UROCZYSTOŚĆ W GOMULINIE Z UDZIAŁEM PREZYDENTA RYSZARDA KACZOROWSKIEGO
22 czerwca 2008 roku w Gomulinie k/ Piotrkowa Trybunalskiego (gm. Wola Krzysztoporska) miała miejsce piękna uroczystość. W miejscowym kościele pw. Św. Mikołaja odsłonięty został “Pomnik Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej 1939 -1956”.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z terenu Gomulina oraz okolic wywodzi się wielu ludzi, którzy oddali swe życie w obronie Ojczyzny i zostali w bestialski sposób zamordowani przez okupacyjne władze niemieckie i prosowieckie. Na liście znalazło się aż 75 osób. Byli wśród nich legioniści, żołnierze Armii Krajowej, niewygodni dla Sowietów polscy patrioci, którzy stracili życie w obozach na Syberii. Celem niemieckich, sowieckich i prosowieckich morderców było to, by zaginęli bez wieści i żaden ślad na ziemi po nich nie pozostał. Sprawą pomordowanych mieszkańców Ziemi Gomulińskiej zainteresował się 10 lat temu nowy Proboszcz Parafii ks. Marian Wiewiórowski. Od razu rozpoczął starania, by przywrócić pamięć o Ofiarach poprzez zbudowanie pomnika ku ich czci, pełniącego jednocześnie funkcję symbolicznego grobu, którego de facto większość z zamordowanych osób nie miała. Starania i zabiegi niezłomnego ks. Mariana natrafiały przez kolejne lata na nieprawdopodobny opór przeróżnych osób i związanych z nimi instytucji. Dlaczego? Pozostawiam w domyśle czytelników...
Ale wreszcie, po 10 latach walki udało się!!! Ostatniej, upalnej czerwcowej niedzieli historyczny Pomnik został odsłonięty. Tę ważną i spektakularną uroczystość zaszczycił Gość wspaniały i niezwykły, którego obecność doskonale wpisywała się w charakter przypominanych tutaj wydarzeń. Specjalnie z Londynu, gdzie mieszka, przyjechał Ostatni Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Człowiek – historia, symbol Polski niezłomnej i niepodległej, nie godzącej się z narzuconym siłą sowieckim władztwem i rezydującymi tu komunistycznymi władzami, z drugiej strony człowiek – legenda, aresztowany przez NKWD, skazany na karę śmierci zamienioną na 10 lat łagrów na Kołymie, walczący o niepodległą Polskę z armią gen. Andersa m.in. pod Monte-Cassino. Obecności tak wyjątkowego Gościa musiała towarzyszyć wspaniała oprawa..
Pan Prezydent wkroczył do kościoła w asyście organizatorów przy dźwiękach pieśni patriotycznych granych przez orkiestrę dętą, a Mszę Św. w intencji Pomordowanych zainicjowało wspólne odśpiewanie hymnu narodowego. Warto dodać, że nabożeństwo celebrował wywodzący się z Ziemi Piotrkowskiej i obchodzący właśnie 40-lecie kapłaństwa ks. prałat Waldemar Kulbat.W uroczystym odsłonięciu Pomnika aktywnie uczestniczyły rodziny Ofiar. Przedstawiciel każdej z nich odsłaniał nazwisko bliskiej osoby zdejmując biało-czerwoną wstążeczkę, natomiast po Mszy Św. uroczystego odsłonięcia całości poprzez zdjęcie biało-czerwonej szarfy dokonał Pan Prezydent Ryszard Kaczorowski. Delegacje organizacji , zaproszeni goście oraz osoby prywatne złożyły pod Pomnikiem wieńce i kwiaty. Rodziny Ofiar miały okazję uścisnąć dłoń Pana Prezydenta osobiście, co zostało uwiecznione przez fotografa. Honorowy Gość z Londynu wygłosił również krótkie przemówienie. Oddając cześć Ofiarom Ziemi Gomulińskiej podkreślił jak ważne jest, by znać historię Polski, a także przypominać młodym pokoleniom o ludziach, którzy nie chcąc wyrzec się tego, co polskie, oddawali to, co mieli najcenniejsze – własne życie...
Do słów Pana Prezydenta przyłączył się w krótkim wystąpieniu gen. Stanisław Burza-Karliński,w czasie II wojny światowej dowódca oddziału Armii Krajowej walczącego z okupantem na terenie powiatu piotrkowskiego, po wojnie skazany 2-krotnie na śmierć przez prosowieckie, komunistyczne rządy PRL-u, ostatecznie osadzony i więziony we Wronkach przez 10 lat, a po wyjściu wielokroć szykanowany. Podkreślił, jak bliska jest mu idea powstania Pomnika Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej, ponieważ sam jest żywym przykładem na to, w jaki sposób kolejni okupanci wyniszczali Polaków broniących polskości.
Organizatorami Uroczystości oprócz Proboszcza Parafii pw. Św. Mikołaja w Gomulinie,ks. Mariana Wiewiórowskiego był Wójt Gminy Wola Krzysztoporska oraz Stowarzyszenie “Ziemia Piotrkowska”. Wśród przybyłych na Uroczystość gości oprócz Rodzin Ofiar znaleźli się przedstawiciele Powiatu Piotrkowskiego w osobie Przewodniczącego Rady Powiatu, Wicestarosty, Sekretarza Powiatu oraz części radnych, Starosta Bełchatowski, Wójtowie okolicznych gmin wraz z przedstawicielami Rad Gmin, kombatanci reprezentujący Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Ogólnopolski Związek Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz przedstawiciele Parlamentu. Uroczystość cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców Gomulina i okolicznych miejscowości.
Pomnik Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej 1939-1956 znajduje w kościele pw. Św. Mikołaja w Gomulinie. Wchodząc głównym wejściem należy skierować się od razu na lewo i spojrzeć ku tylnej ścianie. To na niej umieszczone są dwie ogromne tablice z 75 nazwiskami Ofiar. Tu również znajduje się urna z ziemią przywiezioną specjalnie na tę okazję z miejsc kaźni, m.in.: z męczeńskich Kresów, miejsc zesłania na Syberii, ze zbiorowych grobów żołnierskich, z pól bitewnych – spod Kutna, Kocka, Borowskiej Góry, z obozów koncentracyjnych – Auschwitz, Gross-Rosen, Flogensburga. Bo Pomnik w zamyśle powinien być nie tyle pomnikiem, co symbolicznym grobem zamordowanych, a widniejące nazwiska mają stać się żywą lekcją historii. Mają przypominać młodym pokoleniom, że słowa “Bóg, Honor i Ojczyzna” nie są wyświechtanymi sloganami, jak chcieliby tego wybierani bezmyślnie na urzędy pseudopolitycy. Patriotyzm jest wartością, która młodych ludzi powinna nie dzielić, a ŁĄCZYĆ. Przy okazji odwiedzania Pomnika Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej warto uświadamiać nie znającym historii Polski młodym pokoleniom, że nie potrzebujemy drugiej Irlandii. Bo od patriotyzmu oraz walki (niekoniecznie zbrojnej) o zachowanie polskości i suwerenności powinno się zaczynać, a dopiero na takim fundamencie można kraj budować. A historia Polski jest dowodem na to, że nie pomoże nam w tym żadna inna nacja. Bo przesiąknięta własnym patriotyzmem, którego się nie wstydzi, skupi się tylko i wyłącznie na wyzyskiwaniu w celu ściągnięcia profitów do własnej ojczyzny...
Jolanta Ewa Lgocka - Stowarzyszenie “Ziemia Piotrkowska”
30 czerwca 2008
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
Chciałbym
zwrócić uwagę, za autorką, na postać Prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego. Godnie niesie, jako już ostatni, w sztafecie II RP majestat Rzeczypospolitej. Może będzie... uroczystość w Gomulinie a na niej obecność ostatniego prezydenta na uchodźstwie... okazją do poruszenia społeczności gomuliniczan i w ogóle piotrkowian. Może pogadamy o nas... o tym jakimi jesteśmy następcami... Tych, którzy przed nami... a których uosabia nam Pan prezydent.Trybunalscy stoją otworem.
witold k
cytuję Jolanta
UROCZYSTOŚĆ W GOMULINIE Z UDZIAŁEM PREZYDENTA RYSZARDA KACZOROWSKIEGO
22 czerwca 2008 roku w Gomulinie k/ Piotrkowa Trybunalskiego (gm. Wola Krzysztoporska) miała miejsce piękna uroczystość. W miejscowym kościele pw. Św. Mikołaja odsłonięty został “Pomnik Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej 1939 -1956”.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z terenu Gomulina oraz okolic wywodzi się wielu ludzi, którzy oddali swe życie w obronie Ojczyzny i zostali w bestialski sposób zamordowani przez okupacyjne władze niemieckie i prosowieckie. Na liście znalazło się aż 75 osób. Byli wśród nich legioniści, żołnierze Armii Krajowej, niewygodni dla Sowietów polscy patrioci, którzy stracili życie w obozach na Syberii. Celem niemieckich, sowieckich i prosowieckich morderców było to, by zaginęli bez wieści i żaden ślad na ziemi po nich nie pozostał. Sprawą pomordowanych mieszkańców Ziemi Gomulińskiej zainteresował się 10 lat temu nowy Proboszcz Parafii ks. Marian Wiewiórowski. Od razu rozpoczął starania, by przywrócić pamięć o Ofiarach poprzez zbudowanie pomnika ku ich czci, pełniącego jednocześnie funkcję symbolicznego grobu, którego de facto większość z zamordowanych osób nie miała. Starania i zabiegi niezłomnego ks. Mariana natrafiały przez kolejne lata na nieprawdopodobny opór przeróżnych osób i związanych z nimi instytucji. Dlaczego? Pozostawiam w domyśle czytelników...
Ale wreszcie, po 10 latach walki udało się!!! Ostatniej, upalnej czerwcowej niedzieli historyczny Pomnik został odsłonięty. Tę ważną i spektakularną uroczystość zaszczycił Gość wspaniały i niezwykły, którego obecność doskonale wpisywała się w charakter przypominanych tutaj wydarzeń. Specjalnie z Londynu, gdzie mieszka, przyjechał Ostatni Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Człowiek – historia, symbol Polski niezłomnej i niepodległej, nie godzącej się z narzuconym siłą sowieckim władztwem i rezydującymi tu komunistycznymi władzami, z drugiej strony człowiek – legenda, aresztowany przez NKWD, skazany na karę śmierci zamienioną na 10 lat łagrów na Kołymie, walczący o niepodległą Polskę z armią gen. Andersa m.in. pod Monte-Cassino. Obecności tak wyjątkowego Gościa musiała towarzyszyć wspaniała oprawa..
Pan Prezydent wkroczył do kościoła w asyście organizatorów przy dźwiękach pieśni patriotycznych granych przez orkiestrę dętą, a Mszę Św. w intencji Pomordowanych zainicjowało wspólne odśpiewanie hymnu narodowego. Warto dodać, że nabożeństwo celebrował wywodzący się z Ziemi Piotrkowskiej i obchodzący właśnie 40-lecie kapłaństwa ks. prałat Waldemar Kulbat.W uroczystym odsłonięciu Pomnika aktywnie uczestniczyły rodziny Ofiar. Przedstawiciel każdej z nich odsłaniał nazwisko bliskiej osoby zdejmując biało-czerwoną wstążeczkę, natomiast po Mszy Św. uroczystego odsłonięcia całości poprzez zdjęcie biało-czerwonej szarfy dokonał Pan Prezydent Ryszard Kaczorowski. Delegacje organizacji , zaproszeni goście oraz osoby prywatne złożyły pod Pomnikiem wieńce i kwiaty. Rodziny Ofiar miały okazję uścisnąć dłoń Pana Prezydenta osobiście, co zostało uwiecznione przez fotografa. Honorowy Gość z Londynu wygłosił również krótkie przemówienie. Oddając cześć Ofiarom Ziemi Gomulińskiej podkreślił jak ważne jest, by znać historię Polski, a także przypominać młodym pokoleniom o ludziach, którzy nie chcąc wyrzec się tego, co polskie, oddawali to, co mieli najcenniejsze – własne życie...
