Ekipa Donalda Tuska zrobiła wszystko, by siłowo zawłaszczyć media publiczne. Warto przypomnieć, że politycy związani z „koalicją 13 grudnia” niejednokrotnie próbowali blokować Radiu Maryja i Telewizji Trwam dotarcie do szerokiej liczby odbiorców.
Był marzec 2011 roku, gdy Telewizja Trwam zaczęła ubiegać się o miejsce na cyfrowym multipleksie. Wtedy rozpoczęła się blisko trzyletnia batalia.
– Problem wynikał z tego, że był to wniosek, który był zupełnie inny niż wszystkie pozostałe. Tutaj nadawca podkreślał, że będzie mówił prawdę – powiedział członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w latach 2016-2022, prof. Janusz Kawecki.
Nadawcy, Fundacji Lux Veritatis, zarzucano małą wiarygodność finansową. Mimo, że lewicowo-liberalne media na każdym kroku mówiąc o Radiu Maryja i TV Trwam używają słowa „imperium”, gdy nadarzyła się okazja do zablokowania szerokiego dostępu telewizji do odbiorców, wybrano właśnie pretekst finansowy. Chodziło o to, by do multipleksu miała dostęp tylko określona grupa mediów.
– Jeśli ktoś ma media, to rządzi. Nie musi się pytać kogokolwiek innego o zdanie, tylko sam wie i sam ustala plan gry – zaznaczył prof. Adam Biela.
Telewizja Trwam i Radio Maryja od swych początków wyłamywały się z tego układu, bo misja tych mediów jest jasna: prawda, dobro i piękno. Nie bez powodu w dewizie mają służbę Bogu, Kościołowi i ojczyźnie. To media budowane przez słuchaczy i widzów, ale także dla słuchaczy i widzów, którym zależy na Polsce. To właśnie widzowie Telewizji Trwam, poprzez oddolne inicjatywy, rozpoczęli walkę o obecność stacji na cyfrowym multipleksie.
– W prawie każdym mieście zaczęły się marsze. Nawet w małych mieścinach ludzie organizowali marsze. Polonia się włączała. Radio Maryja jest tam przecież znane – zaznaczył prof. Janusz Kawecki.
Marszów w obronie Telewizji Trwam odbyło się przeszło 180. W obronie stacji zebrano ponad 2,5 mln podpisów. Do tego podjęto liczne uchwały rad miejskich. Tysiące, jeśli nie setki tysięcy skarg wpłynęło do ówczesnego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. To ogromny odzew społeczeństwa, który ostatecznie pomógł wywalczyć Telewizji Trwam miejsce na multipleksie. Jednak dziś u władzy ponownie są osoby, które próbowały marginalizować rolę Telewizji Trwam i uniemożliwiały jej dotarcie do widzów.
– Tusk klasycznie będzie się starał ten system domykać, czyli eliminować stacje, które gdzieś na marginesie, ale jednak, mogą krytycznie podchodzić do jego rządów. Wydaje się, że te ataki się zwielokrotnią – podkreślił prof. Mieczysław Ryba.
Z ust polityków „koalicji trzynastego grudnia” pojawiają się już pewne zapowiedzi wymierzone w Fundację Lux Veritatis.
– Te różnego rodzaju pomruki dochodzące ze strony rządowej wskazują na to, że możemy spodziewać się powrotu do przeszłości, czyli wszelkich najgorszych działań, jakie były podejmowane wówczas wobec Telewizji Trwam – mówił przewodniczący gdańskiej „Solidarności”, Krzystof Dośla.
Dlatego tak ważna jest dziś mobilizacja widzów TV Trwam i słuchaczy Radia Maryja, by wspierać te dzieła na każdej możliwej płaszczyźnie.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz