Skip to main content

Śmiać się czy płakać...

Czy ktoś jeszcze pamięta o komisji "Przyjazne państwo" i o tym czym owa komisja miała się zajmować? Cóż, okazuje się, że to kolejne oszustwo Platformy Obywatelskiej, no i oczywiście platforma, dzięki której pan Palikot wyfrunął do miana posła-skandalisty. A naprawdę mogła owa komisja odegrać pozytywną i ważną rolę dla Polski. Gdy ostatnio pan Palikot obalał flaszkę pod chmurką, w miejscu do tego niedozwolonym, łamiąc ustawę o wychowaniu w trzeźwości, robił to w imię spraw drugo, a nawet dziesięcio-rzędnych.

Gdyby był to na przykład happening wyśmiewający absurd istnienia takiej ustawy, czy też absurd istnienia Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i pokazanie przez to, jak wiele nonsensownych i nikomu (z wyjątkiem pracujących w nich osób) niepotrzebnych instytucji żyje na koszt podatnika, to rozumiem. Tymczasem chlanie jak menel w imię jakichś bzdur kompletnie mija się z celem...

Jakby mało było nieśmiesznych żartów posła Palikota tu, w kraju, to jeszcze amerykańska gazeta - "Washington Times", przeciwstawiła ostatnio polską gospodarkę gospodarce amerykańskiej, pisząc o naszej, że jest wzorem gospodarki wolnorynkowej, w przeciwieństwie do socjalistycznej gospodarki amerykańskiej. Dokładniej, chodziło o to, że rząd polski prowadzi politykę wolnorynkową, a rząd amerykański socjalistyczną. Z tego tekstu wynikało jakoby nasz kraj był oazą prokapitalistycznej wolności, wręcz wolnorynkowym wzorem dla wszystkich innych państw świata. Może gdyby artykuł ów powstał 1 kwietnie to można by się jeszcze ubawić. Ale tak, to nie wiadomo czy śmiać się czy płakać.

Ktoś, kto tworzy sobie obraz zagranicy, w tym obraz Polski, na podstawie relacji amerykańskich gazet, rzeczywiście może się uważać za ułomnego. Heritage Foundation pewnie inaczej zbiera informacje na temat poszczególnych krajów, gdy tworzy swój coroczny Indeks Wolności Gospodarczej, bo w ostatniej edycji Polska zajęła aż... 82 pozycję pod względem swobód gospodarczych. A gdyby opierać ranking na rewelacjach "Washington Times" to powinna być przynajmniej w pierwszej dziesiątce, za Hongkongiem, Singapurem itp... Lepiej jak za Gierka... Ale cóż, łże-liberałowie mają widocznie swoje wtyczki w amerykańskich mediach, jednak do amerykańskiej Fundacji, macki skandalisty Palikota już nie sięgają.
W zasadzie to nie ma się co cieszyć z tego, że Polska według HF jest na 82 miejscu. Osobiście wolałbym, by to artykuł z "Washington Times" opisywał prawdę. Ale cóż, rzeczywistości nie da się przeskoczyć... Podobnie jak nie da się zmienić natury mediów, które zawsze bardziej będą zainteresowane głupotami wyczynianymi przez posła Palikota, aniżeli sprawami naprawdę ważnymi dla Polski.

Paweł Sztąberek www.prokapitalizm.pl

27 kwietnia 2009

0
Nikt jeszcze nie ocenił tej publikacji. Bądź pierwszy
Twoja ocena: Brak