Skip to main content

Stanisław Bukowski

portret użytkownika Admin

   Jestem córką „niejakiego” Stanisława Bukowskiego. Kilka dni temu moja dorosła już córka, uczęszczająca do liceum ogólnokształcącego, przygotowując się do lekcji WOS-u szukała w internecie informacji o swoim dziadku. Wpisała w wyszukiwarkę słowa kluczowe: Stanisław Bukowski, Solidarność. Co ujrzała? Jako pierwsze źródło wyszukiwarka podała Waszą stronę cytując fragment z artykułu: „Narodziny Solidarności w Bełchatowie II „. Fragment brzmiał:

„Ale był tam także niejaki Stanisław Bukowski, będący w bliskiej koligacji rodzinnej z ówczesnym dyrektorem BZPB z pezetpeerowskiego nadania, Stanisławem Półchłopkiem. Według relacji niektórych osób wyżej wymienionych, tenże Stanisław Bukowski najpierw gorąco odradzał wstępowania do „Solidarności”. Kiedy jednak grupa inicjatywna uzyskała poparcie Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” KWB Bełchatów i przy pomocy Stanisława Knasia oraz Stefana Borysewicza członków tego Komitetu, struktura NSZZ „Solidarność” w BZPB powstała. Stanisław Bukowski zapisał się do „Solidarności”. Po co? - na to niech już każdy odpowie sobie sam. Ba! - chciał nawet zostać przewodniczącym Komisji Zakładowej! Jednakże na wyraźne ostrzeżenie Lesława Szuberta, że ujawni jego wcześniejszy stosunek do „Solidarności”, zrezygnował.” Cytuję dalej: „I to właśnie Wiesław Zamolski oraz Lesław Szubert poszli do więzienia w stanie wojennym za działalność związkową w NSZZ „Solidarność”. Stanisław Bukowski jakoś się od tego uchronił.”

