Admin, wto, 2009-10-27 06:41
30.10.2009 13:30
30.10.2009 14:00
Szanowni Państwo,
W piątek (30.10.2009) o godz. 13.30 w Sądzie przy ul. Ogrodowej 51a w
Warszawie odbędzie się odroczone "posiedzenie pojednawcze" w mojej
sprawie.
Za wszelkie dotychczasowe wsparcie serdecznie dziękuję i proszę o modlitwę.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
- Kalendarz
Szanowni Państwo,
Dzisiejsze posiedzenie sądu zostało ponownie odroczone, tym razem do 9.
grudnia. Nie rozumiem mechanizmów sądowych, nie potrafię tego
zinterpretować.
Z mojej strony nie zmieniło się nic, jestem niewinna, mówiłam prawdę.
Odbieram ciąganie po sądach jako szykanowanie i celowe utrudnianie mojej
działalności, również jako próbę zastraszenia większości Polaków, a
szczególnie Polek, które nie zgadzają się na terror lewicowych
ekstremistów.
Od kilku dni mimo choroby pracowałam zbyt intensywnie i dziś musiałam się
położyć. W sądzie był tylko mój Mecenas. Przykro mi szczególnie, że nie
spotkałam przez to grupy osób, która przyszła mnie wspierać. Mecenas
zrelacjonował mi poruszające zachowanie młodego mężczyzny, który poprosił
sąd, żeby go też skazał za podzielanie przekonań oskarżonej. Jeśli mogę
mieć takie życzenie, bukiet kwiatów zaniosłabym na grób Ks. Jerzego
Popiełuszki, jako wotum wdzięczności za Jego Świadectwo, które daje siłę
tak wielu z nas.
Nie wiem jak dziękować za wyrazy wsparcia i życzliwości, za obecność przy
mnie w tych trudnych chwilach. Czuję się wyróżniona skalą solidarności z
jaką się spotykam przez, a właściwie dzięki temu procesowi.
Jestem szczególnie, naprawdę szczególnie wdzięczna wszystkim, którzy modlą
się za mnie, w Polsce i za granicą. Gdybym chciała odwzajemnić modlitwę,
musiałabym zamknąć się w zakonie kontemplacyjnym na długo... :) Zamawiam
więc za wszystkich Państwa Mszę Świętą.
Joanna Najfeld
30 października 2009
Admin