W dniu 1 maja podjąłem informację o tym, iż jakiś ksiądz od Ojców Bernardynów - być może gwardian w audycji radiowej przepytywany na okoliczność picia piwa na piotrkowskiej krzywdzie, wyraził pogląd o męczeńskiej roli jaką rzekomo, pełni ten pomnik i miejsce. Miało to być konsekwencją protestu jaki skierowała Solidarność - ZR do władz miasta w spr. picia piwa w tym terenie, i wynikających z tego problemów.
Szanowny Ojcze Gwardianie. Historia piotrkowskiej żaglówki jest z gruntu inna. To pomnik narodowej hańby. To zewnętrzna manifestacja roli Kremla w tym mieście. Piotrków, Pomnik Nieznanego Żołnierza miał i ma. Komuniści go zlikwidowali po zbudowaniu żaglówek dziś na nowo stoi - przed restauracją Europa. Długa to historia. Pod żaglówkami nie ma żadnych elementów mogących spełniać warunek miejsca pamięci - żadnych. Chyba, że uznamy partyjne akademie za element wpisujący się w historię Piotrkowa Trybunalskiego.
W pierwszej kadencji Rady Miejskiej pomnik nie został rozebrany, ponieważ Michał Rżanek - prezydent nie miał odwagi, dziś wiadomo dlaczego. W II do władzy wrócili komuniści. Wiele pracy wykonano po jednej antykomunistycznej i drugiej komunistycznej stronie w tej sprawie. Wreszcie pan Henryk Komar człowiek lewicy, wtedy przewodniczący Rady Miejskiej, przeforsował pomysł tzw. rzeźby miejskiej, dorabiając do tego argumentację miłą dla uszu towarzyszy z rady.
Tak więc wygłoszony przez radio pogląd na temat tego miejsca, jako miejsca upamiętniającego cokolwiek jest nieprzyjemną sceną, która mogła zaistnieć przez zupełny przypadek tym szkodliwszy, że wygłoszony przez duchownego.
Koledzy z Solidarności nie wątpliwie swym protestem wykonali fundament pod robotę, którą wykonało radio Piotrków, będące rozgłośnią niekatolicką. Owszem Pasternik też protestował przeciw rozpijaniu piotrkowskiej młodzieży i zasiusiwaniu tego terenu i okolicznych posesji.
Choć sądzę, iż wyżej opisany wywiad, jest efektem małego rozeznania historycznego i politycznego miasta przez osobę, która uległa dobremu graczowi z radia, to jednak chcę wyrazić obawę o przyszłość.
Wiem, iż Ojcowie przygotowują piękną imprezę w czerwcu. Znam plan związany z krzyżem po odbytej mszy świętej kończącej koncert. Bardzo proszę aby nie popełniono przy okazji mszy świętej po raz drugi tak potwornej niezręczności.
Pasternik
Piotrków Trybunalski, 1 maja 1997
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz