Skip to main content

Przedwojenna historia szkoły - skazanej na zapomnienie cz.3

portret użytkownika Marek

Gimnazjum i Liceum T.S.Ś Im.Tadeusza Kościuszki ul.Pierackiego 1 ( obecnie Roosevelta 1 ) w Piotrkowie Tryb. Przemówienie Pana Dyrektora Józefa Andysza ,11 listopada 1938 roku.

Historia szkoły przypieczętowana krwią uczniów bohaterów

Przemówienie Pana Dyrektora Gimnazjum i Liceum T .S.Ś. Józefa Andysza wygłoszone podczas odsłonięcia tablicy pamiątkowej w dniu Święta Niepodległości 11 listopada 1938 roku.

"Dziś mija 20 lat od chwili, kiedy na tle ogólnego chaosu i rozprzężenia zawieruchy wojennej Polska powstała do niepodległego życia. I jeśli mamy, jak zwyczaj dostojny tego wymaga, przywołać na pamięć pragnienia i tęsknoty pokolenia ludzi wojny, ich bohaterski wysiłek i przelaną krew, które fundament nowej Polski stanowiły - niech nam wolno dzisiaj dla nauki maluczkim odczytać z Kroniki szkolnej własną kartę historyczną , zapisaną w służbie dla Polski.

Gimn. T -wa Szkoły Średniej ostoją patriotyzmu

W roku 1918 szkoła nasza, choć początkiem swoim sięga dawniejszych lat, rozpoczęła swoje istnienie jako II Gimnazjum w Piotrkowie, które obok upaństwowionego I Gimnazjum Tow. Szkoły Średniej pod nazwą Bolesława Chrobrego i Gimnazjum Żeńskiego stanowiło zręb szkolnictwa średniego odrodzonej Polski w powiecie piotrkowskim. Borykało się trudnościami finansowymi i lokalowymi -przenosiło się z Sulejowa, gdzie istniało przed rokiem 1918 do pałacu Psarskiego na ulicy Sulejowskiej - później na Legionów 12 -by wreszcie na szereg lat usadowić się w Alejach 3 Maja pod nr. 34. Szkoła dźwigała się z trudnego położenia, rozwijała się liczebnie i naukowo, mimo niesprzyjających warunków. Czasy to były niespokojne. Raz po raz znikały grupy uczniów porwane patriotycznym nakazem chwili -z grona ubywały co najtęższe jednostki powołane do innej pracy. Nieustalone programy i brak książek pogarszały sytuację dydaktyczną uczelni. Bo też, jak wiele szkół w tym okresie, była to szkoła wojennego ducha, której przeznaczeniem było kształcić zastępy tworzącego się wojska. A było uczniów niemało. Liczba ich dochodziła 300 bez klasy ósmej, o której czytamy w kronice, "że na mocy wzajemnego postanowienia przeszła w listopadzie całkowicie w kadry organizującego się wojska polskiego". I uderza tu głębokie zrozumienie się profesora i ucznia, wzajemne zaufanie, postanowienia wspólne. Profesor w pośpiechu, podsuwając uczniowi lekturę o bohaterach , uczył go cnót Rzymian czy Greków, pasował go na rycerza - wysyłał go w bój - sam za nim się udawał jak brat z bratem, a Dyrektor dawał błogosławieństwo na drogę.

Uczniowie w szeregach Legionów

Dzieje szkoły splatały się z dziejami Polski i żadna siła nie zdołała odsunąć społeczności uczniowskiej od nurtu pulsującego życia, od żywego potoku historii, która tworzyła się na oczach -w błysku szabli - w trudzie i znoju żołnierskiego marszu. Był to okres naszych dziejów, kiedy maturę zdawało się na polu bitwy. Udział w legionach brało kilkunastu uczniów, którzy wstępowali do szeregów 1914 -1915 roku, jako uczniowie III -IV klasy i po kryzysie legionowym wracali na ławę szkolną kontynuując naukę, by w 1918 r. znowu znaleźć się w szeregach _wojska polskiego. To jest charakterystyczna chęć tego pokolenia młodzieży polskiej, które dzieliło swą młodość między szkołę a pole bitwy i dorabiało się pierwszorzędnych wartości duchowych w pracy nad książką i twardej służbie żołnierskiej. Stąd pochodzi owa wczesna dojrzałość umysłowa, moralna, hart woli, śmiałość decyzji i godna podziwu technika realizatorska u tego pokolenia "górnych i chmurnych lat zawieruchy wojennej". Marzenia oblekało się w czyn, cudowne wizje stawały się rzeczywistością, teoria splatała się z praktyką. Charaktery krzepły, dojrzewały. Szkoła nasza chlubnie zapisała się w pamiętnych latach tworzenia i umocnienia Niepodległości Narodu, zdała egzamin patriotyczny ofiarując Zmartwychwstającej Polsce daninę krwi swoich wychowanków.

