Skip to main content

O wyborach do PE z perspektywy wolnorynkowej

Patrząc na rezultat wyborów do Parlamentu Europejskiego z perspektywy wolnorynkowej, trudno nie odczuwać pewnej satysfakcji. Wszystko bowiem wskazuje na to, że liczba europosłów, którzy sprzeciwiać się mogą dalszej socjalizacji Europy, w nowej kadencji będzie większa niż dotychczas.

Również polska scena polityczna, jak dotąd szczelnie zabetonowana przez ugrupowania mniej lub bardziej opowiadające się za dalszą budową państwa opiekuńczego, ulec może znaczącej zmianie na korzyść opcji wolnorynkowej. 5-procentowy próg wyborczy przekroczony został przez Kongres Nowej Prawicy, którego przedstawiciele będą mieli okazję głosić swoje antysocjalistyczne przesłania od stycznia przyszłego roku na forum PE. Ludzi o wolnorynkowych przekonaniach będzie zresztą w Brukseli znacznie więcej, włączając w to parlamentarzystów brytyjskiej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, której lideruje doskonały mówca, Nigel Farage.

Na uwagę zasługuje również sukces młodej czeskiej Partii Wolnych Obywateli, której lider, Petr Mach wybrany został do europarlamentu. Partia Petra Macha wydaje się naturalnym sojusznikiem Kongresu Nowej Prawicy oraz partii Nigela Farage'a w zwalczaniu socjalistycznych absurdów wciskanych nam z coraz większym natężeniem przez unijną kastę urzędniczą.

Przy okazji warto nadmienić, że Petr Mach, były doradca prezydenta Czech Vaclava Klausa, w 2010 roku był gościem Fundacji PAFERE, gdzie podczas PAFERE Liberty Weekend w Krakowie wygłosił interesujący wykład. Mówił wówczas między innymi o zaletach wolnego rynku i o szkodliwości rządowego interwencjonizmu. „Wolny rynek jest najbardziej wydajnym rozwiązaniem, czy się to komuś podoba czy nie. Rządy nie są w stanie ogarnąć ogromu informacji, których rynek jest pełen, dlatego, każda ingerencja rządu w rynek przynosi więcej szkody niż pożytku” - mówił w 2010 roku w Krakowie Mach. Miażdżącej krytyce poddał wówczas system redystrybucji b dochodu. „Jest ona bardziej cywilizowaną formą kradzieży. Większa redystrybucja rządowa skutkuje mniejszym wzrostem gospodarczym” - stwierdził. Według P. Macha, kapitalizm nie znajduje się obecnie w dobrym położeniu, wręcz – jak wyznał prelegent – umiera. Dodał, że sprzyja temu współczesna demokracja, w której masowo tworzy się prawodawstwo sprzyjające ograbianiu obywateli. Petr Mach podkreślił szczególne znaczenie 7 i 10 przykazania Bożego. „>>Nie kradnij!<< to również >>nie głosuj za redystrybucją!<<”. Gość PAFERE z Czech zaproponował wówczas stworzenie 11 przykazania: „Nie będziesz zatwierdzał żadnych praw i regulacji, które byłyby na twoją korzyść, ale kosztem innych ludzi, ani nie będziesz nawet pożądał tego”.

Jak widać, przed Petrem Machem oraz innymi wolnorynkowcami, którzy od przyszłego roku zasiądą w Parlamencie Europejskim, zapewne ogrom pracy. Wypada życzyć im samych sukcesów - dla dobra Polski i całego kontynentu.

Paweł Sztąberek: www.prokapitalizm.pl

29 maja 2014

5
Ocena: 5 (3 głosów)
Twoja ocena: Brak