Skip to main content

Propozycja

Powoli zbliża się charakterystyczna data, 28 marca, kiedy to nawiedzeni ekologiści organizują akcję pt. „Godzina dla Ziemi”. Akcja polega na zachęcaniu ludności, aby wieczorem na godzinę zrezygnować z wykorzystywania prądu. Chodzi o wyłączenie komputera, telewizora, a przede wszystkim – zgaszenie światła. Na ludności się nie kończy – do udziału zapraszane są także całe miejscowości, w tym i duże miasta, co kończy się tym, że np. niektóre wyłączają na tę nieszczęsną godzinę oświetlenie uliczne i np. oświetlenie urzędów czy zabytków.

W normalnym człowieku (którego przy okazji w ogóle to obchodzi), świadomym problemu, budzi to oczywiście odruch odwrotny. Dla mnie na przykład jest to jedna z tych okazji kiedy prądu nie oszczędzam, jeden z nielicznych wieczorów, kiedy robię pranie i właśnie jeden z tych dni, kiedy bez niczyjej zachęty potrafię uruchomić telewizor. Aha, i gotuję wodę na herbatę w czajniku elektrycznym. Zresztą, dokładnie tak, jak chcą tego ekologiści – grzeję jednorazowo taką ilość wody, jaka mi jest potrzebna na uczynienie tejże herbaty; tak więc jeśli potrzebuję dwóch herbat, gotuję dwukrotnie. Niesamowite marnotrawstwo energii (normalnie, kiedy jednak przywiązany jestem do idei oszczędzania, gotuję po prostu pełny czajnik)!

Do podobnych działań zachęcam oczywiście znajomych i czytelników swojego bloga. Czytelników portalu trybunalscy.pl niniejszym też namawiam, choć oczywiście trochę żartuję: nie przesadzajmy – nie warto sobie zawyżać rachunków za prąd tylko dlatego że jakieś oszołomstwo bawi się w głupie akcje. Po prostu normalnie używajmy tych urządzeń, co zawsze. Może zapalmy dodatkowe światło dla przekory.

Dlaczego jednak piszę o wszystkim już w styczniu?

Pojedyncze osoby to dla mnie trochę za mało. Marzy mi się właśnie udział w akcji miast. Miasta organizują niekiedy imprezy, na przykład koncerty. To zużywa sporo prądu; może by jeden przesunąć właśnie na 28 marca? A może jakaś (dodatkowa) iluminacja miejskich budynków?

Jeśli w akcji ma brać udział oficjalnie miasto, niech będzie to jednak działalność „pozytywna”. To – na przykład – doskonała możliwość promowania atrakcji turystycznych. Można skorzystać z okazji i zwrócić uwagę na istnienie jakiegoś konkretnego zabytku. To bardzo ważne, by nie tylko „negować”, bo to mogłoby zostać wzięte, być może nawet słusznie, za obrazę uczuć religijnych.

Może właśnie Piotrków mógłby podobną akcję zorganizować? Dałoby się to nawet nazwać, np. „Piotrków świeci przykładem”. Rozgłos i powodzenie akcji byłyby – myślę – gwarantowane.

O kwestiach organizacyjnych należałoby myśleć już teraz, stąd takie „wyprzedzenie” tematu.

Co Państwo na to?

kristoff104: http://krzyskowadolina.salon24.pl
18 stycznia 2010

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Można spróbować...

portret użytkownika Admin

potrzeby oryginalny pomysł... i konsekwencja. Kto taki podpowie? Nie wiem... noc w Muzeum???

Admin

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.