Walki w obronie Lwowa

W okresie lat 1914 -1921, na który przypadają etapy walk legionów, obrony Lwowa, wojny polsko - bolszewickiej i powstań śląskich w walkach za Ojczyznę brało z tego Gimnazjum udział stu kilkunastu uczniów, z tego około 92 proc. uczestniczyło w walkach w latach 1918-21. Byli to uczniowie klas V, VI, VII i VIII starego ustroju, co odpowiada dzisiejszym klasom III i IV Gimnazjum i klasom licealnym. Ten poważny zastęp młodocianych w szarych i zielonych mundurach walczył w różnych oddziałach i pułkach na wszystkich frontach wojennych - na kresach południowo wschodnich jak i północno -wschodnich -zarówno w ofensywie na Kijów, jak i obrony Warszawy w sierpniowych dniach 1920 roku - w wyzwoleniu Wilna jak i Górnego śląska - wszędzie uczeń - żołnierz spalał się w ofiarnym ogniu poświęcenia i składał świadectwo niekłamanego patriotyzmu i dumy narodowej. Większość z nich po spełnionym obowiązku wróciła do domów, niektórzy z nich odznaczeni Krzyżami Walecznych jedni leczyli się długo z odniesionych ran i wyzdrowieli, drudzy zostali inwalidami na całe życie. Była jednak garstka, którym wyroki Boże kazały spełnić służbę młodocianego życia do końca. Ci polegli śmiercią bohaterską na polu chwały. Kości ich spoczęły w mogiłach, przeważnie bezimiennych, a dobre ich duchy patronują polskiej młodzieży.

Piękne lata młodości

Dziś, kiedy z perspektywy 20 lat patrzymy na te czasy: my którzy należeliśmy do tego szczęśliwego pokolenia bojowników o utrwalenie granic powstającej do życia Rzeczpospolitej Polskiej, budzą się w nas żywe wspomnienia tych czasów, które dla Was chłopcy są odległą już historią doznajemy przedziwnych wzruszeń, bo to były dla nas "najpiękniejsze lata młodości", w których idealizm przyrodzony naturze młodego człowieka karmiony lekturą romantyków i dziełami Sienkiewicza, Wyspiańskiego, Żeromskiego wyrażał się w czynie rycerskim o zasięgu ogólnonarodowym a instynkt walki i mocy zaspakajał się w niecodziennej brawurze wojennej. Była to dla nas jednocześnie najpiękniejsza robinsonada, spełniający się mit Sienkiewiczowski. Wspaniałe misterium zespolenia poezji i życia. Czyż nie mogliśmy się nazwać szczęśliwymi jeśli udziałem naszym stawało się to, o co na próżno walczyły pokolenia całe 19-go stulecia: cud odrodzenia Polski. W tych przeżyciach żołnierskiego czynu, w jego podłożu moralnym i znaczeniu dla Polski znajdujemy wielkie wartości ideowe, które pragniemy zachować z pietyzmem jako źródło natchnień i motywów dla nowych pokoleń młodzieży w polskiej szkole. Naszą duszę wychowawczą kształtowaliśmy na tych wartościach w okresie najpiękniejszej epoki odrodzenia i tego ducha wychowawczego chcemy na was przelać, by was uzdolnić do dalszych trudów i poświęceń, dla dźwigania Polski na coraz wyższe i przedniejsze stanowisko w Europie i świecie.

Symboliczna spuścizna

Z drobnych składek waszych, z ofiar nauczycielstwa i pracowników tej szkoły, z pomocą finansową Związku Ochotników Rzeczpospolitej Polskiej - Oddziału Piotrkowskiego, którego Zarząd szczególnie wziął do serca troskę o przekazanie potomnym pamięci żołnierskiego czynu Ochotniczego ufundowaliśmy marmurową tablicę w czci i głębokim poczuciu, tym byłym wychowankom tej uczelni, którzy tak dumnie i pięknie za Ojczyznę umarli. Drodzy chłopcy! Tę tablicę marmurową, która za chwilę zostanie odsłonięta, przekazuje Wam, jako symbol najdroższej spuścizny ideowej waszych poprzedników tej szkoły. Niechaj ona dla was będzie potężnym głosem Zmarłych - Bohaterów, łączy was moralnymi węzłami z najpiękniejszą legendą przeszłości i prowadzi waszego ducha ku wielkiej i świetlanej przyszłości Polski. Otoczcie to miejsce szacunkiem, w codziennym gwarze zajęć szkolnych, niech ta pamiątka obok sztandaru szkolnego będzie przypomnieniem ideałów, które stale przyświecać Wam mają w pracy i w życiu. W uroczystym dniu Święta Państwowego, kiedy czynimy przegląd dorobku ideowego Odrodzonej Polski i zwróceni do przyszłości oddajemy hołd ofierze pracy i krwi przekazujemy Wam, młodzieży, tablicę z nazwiskami uczniów poległych za Ojczyznę i wyrażamy wiarę, że dorobku tego nie tylko nie umniejszycie, lecz stale i wytrwale pracą w szkole i poza nią zwiększać go będziecie ku chwale Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej".

źródło: Dziennik Piotrkowski nr 316, z dnia 16 listopada 1938 roku

Marek

8 grudnia 2011

5
Ocena: 5 (11 głosów)
Twoja ocena: Brak