Skip to main content

Stanisław Michalkiewicz o PIS-ie

portret użytkownika Admin
michalkiewicz.jpg

Miesiąc temu podczas spotkania z piotrkowianami Stanisław Michalkiewicz odpowiedział na pytanie jednego ze słuchaczy: dlaczego jest pan tak krytycznie nastawiony obecnie do PiS, podczas gdy 2 lata temu wyrażał się pan o tej partii z większą życzliwością?…
Dwa lata temu Prawo i Sprawiedliwość, albo raczej Jarosław Kaczyński, bo jest on jedynym człowiekiem w tej partii, który ma jakieś poglądy - reszta się słucha i tyle - miał, w mojej ocenie, taki program: trzeba wysadzić w powietrze grupę trzymającą władzę i zająć jej miejsce bez zmiany modelu państwa. Okazało się, iż razwiedka uwierzyła, że on to naprawdę chce zrobić. Dlatego stał się obiektem propagandowej wojny. Nie tylko zresztą razwiedka… Zwróćcie państwo uwagę, jakie westchnienie ulgi wydobyło się z prasy rosyjskiej i niemieckiej po wyborach 2007 roku. Wcześniej ostatni raz taki ton prasy niemieckiej i rosyjskiej miał miejsce 20 sierpnia 1939 roku z okazji paktu Ribbentrop - Mołotow. Otóż nie tylko razwiedka uwierzyła, że on to chce zrobić naprawdę.

Nie chciał on jednak zmieniać kapitalizmu kompradorskiego w normalny, tylko chciał zająć miejsce swoich poprzedników. Ludwik Dorn mówił, że w czterystu takich straceńców, stworzą coś na wzór zakonu rycerskiego, który będzie pełnił rolę razwiedki. Będzie miał prawdziwą władzę i będzie wysuwał jakichś figurantów, niech sobie będą prezydentami, premierami, niech się wożą limuzynami… Nieważne bowiem, kto się wozi limuzynami, ważne kto mówi, a kto słucha Tyle, że Jarosław Kaczyński próbował wysadzać układ w powietrze przy pomocy takich swoich faworytów jak Janusz Kaczmarek czy Konrad Kornatowski, co było po prostu bardzo śmieszne. Janusz Kaczmarek, minister spraw wewnętrznych w jego rządzie, dla którego Jarosław Kaczyński poświęcił Ludwika Dorna, sempre fidei… Ten pan, który po wizycie u prezydenta, biegiem o dwunastej w nocy zasuwał do hotelu Marriott, żeby złożyć meldunek sytuacyjny swojemu prawdziwemu zwierzchnikowi panu Ryszardowi Krauze… I to przy pomocy tego typu dżentelmenów miało nastąpić wysadzenie w powietrze układu. Bardzo śmieszne…

Jarosław Kaczyński zrobił to co jeszcze mógł zrobić w tej sytuacji, pozbył się, dla siebie i dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej, konkurencji politycznej rozwalając koalicję z LPR-em i Samoobroną, bo Samoobrona stanowiła potencjalną konkurencję polityczną dla PSL i SLD. Jednych i drugich mogła przelicytować w demagogii, a to było bardzo niebezpieczne. Pan Andrzej Lepper został zdymisjonowany, Roman Giertych tak samo. LPR to już była konkurencja dla Jarosława Kaczyńskiego, bo PiS mógł zostać przelicytowany z prawej strony. Co nastąpiło potem? Wybory, przegrana i tak dalej…

Na wiosnę tego roku, na przełomie lutego i marca, już nie pamiętam dokładnie w tej chwili daty, odbył się kongres Prawa i Sprawiedliwości w Krakowie. Pamiętam przemówienie Jarosława Kaczyńskiego, w którym mówił mniej więcej tak: “Oczywiście stoimy na nieubłaganym gruncie IV Rzeczypospolitej, ale tak, żeby nikogo nie urazić.” Co więcej powiedział, że właściwie to nie wiadomo czy układ istnieje i czy w ogóle kiedykolwiek istniał. To było wywieszenie białej flagi do razwiedki: “Już nie chcę z wami się kopać, nawróciłem się na fundamentalną zasadę III Rzeczpospolitej, która brzmi - “My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych.” Ale Jarosław Kaczyński jeśli tak mówi to znaczy, że tak mówi, a co tam myśli naprawdę - nie wiadomo. Trzeba go przetestować, bo politykowanie z Jarosławem Kaczyńskim to tak, jak bliskie spotkania z jeżem - muszą być bardzo ostrożne. I został przetestowany przy przejmowaniu państwowej telewizji ze szponów “byłego neonazisty” Piotra Farfała. Okazało się, że jest lojalny aż do bólu. Tym bardziej, że - to zresztą podkreślam i otwartym tekstem to mówię - razwiedka, jak dobry gracz, nie stawia wszystkiego na jedną kartę, owszem chce dysponować kartą zdrady i zaprzaństwa - powiedzmy, że to jest Platforma Obywatelska i SLD - ale dlaczego ma wyrzucać ze swojej talii kartę płomiennego patriotyzmu i obrony interesu narodowego? Dlaczego? A co im to szkodzi? Jak już jest nawrócona na najświętszą zasadę konstytucyjną III RP “Wy nie ruszanie naszych, my nie ruszamy waszych” to znaczy, że jest bezpiecznie. Razwiedka chce też mieć alternatywę patriotyczną i ma.

