Admin, pią, 2010-01-22 19:48
art usunięto ze względu na to, że nie można przenieść komentarzy, które nie dotyczą arta.
- Zaloguj się lub Zarejestruj by móc dodać komentarz
art usunięto ze względu na to, że nie można przenieść komentarzy, które nie dotyczą arta.
Oddać
Oddać młodym Pan powiada... tylko żeby coś oddać trzeba tego chcieć, ty czasem ciężko rozstać się z władzą i przywilejami. Politycy nie chcą niczym dzielić się z młodymi i to jest prawdziwy problem. Niby istnieją młodzieżówki partyjne, które szkolić mają przyszłą elitę polityczną - to piękna teoria - ani Młodzi Demokraci PO, ani Młodzi Konserwatyści PiS-u, oraz szereg innych młodzieżowych organizacji przy partyjnych nie mają stawać się aktywnymi uczestnikami życia politycznego. Partie utrzymują te organizacje tylko0 dlatego, że przydaje się darmowa siła robocza by zbierać podpisy i rozdawać ulotki z wiecznie uśmiechniętym panem prezesem. Niechęć tzw. "starych" jest widoczna na każdym kroku, że wspomnę tylko o bezczelnym i personalnym (nie mający nic wspólnego z polemiką z przedstawionymi przeze mnie argumentami) atakiem Pana Roberta Szali. Zamiast Wasze doświadczenie powinno spływać na naszą inicjatywę, energię i chęć działania to podtrzymuje ono układy oparte o wygasłe idee Waszej młodości. Czego się od Was uczymy? - podkładania sobie wzajem świń, wzajemnego obrażania, chamstwa i prostactwa.
Prezydent RP nie potępi gloryfikacji Bandry na Ukrainie, a żaden z Was nie potępił za to głowy państwa, dlaczego? - bo jest Wasz, bo jest z PiS-u, a Ci pomordowani, przecież oni już nie żyją, a żywi na terenie dawnej Małopolsce Wschodniej, a Polacy licznie odwiedzający Lwi Gród? - przecież spacerowanie ulicą Bandery we Lwowie nie przeszkadza w fotografowaniu pięknego gmachu Politechniki.
Uczycie nas przyjaźń budować na kłamstwie...Szkoda, że jest tak nie wielu ludzi odważnych tak jak ks. Zaleski - ugodowcy dostają odznaczenia państwowe, on szykany ze strony polityków i swych duchownych przełożonych... straszne jest Wasze dziedzictwo... zastanówcie się jaką Polskę żeście zbudowali i nie mówicie cały czas "komuna, komuna", bo bardzo często posługujecie się identycznymi metodami - kłamstwem, przemilczeniem i pustą propagandą.
Marcin Majewski
Nie jest ten
Oddać młodym Pan powiada... tylko żeby coś oddać trzeba tego chcieć, ty czasem ciężko rozstać się z władzą i przywilejami. Politycy nie chcą niczym dzielić się z młodymi i to jest prawdziwy problem. Niby istnieją młodzieżówki partyjne, które szkolić mają przyszłą elitę polityczną - to piękna teoria - ani Młodzi Demokraci PO, ani Młodzi Konserwatyści PiS-u, oraz szereg innych
Marcin Majewski
świat tak prosty jak opisujesz. Użytkownika "Wasz" też nie ma... Co do Juszczenki. Gościa już nie ma. Należy poczekać co z tą żabą zrobi prezydent po zaprzysiężeniu.
witold k
Juszczenki
Juszczenki nie ma, ale decyzje podjęte w czasie prezydentury pozostają.
Marcin Majewski
No właśnie...
Juszczenki nie ma, ale decyzje podjęte w czasie prezydentury pozostają.
Marcin Majewski
Ma Ukraina problem...
witold k
Nie - to My
Nie - to My mamy problem, którego tzw. "narodowcy" do których zwykł się zaliczać Pan Prezydent Kaczyński zdawać się nie zauważać.
Marcin Majewski
Marcin
Nie - to My mamy problem, którego tzw. "narodowcy" do których zwykł się zaliczać Pan Prezydent Kaczyński zdawać się nie zauważać.
Marcin Majewski
Pan Kaczyński to piłsudczyk i tu mamy problem... jak chodzi o rozumienie i realizowanie bieżącej polityki. Potrzebujemy mądrej polityki na miarę XXI wieku i teraz - nie zabranie głosu w tej banderowskiej sprawie jest dowodem na polityczną mądrość obecnego mieszkańca belwederu. To danie szansy nowym władzom Ukrainy... To miłosierne potraktowanie frustrata Juszczenki. Jako historyk powinieneś kierować się polityczną mądrością. Sam Juszczenko, jak na jego buzię spojrzeć (próba zabicia przez komunistyczną bezpiekę) też wiele mówi... Nie my, Ukraińcy mają problem. Juszczenko zamknął im drogę do Europy (honorowaniem Bandery)- to chichot historii bo zachód go wyleczył dał szansę i pokładał nadzieję.
