracji,
a ta postępuje...
Zwrócę uwagę, że po fakcie publicznego poinformowania, iż radny, który w ciągu 90 dniu od otrzymania mandatu radnego, nie wyjaśnił swojej pozycji prawnej w Gminie traci mandat nastąpiły następujące fakty, które uprawniają mnie do określenia „maniutkomania:
Stan, okolicznościowo i skrótowo pokazany, trwa całą V kadencję RM. Dotrwa do jej końca, ponieważ układ zabezpieczył sobie samorządowe mięso – BMW oraz cwaną koalicję liczącą na umacnianie pozycji.
Jest pewna nowość. Ta nowość swego rodzaju szansa to odejście radnych PIS z funkcji. Myślę, że o swojej naiwności niebawem powiedzą.
Lokalny PIS dostał w ten sposób drugą szansę. Nadzieje pobudzone w 2005 roku, a które w żaden sposób nie dotarły do naszego miasta. Zostały permanentnie wykorzystane. Mogą odrodzić się. Jest na to szansa.
Nie przyjmuję do wiadomości, że to, co się dzieje to odpór wobec mocnej pozycji biznesowo-ubeckiej, jaka po 1989 roku, umocniła się w naszym mieście. Nie leczy się organizmu trucizną. Zwłaszcza, że kończą się gabinetowe układy. Potrzebujemy powszechnego zaufania... nie handlowania.
Jednym z argumentów na trzymania PIS w narożniku jest jego rzekome słabe zaplecze... Ludzie przydatni kompetentni z reguły stronią od układów. Potrzebują szczególnego traktowania. Proponuję przy tym, zajrzeć w intelektualne zaplecze opróżniaczy piotrkowskiego rondla. Rozumiem, że ten się nie myli, który nic nie robi. Że jak zwykle przejaskrawiam. Zbyt ostro rysuję. Nic nie szkodzi, pewnie dla każdego, kto chce służyć miastu i jego wspólnocie, jest miejsce i możliwość.
Oto mój punkt widzenia i proponowania.
witold k www.kowalczyk.info.pl
17 października 2008
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz