świąteczne dekoracje po piotrkowsku

W ostatnim tygodniu chyba dla ostudzenia emocji, został nam zesłany niekończący się śnieg. Biel uspokaja, daje wytchnienie, wycisza emocje. Choć w zbyt dużej ilości staje się monotonna. Nie ma się co dziwić, że pobudza artystów do działania... Grafficiarze pracują, mało twórczo ale cóż się dziwić jeśli nie stwarza im się powierzchni dozwolonych do tworzenia tego rodzaju sztuki.

W końcu ozdób świątecznych nasze Miasto nie ma zbyt wiele... większość ich pamięta czasy poprzednich władz i nie jest zbyt widowiskowa... Chciałoby się widzieć girlandy czy rzeźby świetlne wzdłuż reprezentacyjnych ulic miasta. Niestety nasze Miasto jest biedne, mocno zadłużone przez bardzo potrzebne i niestety kosztowne remonty dróg, których nie ma kto odśnieżać.
W większości miast STARÓWKA to wizytówka dla turystów i podróżnych jadących przez Polskę oraz radość dla mieszkańców.
A cóż My pokazujemy podróżnym?

Ostatnio dużo tirów jeździ przez nowe Rondo Bezimienne u zbiegu ulic Zalesicka, Przedborska, Świerczowska. Dzieją się tam niesamowite rzeczy. Wjechać na Rondo można jakoś, choć oznakowanie jest już częściowo zniszczone, gorzej ze zjazdem, jako że ul. Przedborska jest wąska, niewyremontowana, zadrzewiona i słabo odśnieżona a na dodatek w koronach drzew ułożone są kable ... Tworzą się korki ponieważ tiry jeżdżą środkiem drogi, żeby nie zahaczyć o drzewa z kablami, przez co ruch od ul. Śląskiej do Ronda jest wahadłowy (od zjazdu w posesję do zjazdu w kolejną posesję).

Czas przejazdu to mniej więcej 100m w 10 minut ale cóż - miejmy nadzieję, że na wiosnę ta droga (asfalt na kocich łbach z dziurami )znajdzie się w grafiku miejskich remontów, jak również poprawiony zostanie odcinek zjazdu z Ronda przy wylocie ślepej uliczki na którą w czasie deszczu spływa teraz woda z Ronda i Przedborskiej... firmy budujące Rondo nie zrobiły z niej odpływu wody ściekowej ale mam nadzieję, że władze Miasta tego dopilnują. Mam też nadzieję, że w miejsce usuniętych kilkudziesięciu drzew pojawią się piękne nasadzenia roślin ozdobnych. Głupio byłoby zostawić betonową pustynię...

Edyta

3 grudnia 2010