Marcin, obywatele Polacy, mają tu tupać a prezydent kierując się przyszłością nie ulegać chwilowym emocjom. Owszem, tysiące Polaków, powinno dziś protestować po co po to aby władze RP miały lepszą pozycję...
witold k
Prezydent
Prezydent nie jest piłsudczykiem - on się uważa za piłsudczyka, ale jest odległy od "ideologii" Marszałka Piłsudskiego. W Polsce międzywojennej obowiązywała zasada wzajemności, teraz polska polityka o tym zapomina. To rząd może nie ulegać jak Pan to określa emocjom, ale od Prezydenta stojącego na straży honoru i dobrego imienia Polski wymagam odpowiednich reakcji.
Ma Pan kontakt z Polonią na Wschodzie? - wie Pan jak są prześladowani i dyskryminowani? Wie Pan jak ciężko patrzeć swojemu rodakowi w oczy kiedy z żalem mówi, że władze Polski o nim nie pamiętają? Mówi Pan o Miłosierdziu tylko dziwi mnie, że np. "najcudowniejszy" prezydent w dziejach RP nie okazuje go kiedy Rosjanie bezczelnie mówią o pakcie z Niemcami, o Katyniu itd. Polskie władze popełniły poważny błąd. Nie można w polityce bieżącej wzorować się na polityce Marszałka Piłsudskiego, który prowadził ją w zupełnie innych warunkach geopolitycznych.
Sam Piłsudski pytany kiedyś jak Polska będzie wyglądać za 100 lat, odparł, że nie obchodzi go Polska za 100 czy więcej lat, tylko ta, która jest tu i teraz. Prezydent straszy Rosjanami, straszy wraz z PiS-em Niemcami, ale nie obawia się antypolskich nastrojów na Ukrainie, oraz tego, że brak stanowiska oznacza budzenie się w świadomości polskiej antyukraińskich i nacjonalistycznych nastrojów. Nie ma prawdziwego porozumienia, jeśli buduje się je na milczeniu i nie domówieniach - nie będzie prawdziwej współpracy na szczeblach rządowych, jeśli ludzie dwóch narodów nie będą chcieli takiej współpracy. Co z tego, że polski i litewski prezydent poklepywali się po plecach, wspólnie obchodzą święto 11 listopada czy 3-ego maja - fakt ładnie wygląda to w mediach, ale proszę porozmawiać z Polakami na Wileńszczyźnie, którzy są dyskryminowani przez tych samych polityków, którzy całują się z prezydentem w Warszawie.
Nie chodzi o żaden "rewizjonizm", nikt w Polsce nie chce zwrotu Lwowa, czy Wilna. Chodzi o prawdę, oraz o zabezpieczenie polskiej mniejszości, oraz ochronę polskiej spuścizny kulturowej an Kresach Wschodnich, która zwłaszcza od lat kilku jest intensywnie niszczono, gdzie na wielka skalę odbywa się to we Lwowie.
Marcin Majewski
To trudny temat...
Ma Pan kontakt z Polonią na Wschodzie? - wie Pan jak są prześladowani i dyskryminowani? Wie Pan jak ciężko patrzeć swojemu rodakowi w oczy kiedy z żalem mówi, że władze Polski o nim nie pamiętają?
Marcin Majewski
często oficjalna pomoc Polski środowiskom polskim na wschodzie więcej robi krzywdy niż pożytku... Oficjalna pomoc nie uwzględnia rzeczywistości - ukształtowanej np. biznesowej współpracy Znam sprawy mniej więcej z Kirgizji... Przy okazji - omawiamy tematy z innego arta... Tutaj powinna być debata o upartyjnieniu samorządu...
Ma Pan
Ma Pan całkowitę rację, a jako historyk Panie Witoldzie kieruje się prawdą - nie nazywam ludobójstwa nic nie znaczącym wybrykiem. Największe oburzenie budzi we mnie dwulicowość - jeżeli partia odwołuje się do wartości atriotycznych i historycznych uważając politykę historyczną za ważny element swej ideologii to nie może w jednej sprawie zabierać głosu a w innej nie - nayzwanie Lecha Wałęsę agentem SB jest ok, ale nazywanie banderowców mordercami, faszystami a ich zbrodni ludobójstwem już nie, bo szkodzi to wzajemnym relacjom. Jako historyk i Polak stanowczo sprzeciwiam się politykom, którzy z Polski robią prostututkę, która daje i w dodatku nie bierze za to grosza.
Marcin Majewski