Do słów Pana Prezydenta przyłączył się w krótkim wystąpieniu gen. Stanisław Burza-Karliński,w czasie II wojny światowej dowódca oddziału Armii Krajowej walczącego z okupantem na terenie powiatu piotrkowskiego, po wojnie skazany 2-krotnie na śmierć przez prosowieckie, komunistyczne rządy PRL-u, ostatecznie osadzony i więziony we Wronkach przez 10 lat, a po wyjściu wielokroć szykanowany. Podkreślił, jak bliska jest mu idea powstania Pomnika Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej, ponieważ sam jest żywym przykładem na to, w jaki sposób kolejni okupanci wyniszczali Polaków broniących polskości.
Organizatorami Uroczystości oprócz Proboszcza Parafii pw. Św. Mikołaja w Gomulinie,ks. Mariana Wiewiórowskiego był Wójt Gminy Wola Krzysztoporska oraz Stowarzyszenie “Ziemia Piotrkowska”. Wśród przybyłych na Uroczystość gości oprócz Rodzin Ofiar znaleźli się przedstawiciele Powiatu Piotrkowskiego w osobie Przewodniczącego Rady Powiatu, Wicestarosty, Sekretarza Powiatu oraz części radnych, Starosta Bełchatowski, Wójtowie okolicznych gmin wraz z przedstawicielami Rad Gmin, kombatanci reprezentujący Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Ogólnopolski Związek Byłych Żołnierzy Konspiracyjnego Wojska Polskiego, przedstawiciele Rodzin Katyńskich oraz przedstawiciele Parlamentu. Uroczystość cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców Gomulina i okolicznych miejscowości.
Pomnik Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej 1939-1956 znajduje w kościele pw. Św. Mikołaja w Gomulinie. Wchodząc głównym wejściem należy skierować się od razu na lewo i spojrzeć ku tylnej ścianie. To na niej umieszczone są dwie ogromne tablice z 75 nazwiskami Ofiar. Tu również znajduje się urna z ziemią przywiezioną specjalnie na tę okazję z miejsc kaźni, m.in.: z męczeńskich Kresów, miejsc zesłania na Syberii, ze zbiorowych grobów żołnierskich, z pól bitewnych – spod Kutna, Kocka, Borowskiej Góry, z obozów koncentracyjnych – Auschwitz, Gross-Rosen, Flogensburga. Bo Pomnik w zamyśle powinien być nie tyle pomnikiem, co symbolicznym grobem zamordowanych, a widniejące nazwiska mają stać się żywą lekcją historii. Mają przypominać młodym pokoleniom, że słowa “Bóg, Honor i Ojczyzna” nie są wyświechtanymi sloganami, jak chcieliby tego wybierani bezmyślnie na urzędy pseudopolitycy. Patriotyzm jest wartością, która młodych ludzi powinna nie dzielić, a ŁĄCZYĆ. Przy okazji odwiedzania Pomnika Ofiar Wojny oraz Okupacji Hitlerowskiej i Sowieckiej warto uświadamiać nie znającym historii Polski młodym pokoleniom, że nie potrzebujemy drugiej Irlandii. Bo od patriotyzmu oraz walki (niekoniecznie zbrojnej) o zachowanie polskości i suwerenności powinno się zaczynać, a dopiero na takim fundamencie można kraj budować. A historia Polski jest dowodem na to, że nie pomoże nam w tym żadna inna nacja. Bo przesiąknięta własnym patriotyzmem, którego się nie wstydzi, skupi się tylko i wyłącznie na wyzyskiwaniu w celu ściągnięcia profitów do własnej ojczyzny...
Jolanta Ewa Lgocka - Stowarzyszenie “Ziemia Piotrkowska”
30 czerwca 2008