Stanisław Bukowski to mój tato. W 1980 roku był członkiem Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w Bawełniance. Po ogłoszeniu stanu wojennego zaczął działalność w konspiracji. Drukował gazetę, uczestniczył w spotkaniach konspiracyjnych na terenie Łodzi, Piotrkowa, Szczercowa, Bełchatowa. Razem z Wiesławem Grzelakiem przerzucał materiały konspiracyjne z Łodzi do Piotrkowa i Bełchatowa. Napis „Solidarność zwycięży” zrobiony  na murze, pod oknami powiatowego komitetu PZPR był jednym z wielu powstałych podczas samotnych, nocnych akcji mojego taty. Całą tę historię znam nie tylko z opowiadań, bowiem często również w niej uczestniczyłam. Pamiętam wyjazdy na mszę za ojczyznę do Sulejowa. Pamiętam nocne układanie krzyża pod kościołem i na cmentarzu po śmierci księdza Jerzego Popiełuszki. Pamiętam roznoszenie ulotek. I doskonale pamiętam umówione dzwonki do drzwi Marka Krakusa i Wiesława Grzelaka, po których moim „ważnym” zadaniem było puszczanie głośnej muzyki z magnetofonu, aby zagłuszyć stukanie maszyny do pisania. Zachęcam do rozmowy z moimi rodzicami. Dowiedzą się Państwo jak powstawała gazeta BIS, o której czytamy w książce pt. „NSZZ „Solidarność” w Bełchatowie w dokumentach służby bezpieczeństwa w latach 1980-1989”. Z dokumentów SB dowiadujemy się, że biuletyn ten był przedmiotem planu przedsięwzięć operacyjnych do spraw operacyjnego rozpracowania kryptonim „BIS”. Choć podejrzanych osób było wiele to jednak „sprawców” mimo znacznego nakładu sił i środków nie zdołano ustalić. Pomysł drukowania Bełchatowskiego Informatora Solidarności zrodził się na spotkaniu : mojego taty, Andrzeja Grafa, Wojtka Marczaka, Teresy Mamos, Wiesława Grzelaka, Marka Krakusa. Pierwszy numer został zrobiony w piwnicy domu Wojtka Marczaka. Z powodów rodzinnych pana Wojtka drukarnia została przeniesiona do naszego domu przy ul. Kościuszki. Tutaj wydawaniem gazety zajmowali się już tylko moi rodzice- Henryka i Stanisław Bukowscy oraz Marek Krakus i Wiesław Grzelak. Pod koniec lat 80-tych wspólnie z Wiesławem Grzelakiem tato rozpoczął organizowanie Związku Zawodowego NSZZ „Solidarność” na terenie BZPB. Wkrótce powstała Tymczasowa Komisja Zakładowa, której został przewodniczącym. Na posiedzeniu Rady Pracowniczej tato mój jako przewodniczący Tymczasowej Komisji Zakładowej „Solidarności” wystąpił z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska dyrektora naczelnego Stanisława Półchłopka. Wniosek ten został przyjęty przez Radę. Bliska koligacja rodzinna z dyr. Półchłopkiem, o której jest napisane w Waszym artykule po pierwsze nie była aż tak bliska, po drugie w żaden sposób nie powodowała pozytywnych relacji między nimi. Takie informacje można również znaleźć w dokumentach SB we wspomnianej przeze mnie książce. Pracując w BZPB tato mój miał dodatkową funkcję instruktora nauki zawodu, co przynosiło mu dodatkowe dochody. I nie kto inny jak pan Półchłopek pozbawił go tej funkcji, zabierając jednocześnie możliwość tak potrzebnego w tamtych czasach dodatkowego zarobku. Za swoją działalność 13.12.2001r w Łodzi rodzice moi zostali odznaczeni  Medalem za zasługi w walce o Niepodległość Polski i Prawa Człowieka 13.12.1981-04.06.1989. Odznaczenie wręczył im w imieniu Kapituły Medalu Jerzy Kropiwnicki. Mój tato był w „środowisku” osobą, której zdanie i poglądy były bardzo cenione. Nigdy nie obnosił się z tym, zawsze był człowiekiem bardzo honorowym i bardzo skromnym. Myślę, że to właśnie dlatego nie potrafi skutecznie walczyć o usunięcie kłamstw o sobie, które cały czas znajdują się na Waszej stronie. Rozmawiał z Ryszardem Wyczachowskim, który autoryzował ten artykuł. Ich znajomość wywodzi się z czasów działalności konspiracyjnej. Po tej rozmowie ukazało się na Waszej stronie sprostowanie wyjaśniające, iż dany fragment artykułu jest niezgodny z prawdą, gdyż autor został wprowadzony w błąd. Jednak moja córka wpisując słowa kluczowe: Stanisław Bukowski Solidarność została skierowana nie na sprostowanie, a na okrutne kłamstwa o swoim dziadku. Jako córka Stanisława Bukowskiego proszę o zniesienie artykułu, bądź o zmianę jego treści na prawdziwą. Nie życzę sobie, aby moje dzieci, wnuki znały tak podłą historię o swoim dziadku i to za przyczyną Waszej strony. Czy działacie Państwo w myśl zasady wielu mediów: podać do informacji kłamliwy chłam, a później umieścić sprostowanie maleńkim drukiem? Jeżeli w ciągu dwóch tygodni nie będzie pozytywnej reakcji z Państwa strony, zmuszona będę szukać innej drogi zakończenia tej sprawy.

Z poważaniem
Urszula Rzeźnik

   Do wiadomości:
Ryszard Wyczachowski

17 listopada 2011

4.333335
Ocena: 4.3 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak

Szanowna Pani

portret użytkownika Admin

Szanowna Pani Urszulo. Zapraszam do założenia u nas konta i włożenia biogramu Pani taty. Portal jest obywatelski społecznościowy i użytkownicy sami na swój rachunek podejmują publicystykę.

Jeśli chodzi o prostowanie naszej powikłanej historii to publikowanie jak największej ilości wspomnień jest najlepszą drogą do poukładania tej naszej trudnej codzienności. Tu uwaga jesteśmy środowiskiem jasno określonym politycznie i ideowo. Proszę sprawdzić w deklaracji ideowej.

Admin

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.