Teraz proszę zwrócić uwagę, co stanowi przedmiot największej troski obu antagonistycznych partii. Jeśli Państwo pozwolą to taki obrazek nakreślę, taką metaforę polskiej sceny politycznej i posłużę się takim spostrzeżeniem Konrada Lorenza, nieżyjącego już austriackiego badacza fauny. Opisał on kiedyś taką scenę, jak dwa psy biegły wzdłuż płotu z drucianej siatki i gdyby nie ta siatka to można by odnieść wrażenie, że zażarłyby się w mgnieniu oka, już nawet nie szczekały tylko charczały na siebie z wściekłości. Biegły tak wzdłuż tego płotu i nagle płot się skończył, psów już nic nie rozdzielało. I w tym momencie zamiast rzucić się na siebie i pożreć się w mgnieniu oka, cała wściekłość tych psów wyparowała w jednej chwili. Stanęły jak wryte, po czym w pozach pełnych godności na sztywnych łapach rozeszły się każdy w swoją stronę. To jest metafora polskiej sceny politycznej. Przy pozorach potwornej wściekłości, że te partie utopiłyby się w łyżce wody, to przecież sprawnie realizują wspólny interes, żeby nie dopuścić do pojawienia się konkurencji ani z jednej ani z drugiej strony. Bez słów się rozumieją wszyscy.

Jeżeli państwo chcecie obserwować scenę polityczną, to nie można się koncentrować tylko na zewnętrznych znamionach, do tego trzeba większej wnikliwości, bo inaczej sobie tylko kibicujemy, to jest żadna analiza. Jak się chce analizę robić to trzeba wiedzieć, kto z czego żyje, na czym zamierza oprzeć w przyszłości podstawy swojej egzystencji, wtedy można zrozumieć “czym on dyszy” - jak to Rosjanie mówią - naprawdę.

Stanisław Michalkiewicz

Spisała: Iwona Sztąberek
Za: www.prokapitalizm.pl

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak

Bardzo dobry tekst

portret użytkownika witold k

idiotycznie pożyteczny dla kogo...

jeśli po jednej stronie płotu biegną trzy psy PiS, PO i Rozwietka (autor nie ma wątpliwości, że tak jest a jest dokładnie tak...) to po drugiej stronie płotu kto... biegnie. I to jest rzeczywisty obraz polskiej sceny politycznej. Bo to co psy zrobią jak płot się skończy to wiemy... tylko w czyim interesie.

witold k

po jednej stronie płotu biegie PIS

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

po drugiej PO! I tyle!
Piotr Korzeniowski

O nie

portret użytkownika witold k
cytuję Piotr Korzeniowski

po drugiej PO! I tyle!
Piotr Korzeniowski

Mocium Panie to nie jest takie proste. Po obu stronach płotu to i owszem biegnie rozwietka a z kim UPR, PR, LPR i reszta.

Dopisze co robią te psy jak płot się kończy. Ano przez 15 minut nie są wstanie bronić zagrody. Akurat tyle ile niemiecka bezpieka potrzebowała aby Stoen wszedł na polski rynek.
witold k

Im szybciej sobie

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

uświadomimy, że nie wolno liczyć na PIS-y tym niepodległość Ojczyzny bardziej się przybliży!
Piotr Korzeniowski

nie wolno

portret użytkownika witold k
cytuję Piotr Korzeniowski

uświadomimy, że nie wolno liczyć na PIS-y tym niepodległość Ojczyzny bardziej się przybliży!
Piotr Korzeniowski

nam liczyć na PiS nie wolno... Za to koniecznie mamy skorzystać z ich pieniędzy, ludzi, bo to my podatnicy ich utrzymujemy. Partyjne pobrzękiwanie szabelkami nie nam a rozwietce służy...
witold k

Nie wykluczamy, że i

Nie wykluczamy, że i Michalkiewicz do PiSu dojrzeje.

Kiepsko

portret użytkownika Piotr Korzeniowski

Pan zna Pana Michalkiewicza!
To jest jeden z tych nielicznych ludzi, których nie uda się przekupić nawet za miliardy srebrników!
Piotr Korzeniowski

nie sądzę

portret użytkownika witold k
cytuję Piotr Korzeniowski

Pan zna Pana Michalkiewicza!
To jest jeden z tych nielicznych ludzi, których nie uda się przekupić nawet za miliardy srebrników!
Piotr Korzeniowski

żeby tu chodziło o jakowyś handel... jeno o wymianę wiedzy na temat sprytnie nazwanej przez pana Michalkiewicza rozwiedki.

Składam propozycje - prośbę oto aby u nas w Piotrkowie zorganizować panel na temat rozwiedki. Zaproście panów: Kaczyńskiego, Michalkiewicza, Macierewicza i Kamińskiego... Zapytajmy panów co na ten temat wiedzą, czy to rozwiedka czy wojenka domowa prowadzi nas na manowce. Wedle mnie 60 do 40% dla domowej wojenki z której to rozwiedka ochoczo korzysta. Trzymając pełnię władzy.

witold k

Opcje wyświetlania odpowiedzi

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zapisz ustawienia" by wprowadzić zmiany.