Z kilkoma sympatykami zmian systemu politycznego w Polsce od czerwca zachęcamy Piotrkowian do udziału w Referendum 6 września. Nasze akcje polegają na publicznym wręczaniu ulotek, plakatowaniu słupów ogłoszeniowych oraz stawianiu w wyznaczonych miejscach prostych stojaków drewniano-tekturowych. To rzeczywistość, natomiast w świecie wirtualnym prowadzimy stronę na Facebooku:
https://www.facebook.com/JOWPiotrkowTrybunalski?ref=ts&fref=ts,
Za jej pośrednictwem poprosiliśmy ostatnio o deklarację udziału w referendum naszych znajomych i sympatyków. I jak należałoby się spodziewać, dużo internautów odwiedziło nasz piotrkowski profil, ale nie przełożyło się to w większości nawet na prosty komentarz. Dlatego na tym forum również umieszczamy link do strony i apel o komentowanie:
https://www.facebook.com/JOWPiotrkowTrybunalski/photos/a.888274201233767...
Zadanie jest proste - umieszczamy komentarz pod ww. postem ze słowem "Tak" lub "Nie" jako odpowiedź czy internauta weźmie udział w referendum.
Swoją opinię i wsparcie można wyrazić również poprzez polubienie postu lub jego udostępnienie.
Sondaż ma charakter bezpartyjny i bezideowy. Nie odnosimy się do komentarza.
Skąd pomysł na taką inicjatywę? Marzy nam się by Piotrków Trybunalski był przykładem miasta obywatelskiego, gdzie mieszkańcy oddają swój głos by zdecydować o losach naszej Ojczyzny.
Zapraszam do udziału w sondażu.
Andrzej Wasiak
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Nie mam
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że przeżywamy kolejny polski karnawał. JOW to jeden element z palety, którą zarzuciliśmy w 1989 roku. To na co możemy liczyć to frekwencja. Będzie mała, ale jak mam nadzieję, IPN dostanie kolejne uprawnienia i dowiemy się choćby w formie statystyk jakie tu grupy interesu pieką pieczenie... i po co.
Co zaś idzie o debaty w agenturalnych formatach np FB - to oddzielny temat. Trochę z agentury wpływu trochę homo sovieticusa.
Dalej o JOWach
Drogi Witoldzie, żeby to był karnawał to byłoby fantastycznie. Niestety daleko do dobrej zabawy. Jak słyszę, gdy poważny minister mówi, że można zaoszczędzić 100 mln zł i dać rolnikom, gdy już są w połowie wydane pieniądze na ten cel i nie można zatrzymać machiny referendalnej (poza wyrzuceniem w błoto poniesionych nakładów), to dostaję siły by walczyć o JOWy, by tacy ludzie nie rządzili Polską. W kampanii prezydenckiej jednemu z kandydatów sondaże nie dawały szans, potem było trochę lepiej, a w finale niespodziewanie było ponad 20%. Referendum rządzi się innymi prawami, natomiast wydaliśmy w naszym mieście ok. 5 000 ulotek i jeszcze w ten weekend wydamy trochę, myślę że nie będziemy się musieli jako Piotrkowianie wstydzić za frekwencję 6 września.
Na FB ponad 50 internautów, potwierdziło udział w referendum (dwie osoby poinformowały, że nie), niby mało, ale szacujemy że podobne stanowisko mają ich najbliżsi więc mnożąc prze dwa (trzy) mamy już ponad setkę, a to drugi dzień sondażu. :)