Radnemu Sebastianowi Żerkowi do sztambucha

Sebastian, wstyd mi przynosisz. Nasz wspólny przodek w „grobie się przewraca”. Nie potrafiłeś oddzielić spraw prywatnych od publicznych. Stałeś się (w związku z tym) ofiarą koteryjnych gierek.

Sebastian wpisuję Ci się do pamiętnika dlatego, że jesteś młody masz zatem czas na popełnianie błędów i ich naprawianie. Nie jestem pewien czy zdajesz sobie sprawę co jest błędem a co nie jest – choć wydawałoby się, że masz jasność w tej sprawie. Więc. Błędem było wpisywanie się na listę wyborczą w sytuacji kiedy prowadziłeś działalność handlową z Miastem. Błędem było nie przekazanie Mandatu kolejnemu na liście. Błędem jest milczenie w tej sprawie pomimo nalegań i próśb. Jednak ten się nie myli, który nic nie robi. Zawsze jest dobry czas na naprawienie szkód czy zmiana niewygodnej pozycji...

Z kim przystajesz takim się stajesz powiada ludowe przysłowie. Nie wdając się w to kto Cię podprowadził, sam nie jesteś bez winy. Ja nie domyśliłbym się aby robić biznesy z miastem...ja Miastu służę, Ty kandydując wpisywałeś się do służby Miastu... czy to jest jasne? Nic tu nie zmienia powszechna praktyka... opróżniania publicznego rondelka. Wiesz dlaczego tak ochoczo zmieniono Ci pozycję, uwolniono Cię od konfliktu prawnego... swoje sytuacje podreperowali... potraktowali Cię jak marionetkę. Nie masz talentów tak potrzebnych, czy ważnych, dla lokalnego uchwałodawstwa, aby można było wytłumaczyć manewry na hali balonowej. Jednak coś musisz zrobić aby naprawić sytuację.

Sebastian. Praktyka w naszym odrodzonym Samorządzie sprowadziła się do walki o stołki i bezpiecznego trwania przy dobrym zabezpieczeniu finansowym samorządowców i ich koterii. To jest sytuacja wymuszona przez Ustawodawcę. Przez szereg okoliczności, choćby zbyt ciasno rozpisane kompetencje, czy nieodpowiedzialną rywalizację pretendujących do wpływu na Samorząd. Złą ordynację, nie funkcjonującą w praktyce demokracją bezpośrednią. Nie odpowiednich osobach, których, ich przyrodzone cechy, eliminują z publicznej służby, jednak w niej pozostają.

Przekazuję Ci niniejszym ważną sprawę (element długiej drogi), którą podjąłem przed laty: spowodowałem powołanie Zespołu przy Prezydencie miasta, wyprowadziłem do Sądu III RP, do Trybunału w Sztrasburgu, wskazałem osobę chętną do napisania Noweli i dalej już nie mam dla niej sił – służę dokumentacją, pomocą, doświadczeniem. Sprawa potrzebuje nowego napędu. Mowa o potrzebnie nowego spojrzenia na: jak nazywam „uciekającą wodę” w blokowiskach. Jest potrzebna nowa Ustawa o Zbiorowym zaopatrzeniu w wodę. Podejmij ten ważny temat. Doprowadź go do finału: do noweli wskazanej Ustawy bądź do nowego jej napisania. Nie mów, że to nie jest kompetencja radnego - bo jest. Rada Miasta powinna (jak to było) mieć zespół, który permanentnie wskazywałby potrzeby i kierował je wyżej.

witold k

28 grudnia 2011

Powiązane:
Ankieta
Radnym i Prezydentowi do sztambucha
OSiR właścicielem hali balonowej
Hala balonowa nad kortami - dziurawy parasol nad koalicjantami