Marszałek Bronisław Komorowski wyraził zdziwienie, że opozycja domaga się zmiany parytetu w komisji śledczej dotyczącej sprawy hazardu.
– Wygrajcie wybory, to zmienicie parytet – powiedział z rozbrajającym uśmiechem. Pozostaje pogratulować ostentacyjnej kpiny z demokracji, jaką zademonstrowała osoba pełniąca jedną z ważniejszych funkcji w państwie.
W demokracji większość rządzi, ale nie mają to być rządy absolutne. Istnieje szereg instytucji, które powinny je kontrolować. Jedną z nich jest komisja śledcza. To, co zrobiła z niej Platforma, wygląda na szyderstwo. Nie tylko zresztą z komisją śledczą. Ostatnie zmiany w ustawie o Najwyższej Izbie Kontroli podważyły jej rację bytu, gdyż podporządkowały ją sejmowej większości. Jak w tej sytuacji pełnić będzie ona funkcje kontrolne wobec administracji państwowej? CBA, które odkryło afery w łonie partii rządzącej, zostało zdekapitowane – czyli pozbawione głowy. Działo się to przy uciesze większości mediów.
I tu jest pies pogrzebany. Gdyż, aby partia, która demokratycznie zdobyła władzę, nie zaczęła wykorzystywać jej przeciw zasadom demokracji, potrzebna jest czujność opinii publicznej, a więc mediów jako jej reprezentantów. Jeśli media angażują się w delegitymizowanie opozycji, to podważają zasadniczy mechanizm demokracji.
W Polsce partia, która przeszła do opozycji, dalej jest celem ataku większości mediów. Gdybyż sprowadzał się on do polemiki z programem czy postawą jej przywódców – ale nie. Polowanie na PiS ma charakter eksterminacyjny, do czego przyznają się główni szczwacze. Ku ich zgryzocie komisje śledcze i prokuratury nie są w stanie odnaleźć nawet śladu naruszenia prawa czy demokratycznego obyczaju przez krwawy reżim Kaczyńskich, ale nagonka trwa. W tej sytuacji rząd może sobie pozwolić na wiele.
Komorowski przypomina Leszka Millera po wygranych wyborach w 2001 roku. Kiedy opozycja zarzucała mu, że upartyjnia państwo, odpowiadał: trzeba było wygrać wybory. Fakt, że postkomunista traktował państwo jak łup, a demokrację jako walkę o jego zdobycie, nie dziwi, ale Komorowski…
Bronisław Wildstein
11 listopada 2009
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Nagroda im. Mackiewicza dla Bronisława Wildsteina
Bronisław Wildstein został ósmym laureatem nagrody im. Mackiewicza.
Otrzymał nagrodę za swoją powieść "Dolina nicości", opisującą historię dziennikarza Adama Wilczyckiego, który zderzył się z rzeczywistością życia publicznego III RP.
Gratulacje panie Bronisławie!